Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zakupoholiczka Karolina

Czy są tu jakieś zakupoholiczki?

Polecane posty

Gość zakupoholiczka Karolina

Ja jestem niestety zakupoholiczką :O Ciągle wynajduję sobie jakieś okazje, żeby iść na zakupy, a to z okazji dobrej oceny z kolokwium, a to żeby się pocieszyć bo dopadł mnie dołek, a to z okazji świetnego humoru i nadmiaru energii... mogę tak wymieniać w nieskończoność. Dzisiaj też poszłam na zakupy i wydałam na ubrania 300 zł :O z okazji prawie końca sesji... Nie mogę się opamiętać, jem byle co najtańsze, żeby kasa została na ciuchy :O ubrania mi się już nie mieszczą w szafie :O są tu jakieś zakupoholiczki tak jak ja? Opowiedzcie coś o waszym nałogu i czy staracie się jakoś z nim walczyć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amingora
ja też taka jestem.............:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alexiss_
ja tak mam z butami... ale nie w sensie zeby się pocieszyc czy w nagrodę, ale kupuję je regularnie po wyplacie, jak mleko... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym z pewnościa była
gdybym miała kase, ale nie mam, wiec nie kupuje ciuchów czesto:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrotkaaaa
ja tak mam z butami i torebkami. zaczeło się to u mnie jak stwierdziłam, że mało jest ciuchów które mi się podobają i spodnie też ciekawe znajde raz na ruski rok. więc zauważyłam że butami i torebkami wszystko jakoś ogarne żeby fajnie wyglądac i nie mog eprzestac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uihi
podstawowe pytanie, skad masz kase, sama zarabiasz czy dostajesz od rodzicow?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amingora
u mnie to przeważnie ciuchy chociaz kiedyś miałam obsesję stanikowo majtkową:O buty i torebki też przerabiałam kosmetyki kolorowe rowniez... perfumy...biżuterię.... kupuję kilka razy w tygodniu i zawsze mi jakoś mało i mało:O ubrania zawładnęły moim mieszkaniem. są wszędzie....co najgorsze to jestem z tego powodu wściekła ,bo wiecznie szukam" tamtej bluzki i tych spodni"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaQpocholiczka1111119
ja jestem :o nienawidze tego w sobie o ile alkohgol - umiem sobie odmówić, papierosów - szkoda mi kasy, nie ćpam seksu nie lubie o tyle ciuchów nie moge;( najgorsze jest że kupuje rzeczy które mi są niepotrzebne :( marnuje kase. jestem beznadziejna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakupoholiczka Karolina
Dostaję od rodziców.... Dobrze im się powodzi, więc mam kasę na wszystko. Zresztą studiuję i nie mam zbyt dużo czasu na pracę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amingora
ja też marnuje swoje pieniadze,ale od lipca planuję to zmienić.... moje kolezanki z pracy mają ze mną raj na ziemi. wiecznie coś dostają....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sóffka
ja tez jestem ,a potem mam wyrzuty sumienia. Ale dziś daj sobie spokój. Ciesz się! należy Ci się ;) to co dziś kupiłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakupoholiczka Karolina
Ja kupuję wszytkie ubrania, nie mam jakichś ulubionych. Chociaż nie lubię kupować spodni, bo mam szerokie biodra i ciężko mi coś wybrać. Ostatnio zaczynam mieć manię na punkcie butów :O Od początku czerwca kupiłam już 2 pary na lato, chociaż wcale mi nie są potrzebne, bo mam dużo z poprzednich lat :O Torebki też przerabiałam, ale dość szybko mi przeszło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakupoholiczka Karolina
Dzisiaj kupiłam spódnicę, rybaczki dżinsowe, 3 bluzki na lato i klapki :) Przyrzekłam sobie, że następne zakupy dopiero w lipcu... w czerwcu już nie wydam ani złotówki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaQpocholiczka1111119
ja kupiłam wczoraj 2 torebki zupełnie niepotrzebne :o najgorzej działają na mnie wyprzedaże. bo jak widzę bluzke za 40 zł to przechodzę obojętnie dalej ale jak widzę coś za 5-10 zł to nie mogę sie oprzeć... albo miałam kupić cienie do powiek a w rezultacie kupiłam cienie, błyszczyk, tusz, kredki do oczu :( :( teraz chciałam sobie kupić leginsy...oczywiscie nie jedne bo sie nie opłaca wiec 2 pary ale zobaczyłam że ten sprzedawca ma jeszcze tuniczkę i też chce ją kupic chociaż nie potrzebuje już bluzek żadnych!! :( masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaQpocholiczka1111119
hahah ja też sobie obiecuję "no mam już 2 pary dżinsów to przez najbliższe 3 lata nie muszę chodzić do sklepu" ... i co? nie mija miesiąc a ja kupuje następne ;(((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Herbal-Essences
Witam w klubie! Ja tez jestem cholerna zakupocholiczka, u mnie to wynika raczej z tego ze jestem DDA a poza tym nigdy sie w domu nie przelewalo wiec teraz probuje sobie odbic. Jestem na studiach, mam stypendium i praktycznie cale przepuszczam na ubrania i kosmetyki. Nie potrafie nic odlozyc. Zawsze jestem zla na siebie bo zazwyczaj kupuje rzeczy zupelnie nie potrzebne :O awsze wydam cala kase a pozniej placze bo nie mam na jedzenie czy cos innego. Paranoja :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakupoholiczka Karolina
Na mnie też tak działają wyprzedaże :) W styczniu i czerwcu/lipcu, kiedy są największe wyprzedaże, to kupuję jak szalona. Zresztą szkoda nie kupić, jak wszystko jest tyle tańsze... Kiedyś kupiłam spodnie za 50 zł, a przed wyprzedażą kosztowały 160 zł...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaQpocholiczka1111119
ja też mam dość wydawania, mysle że inni są biedni a ja rozrzutna egoistka :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uihi
Moim zdaniem to posrednio rodzicow wina. Nie wazne, ze im sie dobrze powodzi. W mlodym wieku dostalas do dyspozycji duza kwote pieniedzy i nie nauczylas sie szacunku do pieniadza. Gdybys musiala sama je zarobic, to byc kazda zlotowke piec razy ogladala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakupoholiczka Karolina
A macie czasem tak, że coś się wam bardzo spodoba w sklepie, kupicie, później ubierzecie się w to jeden raz i stwierdzicie, że już się wam to nie podoba i przestajecie w tym chodzić? Ja tam mam często :O Mam masę ciuchów, które miałam tylko raz na sobie, bo przstały mi się podobać :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amingora
dokładnie tak:O ja mam jeszcze mnóstwo takich,których nawet raz nie ubrałam...:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bessa....
ciuchy sa takie, ze mozna wydawac i wydawac i ciagle malo... a to dlatego, zeby sie nie powtarzac i ciagle chodzic w tym samym albo nie ma nic pasujacego do danego ciucha albo sa przeceny albo nie ma co robic albo w nagrode za jakis sukces albo na poprawe nastroju albo z ciekawosci, zawsze jest jakis powod

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakupoholiczka Karolina
Uihi - pewnie masz rację. Mój zakupoholizm zaczął się w liceum, kiedy mama zaczęła mnie zabierać na duuuże zakupy do dużych galerii. Kupowała mi wszystko, co mi się podobało, lubiła kiedy się stroiłam w różne ładne ciuszki. Tyle, że wtedy jeżdziłam na takie zakupy tylko kilka razy do roku, a odkąd zaczęłam studiować i wyprowadziłam się z domu rodzinnego, to chodzę na takie zakupy kilka razy w miesiącu :O Fakt, wydaję pieniądze lekką ręką, nie żałuję sobie niczego. Z drugiej strony, skoro mnie stać, to dlaczego mam nie korzystać? Nie wiadomo, co będzie kiedy zacznę zarabiać sama na siebie, może wtedy nie będzie mnie juz stać na ubrania, bo będę miała mało pieniędzy. Może to głupie podejście, ale przecież nikogo tym nie krzywdzę, moi rodzice nie biednieją od tego, żyją na poziomie i nie brakuje im kasy na wygodne życie przez moje zakupy. Chociaż szczerze mówiąc chciałabym się opamiętać, bo boję się, że za daleko to wszystko zajdzie i zakupy staną się najważniejszą rzeczą w moim życiu. A tego bym nie chciała. Mają być tylko miłym dodatkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:)ja też sie do tego grona zaliczam...niestety...moja obsesja to torebki i buty;/kupuje a potem leża w szafie...chyba zaczne handlowac hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakup zakupione zakupy
dziewczyny mam to samo :( przerabiałam kosmetyki pielegnacyjne, potem płyty z filmami, książki, ubrania, torebki zaprzestałam, bo nie mam już miejsca w domu, zaczęłam to rozdawać. znowu wróciłam do kosmetyków pielęgnacyjnych w przeciągu 2 ostatnich tygodni wydałam na nie 600 zł. masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nikolcia25
Ja ostatnio na poprawę humorku kupiłam sobie śliczny foto-obraz kobiety na stronie http://www.zamowobraz.pl/ polecam naprawdę cudny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alejabelizny.pl
Hej. Ja tez uwielbiam zakupy,ale najbardziej ciuchy. Moglam godzinami siedziec w sklepach i kupowac co tylko mi sie spodoba. Dlatego tez postanowilam zrobic cos w tym kierunku i zalozylam sklep internetowy z super bielizna i modnymi ciuchami. Sprawdz! Tylko uwaga...grozi to uzaleznieniem zakupowym:) www.alejabielizny.pl Jesli chcesz byc na biezaco i sledzic nowosci modowe zapraszam na mojego fanpage na facebooku. Na pewno go polubisz! http://www.facebook.com/alejabieliznypl?ref=hl Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsdfsd
ostatnio byłam w sklepie ale obiecałam sobie że nic nie kupie i nie kupiłam (weszłam tylko po jedną konkretną rzecz) no i niestety zauważyłam kontem oka dwie rzeczy które nie potrafią mi wyjść z głowy od tygodnia obie w mega promocji. Wiosenna kurteczka za 69 zł z 159 zł i kolczyki za 9 zł z nie wiem ilu. Nie kupiłam ich bo mam 127473862 kolczyków i chyba 5 kurteczek wiosennych!!! pomocy ale one mi się tak podobają ale matka mnie chyba z domu wywali jak to kupie:| tylko najgorsze jest to ze to jest w promocji i sie bardzo opłaca kupić teraz bo jak kupie w cenie stacjonarnej no to już strasznie drogie. Już się ostatnio nasłuchałam od matki jak mi robiła wyrzuty ze kupiłam zaś płaszcz zimowy:( jesli chodzi o kolczyki to się nie kapnie ze je mam bo mam tyle że się zgubią w tłumie a kurtke ewentualnie schowam gdzieś w głąb szafy bo i tak wczesniej niż za 3 miesiące pewnie jej nie założe bo zimno teraz a za 3 miesiące jej wmówie że niedawno kupiłam :| ehhh ale dupa. Ja musze przestac chodzić po sklepach bo uwielbiam ciuchy masakra jakaś:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×