Czy wy też macie problem ze znalezieniem obuwia w dobrym rozmiarze?

Obuwie sportowe noszę w romiarze 37. Problem pojawia się przy zakupach butów na obcasie. Dzisiaj byłam w jednej z sieciówek. Buty w rozmiarze 37 były dobre jeśli chodzi o długość wkładki i mojej stopy, były wygodne, nigdzie nie uciskały, ale niestety - "chlapały" (minimalnie, ale jednak - byłam w rajstopach). Buty w rozmiarze 35 zbyt ciasne, w modelu typu peep-toe palec wystawał. Być może wynika to z tego, że jestem szczupła, więc i stopy mam chude? Czy jest tu ktoś z podobnym problemem? Gdzie kupujecie buty?

Buty w rozmiarze 36 były dobre*

up...

Z rozmiarem pół biedy. Gorzej z jakością

ja mam 36 albo 36,5 nigdzie nie moge fajnych dostać :(

albo 35.5*

megaczterdziechę, albo mniejsze czterdzieści jeden. I mogę co prawda dostać takie buty, jakie mi się wymarzą, ale i tak każde na takiej wielkiej stopie wyglądają tak se. Chciałabym mniejsze :(

mam długą i chudą stopę i żadnych sandałów nie mogę znaleźć!!! a tych z odkrytym palcem nie mogę nosić bo..mam tak długie palce ze wychodzą... okropne

ech , dziewczyny bo ja już nie dziewczyna, chyba że ...starsza dziewczyna buty, buty...wspominam cudne modne buty jakie nosiłam...piękne były nawet wygodne mi się wydawały, a jakże uwielbiałam wysokie obcasy...baardzo wysokie spiczaste czubki butów....ależ dodawały smukłości stopie buty cudne....dzięki nim eksponowałam zgrabne nogi, i ekscytujące poruszanie się....ech wtedy nie wiedziałam że są koszty, dziś wiem bo płacę cenę, zasłużoną cenę za ...niewiedzę A jakże...wykoślawione palce stóp , haluksy, płaskostopie poprzeczne, palce młoteczkowate ...podgięte i drugi palec zachodzi na wierzch dużego palucha...taaaak, to są skutki. Szczególnie rujnujące jest trzymanie palcami stopy klapiących butów...robi się to instyktownie jak buty nie trzymają się na pięcie i zsuwają się i klapią w czasie chodzenia, a takie podginanie palców prowadzi do powstania palców młoteczkowatych (zgiętych na stałe i wykrzywionych). W wyniku noszenia szkodliwych butów...rujnuje się cała stabilność wiązań stopy i wszystko przestaje być zwięzłe, stopa rozszerza się, kości stopy zmieniają się bo rozłażą i wykrzywiają i tworzy się płaskostopie poprzeczne...........czy warto więc nosić modne ale "chore" buty?....Bo są piękne ??? A wąskie czubki butów nieodmiennie powodują zniekształcenie ułożenia palców...poprzez wykrzywienie kości i zniekształcenia wewnątrz stopy, palce układają się w wąski szpic i haluksy są nieuniknione....nie da się tego naprawić bez operacji...może jedynie odrobinę korygować....czy warto więc nosić "chore" obuwie? Dziś mam problem ze znalezieniem jakichkolwiek wygodnych butów.............wymagania......muszą być szerokie noski, obszerne, w miejscu podbicia stopy mają być wysokie aby zmieścić wkładkę ortopedyczną , wieczne prostowanie palców i aparaty na noc na korygowanie haluksów z nadzieją żeby uniknąć operacji, wysokość obcasów...nie większa niż 1,5 cm jest problem nawet z dostaniem pasujących kapci, bo muszą być odpowiednie Właściwie pozostaje żaden wybór....tylko buty ortopedyczne robione na zamówienie i kosztujące majątek....a wyglądają one koszmarnie. Moje szczęście w nieszczęściu które mam na własne życzenie...to jest brak bólu w stopach...nawet halluksy nie bolą (jeszcze). Powodzenia, młode dziewczyny...następne pokolenie. Przemyślanych wyborów życzę. Idźcie na spacer, spokojnie popatrzcie na trudności jakie z chodzeniem mają stare kobiety...to dawne modnisie noszące modne i piękne buty, dziś pomyślcie jak uniknąć takiego losu.....bo właśnie dziś kupujecie buty które stopniowo rujnują wam stopy.........czas szybko płynie...też będziecie szybko w wieku...hym....przemijającym?