facet z imprezy...pomóżcie!!!

Kiedyś miałam niemałą przyjemność odbyć rozmowę z kolegami z roku nt. imprez studenckich i pojawiających się tam lasek. Podobno o 20 przychodzą te dziewczyny, które wiedzą po co przychodzą. Wystarczy wejść, wziąć za rękę i wyjść. To, że facet bawi się z Tobą na imprezie/tuli/całuje/uprawia seks/bierze numer* nic nie znaczy... Na poprzedniej imprezie bawił się tak z inną i na następnej będzie bawił się z kolejną:) * niepotrzebne skreślić

Ja też tego nie rozumiem....Faceci, dlaczego tacy jesteście? Robicie nadzieje a potem nic... Ja nie wyobrażam sobie żebym poszła na impreze i "wykorzystała" kolesia- przelizała sie z nim, wzięla nr, a potem nic...

Owca barana, czyli jak dziewczyna przyjdzie o 20:00 to znaczy ze chodzi jej tylko o jedno ? Czyli te, które przychodzą po 22 wszystkie są megaextrasuper-porządne?

olej go, nie ma sensu. Jakbyś mu się naprawdę podobała to poruszyłby niebo i ziemie, żeby się z Tobą spotkać. Nie słuchaj tych, którzy piszą,że może jest nieśmiały albo masz wyjść z inicjatywą. Nie rób tego. Nie ośmieszaj się tak jak ja kiedyś. Po prostu zapomnij o gościu.

zgadzam się z moja przedmówczynią - olej go zapomnij, facet nie jest wart. Jak kilka osób zauważyło kolesie na imprezie sa tylko na raz. Tam nie da się poznac wartościowego chłopaka ( sa pewnie wyjątki). Raz wydawało mi się, ze takiego poznałam, ale szybko wyprowadził mnie z błędu.

I tak chyba zrobię... Nie ma sensu się męczyć i zastanawiać co on mysli, dziękuję dziewczyny za rady

dobrze Ci radze naprawdę, nie ma sesnu szukać chłopak na imprezie. Spotkał sie z tobą pewnie z nudów albo żeby spędzić jakoś miło czas, ale tylko raz nie sądze żeby chciał się wiązać. A wiadomo ze jak zaproponowałby kolejne spotkania to mogłoby z tego coś wyjść. Po prostu on woli zycie bez zobowiązań. Za jakis czas jak dojrzeje na pewno zmieni zdanie

Dokładnie... Też tak myśle że nie jest gotowy na związek, narazie odpowiada mu życie bez zobowiązań i jego sprawa, ja tego tolerować nie będę. a szkoda, bo wydawało się ze fajny z niego chłopak. cóż, pozory mylą

Ale z 2 strony nie warto wrzucac wszystkich do jednego worka. Ja co tydzien chodze na imprezy studenckie, pije, pale, bawie sie z kolezankami ale w zyciu nie postapilbym jak przypadki opisane powyzej- potanczyc, pomacac, wziac numer ewent. pocalowac cie lub seks- i czesc. to zalezy od faceta, to ze ktos smiga na imprezy nie znaczy ze jest pustym podrywaczem