Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość juszba

wielka kapa na zareczynach

Polecane posty

Gość zosia samosia jeden
tu tez nie chodzi o lata ze sąbą spedzone, bo można byc kogos pewnym po 2 i nie byc po 10. Ale napisała,ze chce mieć z nim dzieci że go kocha więc nie rozumiem:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xcvxvcxcxvcxxcvv
i co więcej: to ty chcesz tuż przed 30-ką się zaręczyć dopiero? po 12 latach bycia razem dopiero będziesz na to przygotowana?! nie zdziw się, jeśli związek się rozleci albo przynajmniej nie będzie już wszystko tak, jak dawniej - facet w pewnym sensie został odrzucony przez ciebie. i takie tam pitolenie, że nie jesteś przygotowana to sobie między bajki włóż - bo jak się oboje kochacie to raczej powinno wam obu zależeć na tym aby coś więcej z tym związkiem robić niż tylko spotykać się w nieskończoność. wydoroślej kobieto!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xcvxvcxcxvcxxcvv
nieśpiący - nie bądż taki kozak. jak kiedyś będziesz w podobnej sytuacji, to pogadamy i wtedy zobaczysz jak się poczujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zosia samosia jeden
xc... ma rację w ostatnim poście:-) Chłopak ma 27 lat, 8 lat ze sobą "chodzicie". Narzeczona to cos więcej niż dziewczyna. Nie każdej dziewczynie chłopak sie oświadcza:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieśpiący
"moze po to by twój chłopak wiedział,ze to poważnie o nim myslisz?" hahaha, taki kurtuazyjny "dowód miłości ?" jest ok ? dziwne, że o oklepany "dowód miłości" to najczęściej się święcie oburzacie :D przecież autorka pisze, że przedstawiła mu swój stosunek do zaręczyn i ślubu uznała, że sprawę obgadali - a ten znienacka wyskoczył ze swoim widzimisię i jeszcze spektakl urządził jak z tandetnej "mody na sukces" dobrze, że dziewczyna nie kieruje się emocjami tylko zdrowym rozsądkiem - to wróży, że nie będzie w przyszłości pisać lamentów na kafe natomiast on najwyraźniej nad emocjami nie jest w stanie panować :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xcvxvcxcxvcxxcvv
nieśpiący ale ty tłumok jesteś. nie bierzesz pod uwagi ani ich wieku ani stażu w jakim są ze sobą. to że ty pewnie byś się nie oświadczył swojej babie nie znaczy się że każdy chce żyć na kocią łapę przez cały czas. głupek jesteś i matoł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zosia samosia jeden
niespiacy dzisiaj pisze i prosi o rade jak z tego wybrnąć. Napisała,ze jak takie to dla niego ważne to sama mu się oswiadczy. To raczej swiadczy o jej chęci do ślubu z tym chłopakiem. A to co on sobie teraz mysli to tylko on wie..ale mozna się domysleć skoro nie odpowiada na telefony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cukier niezalogowana
"on najwyraźniej nad emocjami nie jest w stanie panować" No wiesz nie każdy potrafi zapanować nad emocjami, gdy dostaje czarną polewkę. Autorko jak nocna załoga kafeterii może Ci pomóc? :) Bo wygadać się już wygadałaś... Chyba wiesz co robić. Więc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zosia samosia jeden
w zyciu nie jest wszystko białe i czarne. Prawda rozmawiali o tym ale skoro taka sytuacja wynikła powinna się zastanowić czy chce (a z postu wynika ze tak, ale nie teraz) i odpowiedzieć. To delikatna sprawa wiec powinna sie też zastanowic jakie konsekwencje przyniesie słowo "nie wiem". Bo on to odczytał najwyraźniej "nie". A nie "nie teraz bo nie mamy kasy"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieśpiący
xc*: dziękuję :D zosia: no i mu się oświadczy i będą żyli długo i szczęśliwie :) o ile pan foch fochać się przestanie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zosia samosia jeden
zreszta o czym my tu rozmawiamy... Co za różnica być ze sobą i tak i być ze sobą z pierścionkiem? Tylko jedna pewność dla nich że to już serio i na zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zosia samosia jeden
nieśpiący albo się odwdzięczy i powie "nie wiem":-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zosia samosia jeden
ja też bym na jego miejscu fo strzeliła..tak na marginesie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zosia samosia jeden
*focha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cukier niezalogowana
Zosiu uważasz, że pierścionek na palcu coś zmienia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zosia samosia jeden
uważam,ze daje pewnosć stronie która tego potrzebuje że to właśnie ta osoba z którą spędzi się życie. Dziewczyn można miec wiele. A dla ludzi którzy się kochają nawet slub nic nie zmieni, ale niektórym jest potrzebny tak jak zaręczyny innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieśpiący
zosia: no, wy kobiety od tego jesteście właśnie ;) a teraz się okaże, czy tych 8 wspólnych lat i planów coś dla niego znaczy, czy przeważy to, że dziewczyna się zawahała gdy spektakl urządził wbrew jej woli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zosia samosia jeden
nieśpiacy ale nie wiemy jaka była miedzy nimi rozmowa. Widocznie niewystarczająco określiła ścisło swoje plany i zamiary co do zycia z nim. Jakby tak było on pewnie by sie nie odważył tego zrobić przy widowni:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no wątpie bardzo
faceci po prostu często nie traktują poważnie zdania swych dziewczyn, bo wolą słuchać tak zwanej opinii publicznej, która twierdzi, że "każda kobieta marzy o ślubie i wystawnych zaręczynach oraz o dziecku" co jest nieprawdą :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cukier niezalogowana
zosia samosia jeden uważam,ze daje pewnosć stronie która tego potrzebuje że to właśnie ta osoba z którą spędzi się życie. Pozornie tylko daje pewność. To symbol. Sam w sobie nie wiele znaczy. "Dziewczyn można miec wiele." I narzeczonych, żon... też można mieć wiele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cukier niezalogowana
niewiele*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zosia samosia jeden
HMMM więc po co się wogóle oświadczać? Po co brac ślub? Przecież to tylko pozorne symbole...:-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zosia samosia jeden
cukier a tak z ciekawości masz męża? narzeczonego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zosia samosia jeden
Cukier ja ci powiem tak dla mnie po ślubie zmieniło się tylko to,ze musiałam wymienić dowód:-p bo i tak nie uważałam że to coś zmienia w moich uczuciach. Ale z tego co mi wiadomo mój obecny mąż miał do tego inne podejście. Dlatego staram się tłumaczyć podobnie reakcje chłopaka autorki. Nie zapominajmy, że mezczyźni w wielu przypadkach mają w sobie rozbudowaną potrzebę poczucia własności. Co dotyczy rówież kobiet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zosia samosia jeden
u was też już ptaki śpiewją?:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cukier niezalogowana
Zosiu, dla mnie pierścionek na palcu, który znalazł się tam tylko dlatego, że ma komuś dać poczucie pewności w związku jest nie do przyjęcia. I tyle. Nie jestem mężatką:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cukier niezalogowana
Ja tam żadnych ptaków nie słyszę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zosia samosia jeden
zgadzam sie cukier ale pod waruniem ze ty bys na przykład nie była pewna. A autorka z tego co pisze chce ale nie teraz:-) Idę spać bo juz ledwo czytam:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cukier niezalogowana
Dobranoc 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roztargniony
Ludzie... O czym Wy gadacie... Chłop poświęcił 8 lat dla kobity. Chciałby wiedzieć, że ona mu nie zwieje. A Ona swoim zachowaniem pokazuje mu, że ciągle się waha. Po ośmiu latach ciągle się waha. Moim zdaniem i tak długo czekał. Nie gniewaj się dziewczyno, ale ja nie dałbym Ci tyle czasu. Może boi się, że go wystawisz? Tak uważam. On już będzie stary i nie będzie mógł tak łatwo znaleźć sobie kogoś innego. Tymczasem jest z kobietą, która się waha. Na jego miejscu po tak długim czasie zrobilbym to samo. To ostatnia chwila, jeśli teraz go zostawisz, co zrobi? za 2-4 lata będzie mu groziło zostanie starym kawalerem. Ugh... To czysta kalkulacja, kalkulacja, za którą żaden człowiek nie powinien czuć się winny. Bo wszyscy chcemy być szczęśliwi. Pozdrawiam: roztargniony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×