nie wyjdę na idiotkę jeśli tak zrobię?

jest facet, który mi się podoba, ja się do niego cieszę jak głupi do sera przez cały czas, bo taka już jestem, wesoła strasznie, smajl mi z gęby nie schodzi. on się jedynie we mnie wgapia, zawsze taki smutny i pochmurny, że aż mi go szkoda. od kilku dni się noszę z zamiarem powiedzenia: "uśmiechnij się", kiedy będzie szedł naprzeciwko mnie. wiecie, taki przyjemny głosik, uśmiech, jakaś miła atmosfera, może ulegnie. już mi nawet nie chodzi o podryw, bo się pogodziłam z tym, że widocznie go nie kręcę, tylko o to, żeby koleś chociaż raz pokazał swoje ząbki i przełamał image mroku. nie wiem do czego mi to potrzebne, ale mam chcicę na zobaczenie jego uśmiechu po prostu. nie wyjdę na idiotkę jeśli do obcego faceta wyjadę z takim tekstem? :D :D

A to mu tak na ulicy powiesz?Czy jak?

w szkole, często się mijamy. i on zawsze taki smutny i poważny, że ja pierdolę :(

i się wstydzi uśmiechać

jak mu z tym smailem powiesz ,,zrobic ci pałke''? odrazu sie tez zesmajluje

to się uśmiechnie

to chociażby kąciki ust do góry podniósł. nie wiem, może ma jakieś problemy czy inny chuj, bo to aż niemożliwe, żeby się nigdy nie uśmiechać! i poproszę o więcej głosów, ja je później rozważę. tylko takich poważnych :D (w sumie idiotkę to ja z siebie robię cały czas, więc chyba najwyższa pora zacząć myśleć przed zrobieniem czegokolwiek, dlatego pytam was :P)

nie przsadzaj, to jest normalny tekst, spokojnie mozesz tak powiedzieć..

furgonetka, dzięki ;) jeszcze ktoś się odważy dać mi do wiwatu albo mnie zachęcić?

No to czemu nie.Ale ja mogę być nie obiektywny bo mam nieco podobną sytuację-też jest dziewczyna w którą się tylko wpatruję bo nic innego nie potrafię zrobić(wstydzę się,albo też boje że mimo iż ona mi się bardzo podoba to ja jej nie i właśnie dlatego patrzę na nią z takim smutkiem).Ona też jest bardzo wesoła i uśmiechnięta nawet jak się mijamy,tylko nie wydaje mi się że to z mojego powodu :(. Więc może autorko spróbuj-może on tak się patrzy z tego samego powodu co ja.

ej, człowieku wyżej! nawet jeśli Ty się jej nie podobasz to masz przynajmniej gwarancję, że da Ci subtelnego kosza. babki są bardziej delikatne niż faceci, więc ja bym miała gorzej (pewnie by mi wyjechał, że mi się pod kopułą poprzestawiało albo powiedział kolegom i nie miałabym życia :D) na Twoim miejscu podbijałabym, albo chociaż zaczęła od uśmiechu czy od "cześć", żeby się zorientować w sytuacji ;) właśnie to jest główna przyczyna nieporozumień, dwie strony się boją odrzucenia

widzę, że jakiś fan wykopalisk mnie podbił ;)

zwlaszcza, jak koles ma jakies problemy, albo choruje na cos, ma depresje itp. na pewno sie usmiechnie wtedy... :o sprobuj moze jakims lepszym tekstem zagadac?

zwlaszcza, jak koles ma jakies problemy, albo choruje na cos, ma depresje itp. na pewno sie usmiechnie wtedy... :o sprobuj moze jakims lepszym tekstem zagadac?

jakaś propozycja?

Ma pokerową twarz i wszystko maskuje (jak będzie miły do kobiet to te idiotki pomyślą, ze się mu podobają, a potem będzie się musial od nich kryć i zapewne kobiet nie wykorzystuje czy nie d00pczy byle czego (durna i brzydka matka = taka sama córka). Jak starszy jest to juz takiego wilka starego, żadna nie omota seksem, ani flirtem! Na podryw oczyma jest już oporny czy mowę ciała i ma z tego śmiech w duchu. Zębów nie pokazuje, bo może ma zólte od fajek albo sobie szkliwo zepsuł piwkiem? Nie jest smutny a może tylko zrównoważony, poważny lub dojrzały ponad wiek.

A może z nim tak po prostu zagadaj a nie że przy mijaniu rzucisz mu taki tekst a on nawet nie zdąży pewnie zareagować.

A tak z ciekawości ile macie lat?

monogamiczny, dobra analiza, na to bym nie wpadła :D ja jestem płochliwa raczej i to jest mój problem, że się boję porażek. jeśli się okaże, że mam jakieś urojenia i on się w ogóle na mnie nie patrzy to chyba tego psychicznie nie zniosę :P i nie wiem co nas może łączyć, czym zacząć, żeby nie wyglądało nachalnie, zbyt desperacko czy sztywno, jestem żałosna :o

ja 20, on 2 lata starszy :o

ja mam opadajace kaciki i jesli ide sobie gdzies zamyslona czy w ogole po prostu ide,to czesto ktos do mnie mowi"co taka smutna" albo "usmiechnij sie"... Jakmnie to wkurwia!! nie mam zamiaru sie wszytskim tlumaczyc ze jestem smutna tylko po prostu mam taka twarz,a nie bede chodzila szczerzac sie,bo to glupio wyglada,jak widze kogos na ulicy kto idzie sam i sie usmiecha to wydaje mi sie ze jest psychiczny.. Takze moze subtelniej autorko, jelsi ty sie do niego usmiechasz (ale tak normalnie, np idziesz i usmiechasz sie do niego dopiero jak spojrzycie sobie w oczy),a on nie odpowiada usmiechem to pewnie ma cie za natreta i mu sie nie podobasz

Jak mądry jest to nie zagada (nie zna on Twojej historii i nie wie z kim tańczy - chyba, ze Ty znasz jego przeszłośc to wtedy masz przewagę psychologiczną).

Czyli jak masz 20 lat to nie jest to w szkole tylko na jakichś studiach(nie mylę się?)? To skoro jest od ciebie starszy to pewnie też na wyższym roku-więc może tak na początek zagadaj coś o studiach.

wfrg223g52w3g52, wiem o czym mówisz, bo też mam taką twarz. ale przy okazji i na nieszczęście jestem szalona i mi ta twarz się sama głupio cieszy. a może nie tyle co szalona, ile zadowolona z życia :P skoro mu się nie podobam to po co się gapi? a właściwie nachalnie wgapia? :P ghgfsdfdsdsfrsfsdf4w34, na uczelni, ja tak to wszystko upraszczam, że dla mnie to szkoła. w sumie przemyślę, może znajdę jakiś wspólny temat do konwersacji.

szalona kobieta to dobra kobieta nudzić się z nią nie sposób , może za to uciec.

jakbym o sobie czytała.. też taka szurnięta jestem zagadaj, pożartuj może się uśmiechnie :D

A mogę wiedzieć w jakim mieście dzieje się ta cała "historia". Ale nie pytaj czemu chcę wiedzieć.

34ssd, muszę spytać, bo boję się odpowiedzieć czemu pytasz? kicia2425, przynajmniej jedna mnie rozumie :D