zapytanko :D

Panowie, jaką kobietę wolicie - chudą, preferującą bujne owłosienie tu tam w strategicznych rejonach, potulną, nie mającej własnego zdania (powodzenie dziewczyna ma) czy - przy kości, pewną siebie, mającą własne zdanie i broniącą własnego stanowiska. I z powodzeniem u niej to troszkę gorzej. co bardziej cenicie? kiedy wam kobieta przytakuje czy mówi coś wbrew waszemu zdaniu?? i czy wolicie kiedy jest za mało czy za dużo tego ciałka do kochania??

Jestem dziewczyną, ale się wypowiem :P Większość facetów opowie się za typem nr. 1, bo łatwiej taką wyruchać, bo na wszystko się zgadza :P

po prostu eM nie zapominaj jesteś kobietą;)

Opcja nr 3 szczupla, majaca wlasne zdanie, wydepilowana :P Ale jesli mialbym wybierac z tych dwoch to pierwsza, ale tylko dlatego, ze nie podobaja mi sie pulchne kobiety :)

Ani jeden ani dwa opcja 3 jest ok czyli powiązanie 1 i 2

Hmmm, ale ona nie jest pulchna. Nie jest po prostu wieszakiem jak teraz większosc dziewczyn, które liczą kalorie nawet przez sen ;p

Bez zdjec sie nie obedzie ... ... to co zdejmujecie? ;)