Mamusie, jak dbacie o siebie?

Ja sie czuje czasem jakas zaniedbana, caly dzien zajmuje sie dzieckiem, pracuje i jakos czasu mi brak...

nIE DBAM WOGÓLE. CHODZE NIEUMYTA, ŚMIERDZĘ POTEM I NAWET SIĘ NIE PODCIERAM :) POLECAM :)

hehe a to chyba nie jest ze mna tak zle;)

Podrzucam mojej mamie czasami i wtedy mam chociaż chwilę dla siebie, bo tak nie da się funkcjonować.

Oczywiście żartowałam. No jak można nie dbać o siebie nawet mając dziecko? Przecież chyba każda ma wieczorem chwilę, aby się umyć, wykąpać itd. Nie wiem tak do końca o co ci chodzi z tym dbaniem? Może o wyjścia do SPA? Dbam o siebie zawsze :) I da się znaleźć na to czas mając nawet trójkę dzieci :)

Koło 10 godziny gdy synek uśnie a córka się czymś zajmie to ja się ubieram zawsze ładnie ,czesze i maluje a myje się wieczorem jak dzieci zasną...

no ja jestem w 9 m-cu, ale chodze na basen 2 razy w tyg., 2 razy na fitness, a poza tym mam juz umowiona opiekunke od 2 m-ca po porodzie w godz. 9-17, bo wracam do pracy i musze sie doprowadzic do stanu sprzed ciazy dosc szybko

chodzi mi o fryzjera, kosmetyczke itd ja nie mam komu podrzucic synka, maz caly tydzien jest w pracy, jakos czasu mi brakuje na wszystko i jestem ciekawa jak sobie inne mamy radza.

akrylik--to jestes modelka czy co?

Od samego poczatku, zaraz po powrocie do domu zamowilam specjalne kosmetyki dla kobiet po porodzie i karmiacych. Ze wzgledu na cesarke, trzy miesiace po niej zaczelam regularnie cwiczyc, czyli dwa razy w tygodniu. Coreczke przyzwyczailam, ze zawsze mam chwile dla siebie. maluje sie przy niej, komponuje ubior. Lubie ladnie wygladac nawet jezeli tylko siedze sama w domu. Moj maz sporo pracuje ale nie mam problemow z dbaniem o siebie. Np. kiedy corka spi robie depilacje albo biore dlugi prysznic, myje wlosy, robie manicure i pedicure. Przy jednym dziecku to chyba nietrudno znalezc czas dla siebie.

to latwo mowic o dbaniu o siebie, gorzej jak sie ma dziecko starsze chodzące a zarazem za male by samo sie soba zajmowalo, pracuje sie i utrzymuje dom i gdzie tu zcas i sily na dbanie o siebie poza utrzymaniem sie w czystosci i schludnosci na nic wiecej nie ma ani czasu, ani kasy, ani siły i ochoty...

Podstawowe dbanie o siebie to chyba zadna wielka sprawa. Czyste wlosy , przypilowane paznokcie czy gladnie nogi to nie jest jakis nieralany wyczyn. Moze nawet pomalowane paznokcie to nie wyczyn, chociaz tego nie wiem bo nie maluje i wydaje mi sie to bardziej czasochlonne.

ja mieszkam za granica i nie mam rodziny procz tesciow na ktorych i tak nie moge liczyc, poszlam do pracy na nocki zaraz po urodzeniu synka, i dopiero teraz gdy dziecko ma 2 lata nie pracuje chwilowo i chcialabym cos z soba zrobic czuje sie okropnie przybita...i niepewna siebie,chcialabym cos zmienic, fryzure , nabrac pewnosci siebie, ale jakos nie moge, na fitness nie mam czasu, chociaz nie potrzebuje go az tak bardzo, nie mam rozstepow ani nadwagi..

No to umow sie do fryzjera, kosmetyczki. Nowa fryzura albo kolor na pewno duzo zmieni ale dbanie o siebie to nie jest jednorazowy zryw. W jedna chwile nie da sie nadrobic miesiecy zaniedbania.

po prostu lubie dobrze wygladac i swoje zycie i nie zamierzam tego zmieniac. wszystko mozna zaplanowac, dziecko nie jest zadną przeszkodą tylko wymówką

Ja też nie mogę dziecka nikomu podrzucić, ale radzę sobie jakoś. Mąż ma czasem wolną sobotę, więc mogę iść do fryzjera, wieczorami maluję paznokcie, przed wyjściem też staram się jakiś lekki makijaż zrobić. Mam w domu małą kobietkę i nie chcę żeby jej matka wyglądała jak oflejtuch