O wyborach: Tchórz który czerpie radość z zadawania śmierci

niewinnym stworzeniom, zwierzętom, które nie mają szansy się przeciwstawić, których nikt nie obroni, tropiący je z nowoczesną bronią w ostatnich miejscach gdzie jeszcze mogą egzystować, czyli w ostatnich lasach, taki nie jest moralnie gotowy podjąć odpowiedzialności tym bardziej za ludzi. A przecież jesteśmy ważni, my a nie kabza rządzącego. Dlatego Komorowski nie nadaje się na prezydenta. Dla równowagi, człowiek który nie wstydzi się mówić o szacunku do zwykłego, domowego kota którego ma pod opieką, który nie wstydzi się mieszkać z samotną matką, który nie tworzy wizerunku pod publikę (!), taki człowiek jest w stanie ocenić nasze, ludzkie potrzeby obiektywnie i bronić ich, dbać o nie z godnością. Dlatego jeśli chcemy swojego dobra i sprawiedliwości, wybierzmy z sercem. Po prostu miejmy serce dla siebie, i dla innych a wtedy żaden "wynalazek" nas nie oszuka.

zgadzam się

I agree

Dla niezorientowanych: w swoim środowisku Komorowski chlubi się zabijaniem zwierząt czyli paraniem się myślistwem. Ciekawe czy równie odważnie przeciwstawiłby się napastnikowi z taką samą bronią jak sam ma a może przynajmniej sam na sam, z nożem zwierzęciu drapieżnemu? Nie sądzę, bo gdyby miał konstytucję człowieka pewnego siebie, raczej uprawiałby sporty walki niż łażenie po lesie z fuzją i zabijanie czegoś co ucieka, które to działanie jest domeną tchórzy i frustratów.

Ale co złego jest w polowaniu? Tacy idioci jak ty są nawet śmieszni, wiesz?

Śpijcie spokojnie. (Jako ludzie jesteśmy bezpieczni, przynajmniej na razie.)

Co złego? Jakbym tak zastrzeliła ci kogoś bliskiego, też byś uznała/uznał że to nie jest złe? Może tak kogoś niewinnego, dziecko, matkę? Byłoby może zabawnie a nawet pożytecznie bo ludzi jest na naszej planecie zbyt wielu a w szczególności tych noszących ciężar genetyczny nieuleczalnej głupoty, jak twoja? Jak można być tak głupim żeby pytać co jest złego w polowaniu?

popieram Cie autorze. Zwierzeta niestety nie umieją mówić, nie umieją się bronić :(

pytasz co w tym złego? Polowanie to w obecnych czasach nonsens. Miało to sens gdy człowiek musiał to czynić dla racji bytu lub w czasach kiedy międzygatunkowa równowaga naturalna nie była tak wskutek ingerencji człowieka tak zachwiana jak teraz. To obecnie bardziej rodzaj wynaturzonego rytuału jaki konsensuje tym którzy go dokonują ich własne słabości i kłopoty osobiste i jako taki jest moralnie nie do przyjęcia nie wspominając już o tym iż nie jest wyznacznikiem żadnej klasy ani męstwa którego sprawdzianu dziś należy szukać w innych dziedzinach życia. Wszystko. Zgadzam się z tematem. To temat trudny i czasem wymaga ostrych sformułowań. Nie staram się go włączać w politykę ale jeśli czytam takie posty jak ten to mnie dziwi że można prezentować jeszcze taki brak empatii i ograniczenia na ten problem.

rozumiem, że żadna z osób się tu wypowiadających nie jada mięsa, nie ma żadnych skórzanych butów, toreb, rękawiczek i żyje w zgodzie z naturą....

Kompensuje a nie "konsensuje"rzecz jasna.

Ja nie mam żadnych produktów skórzanych. Dawno porzuciłem konsumpcję w tym kierunku świadomie. Staram się również analizować dostępne produkty pod kątem testowania ich na zwierzętach aby ograniczyć wsparcie tym które dopuszczane są na rynek bez ograniczeń jakichkolwiek w tym kierunku. Domyślam się do czego zmierzasz poprzez to pytanie ale pamiętaj jedno. Wszędzie tam gdzie możemy zrezygnować z zadawania cierpień istotom żywych i gdzie to absolutnie możliwe od ręki powinniśmy to robić dlatego stop polowaniom. Ty już wypłynąłeś tym pytaniem o jedzenie mięsa na bardzo szerokie wody. Pamiętaj że są gatunki zagrożone mnie i bardziej. Te w hodowli i te w stanie natury. Chwalebne jest aby poprzez empatię dla ich cierpienia odrzucić ich konsumpcję niestety nie jest to możliwe w takim wymiarze jak to o czym piszemy co zależy od dobrej woli i odpowiedniego prawa w tym międzynarodowego.