czemu nie lubicie panien które chodzą na solar, mają tipsy, dbaja o siebie??

tak się tylko zastanawiam.. odrazu napiszę że nie chodzi mi o spalone krowy z tapetą na twarzy!!! tylko ogólnie taką laske która robi sobie tipsy, opala się w solarium, dba o fryzure itp.....

Jezeli chodzenie na solarium i tipsy nazywasz dbaniem o siebie to gratuluje

??? ta ktora nie chodzi na solarium i nie ma tipsow nie tapiruje wlosow itp nie dba o siebie?

hehe wy wszystko tak dosłownie:D chodzi mi o kobietę która jest czyściutka, świeża, pachnąca, opalona, z tipsami, makijażem, ładną fryzurą. (no nie piszcie że zadbana jest taka która łazi z tłustymi włosami i fryzem sprzed średniowiecza) bo wy ok, lubicie dziewczyny zadbane ale jak już chodzi na solar i ma tipsy to jakoś tak stereotypowo że fee bleee

ja tipsow nie lubie i nie podobaja mi sie, swoich tez nie zapuszczam, bo jakos nie lubie, wole krotkie paznokcie . Na soclarium, tak zdaza mi sie chodzic , ale nie ejstem jakos spalona , tapeta, kiedys bylam uzalezniona od pudru, teraz stosuje zadziej, w zasadzie jakjest okazja, jakies wyjscie , albo jak od tak po porstu mam dzien, w ktorym chce wygladac lepiej, to w tedy sie bardziej podmaluje, a na co dzine uzywam tylko tuszu do rzes i lekkiego rozu dla kolorku , by nie byc jednolita i tyle . Nic nie mam do innych dziwczyn , ktore lubia smazyc sie w solarium, albo maja duzo tapety, jak to lubia to spoko, nie onacza to, ze sa jakies uposledzone , czy glupie. Jednak nie kazda uzalezniona od kosmetykow, i opalania, wyglada gustownie.

no w końcu jakaś fajna wypowiedz:)

bo tipsy to syf, a dbanie o siebie :o

ja tam robie sobie tipsy sama, zawsze french, zawsze króciutkie, wyglądają jak naturalne:p

bo wstydziłam się swoich paznokci.. zawsze słabe, rozdwojona, masakra

Jeśli tej dziewczynie ta opalenizna i paznokcie pasują, bo wyglądają naturalnie, to ok. Sama raz w życiu miałam tipsy - do ślubu. Zwykłe, krótkie, sam frencz bez pierdyliona brylancików. Plus 3-4 wizyty w solarium, żeby trochę musnąć cerę. I tyle wystarczyło i delikatne ozdoby mi nie przeszkadzają. Ja nawet lubię, gdy dziewczyna jest zadbana i sobie strzeli jakieś małe upiększenie. A dlaczego nie lubię solar-lasek? Bo one granicę dbania o siebie przekroczyły dawno temu. Teraz większość z nich nie jest opalona, jest spalona i nie jest upiększona, a udekorowanna jak choinka. Nie lubię tego stylu - tych dżetów, brylantów nasr^ych wszędzie, makijażu jak dla drag quuen. Jeśli najpierw widać twoje tipsy i twój makijaż, a potem ciebie, to przegfięłaś. Jesteś groteskowa. A ja nie lubię ludzi, którzy celowo zrobili z siebie groteskowe okazy. Co więcej, niewielu znam facetów, którym się podoba ten plastikowy styl.