dlaczego brzydko ubieracie swoje dzieci???

przyznam się wam, że te firmowe ciuchy moja żona w lumpeksie wynajduje i dlatego dziwię się wam, że wy nie potraficie nic w szmateksie porządnego znaleźć!

moja żona chodzi do takiego sklepu z używaną odzieżą gdzie każda firmówka(NIKE, ADIDAS, PUMA) kosztuje 2 zł od sztuki. Dlatego chodzimy tak ładnie ubrani.

każdy niech ubiera dzieci w takie ciuchy jak chce byleby były czyste. Dzis widziałam matke z około 8 letnia córką, widac było że dziewczynka wracała z rozpoczęcia roku szkolnego i miała na sobie biała bluzke tzn powinna byc biała ale była tak sina i szara ze szok, taki syf to bym wzieła jedynie na szmate do podłogi

no to są stare i niemodne - i Wy w to dziecko ubieracie? (bez obrazy dla mamusiek) skandal

w Pumie są tylko fajne torby na siłownię, reszta dla sportowców może i tak ale wy to chyba Pudziany nie jesteście, co?

najpierw gadasz, że "jak możecie kupować dzieciom ubrania w lumpeksach" a teraz że Twoja żona tam kupuje oryginalne dla dziecka... Jeśli to nie prowo to jesteś co najmniej ograniczony... Dlaczego kupujemy sobie oryginalne? Bo będziemy to DŁUGO nosić, nie będziemy tarzać się w błocie i piasku, nie podrzemy po 2 wyjściach, nie wyrośniemy po miesiącu... Na prawdę to takie trudne, żeby na to wpaść?

kobitki! ja piszę wam to po to, aby wam uświadomić, że można podrzynać szpanera chodząc w ciuchach ze szmateksu! Po co płacić za koszulkę NIKE 150 zł, jak można ją mieć za 2 zł. A nikt przecież i tak o tym nie wie! Bo przecież nie przypinacie dzieciom cen na ubranka.

szpaner to ktoś kto nosi ciuchy z wyższej półki jak calvin klein itp, a nie adidas czy nike, zrozum to ty może

calvim klain też można znaleźć jak się ma dobrą rękę

albo lacoste, a nie coś o czym piszesz

tak, napewno podróbkę moze i tak ale ty piszesz o ciuchach adidasa czy nike, że takei to super i co sie dzieje, że dzieci w tą wiochę nie uberamy - bo są beznadziejne

zalosny ten temat jesli juz tak bardzo chcesz zaszpanowac, to skup sie na rozwoju fizycznym, emocjonalnym czy poznawczym swojego dzieciaka

i zorganizuj parade pieknosci na placu zabaw jzechany typ

a ja mojego szkraba czasami ubieram w dresik . Na wiosne jak bylo chlodno akurat do wozka , a malemu bylo wygodnie. I w nosie mam co ktos o tym mylsal typu : ,, dres na ulicy ... ,, - jak to pisze zdesperowana . Ja nie ubieram sie w dresy na ulice ,nie lubie , nie podoba mi sie to i fakt nie eleganckie . Ale malemu czasami zakladam ,najwazniejsze ,ze jest mu wygodnie i cieplo bo dres ocieplany ( chodzi o chlodniejsza pore ) A zdesperowana niech nie jedzie tak po Polakach ,bo to jak sie ubieraja Brytyjki i Brytyjczycy to syf z malaria . TOTALNE BEZGUSCIA !!!!!!!!!!!!!:-0

lacoste też żona nie raz znajdzie

i naucz dzieciaka, ze te dzieci skromniej ubrane sa gorsze buahahaha

tak też uczę

bo co, że moja rodzina ubiera się w lumpeksie to znaczy, że jesteśmy gorsi?!

najgorzej jak zakompleksieni dorosli na dzieciach sobie odbijaja

mi się zazwyczaj odbija po sutym obiadku. Dzieci nie jadam!

i jeszcze jedno - zdesperowana pisze o Polakach ubranych na sportowo , chyba ja pojebalo :-0 Szkoda ,ze nie widzi tych swoich Brytyjczykow w dresach na ulicy , pelno gowniarstwa w tym lata i starszych tez . A o bezgusciach Brytyjkach nie wspomne , ze zlotymi kolami w uszach i czyms a'la kok na lbie , obwiazane rozowo- blekitnymi tasiemkami :-0.

A ja nigdy nie kupuję z lumpeksu i nie będę. Najgorzej to wkurwiają mnie panny co rżną Bóg wie jakie damy a włażą do szmatławców, porażka

nie obrażaj mojej żony!!!

ZE SZMATEKSU ZA 3 ZL I MYSLA ZE SZPAN NA MAKSA SMIECHU WARTE

SLOMA Z BUTOW WYLAZI

podszyw= temat sprzed roku!

Wcale nie obrażam Twojej żony, po prostu piszę jak jest. Jeśli Twoja żona umie przyznać się ma ciuchy z lumpka ok, gorzej jak ściemnia, ze kupuje w normalnych sklepach. Takich osób nie trawię

aknkjhgvhjv

Bo niektorym mama nie chce sie stroic dzieci, mysla ze jak dziecko to obojetnie co mu zaloza, nie bedzie marudzic, a moze podrze, zniszczy, wiec po co kupowac cos lepszego. Wkurza mnie jak mamusia wystrojona, tatus tez niezle ubrany a synek w brzydkich ubrankach, bucikach brudnych znoszonych, za krotkich dresach z wypchanymi kolanami i do tego zmeczacony brudny pod szyja sweterek, normalnie zal sie robi jak widze jak moi znajomi ubieraja dziecko.

Racja tez staram sie ubierac modnie i zawsze czyto. Nie rozumiem mam ktore daja na spaecrku dziecku czekoladke ktora dziecko sie cele upacka i wyglada jak by bylo umazane kupeczka :D Przeciez mozna dac ciasteczko be be albo biszkopta albo owoca, mniej brudzace i zdrowsze niz te wszytskie czekoladki i kinder. Wstyd mi isc ba spacer z taka kolezanka ktorej dziecko ubrane jak z przytulka a wozek jak z wystawki bo ona twierdzi ze dziecko szybko wyrasta wiec nowych nie kupuje. Dzieciak jedynak a wszytskie rzeczy maja bo dostali od kogos, ludzie sie nad nimi lituja i daja, ode mnie tez ma duzo rzeczy ale juz nie daje, bo widze ze nawet nie potrafi nic uszanowac. A wcale do biednych nie naleza, bynajmniej maja jedno dziecko a dochody wieksze niz nasze.