Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość xyzal to zyrtex

koniec przedszkola-kupujecie cos paniom?składkowo?indywidualnie?

Polecane posty

Gość xyzal to zyrtex

zaznacze,ze to koniec pierwszego roku w przedszkolu-nie całkowite zakonczenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie,
to jest ich praca i za to dostają wynagrodzenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xyzal to zyrtex
bo u nas mamy wymysliły składke po 15 zł x 28 dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xyzal to zyrtex
dokladnie ich praca a dodatkowo moje pieniadze co m-c płacone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co prawda moja corka konczy przedszkole w przyszlym roku,ale mysle ze napewno w jakis sposob podziekuje za opieke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no a w tym roku?dziekujecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie byla skladka to powiedzialam ze mowy nie ma, chcialy po 30zl:O Nie rozumiem dlaczego mam dawac prezenty dla kogos za to ze wykonuje swoja prace?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak sie ma trojke dzieci w przedszkolu i szkole, to trzeba sie liczyc z wydatkiem rzedu 100zl. :o Trzeba zatrzymac te komunistyczne zwyczaje! Prezenty za kazda prace, przysluge... To juz zakrawa czasami na lapowke- bo co pani wychowawczyni powie, jak sie jej nie da kwiatka lub placa/grupa nie zlozy sie na komplet garnkow? Kazdy rodzic sie boi o urojona zemste pani nauczycielki i woli dac kase, zeby sie nie wychylic, nie podpasc innym rodzicom i podlizac pani nauczycielce juz z mysla o przyszlym roku.... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pSZeCZkolanka
Wczoraj dwoje "moich" dzieci było po raz ostatni w przedszkolu (już dziś jadę na wakacje). Dostałam od nich fantastyczne laurki zrobione wspólnie z rodzicami, oraz płytę ze zdjęciami i video z występami z całego roku - dla mnie osobiście to najwspanialsze podziękowanie! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama szkolniaka
już na szczęście.... w przedszkolu miała tak pierdzielniete (soory ale inaczej nie da sie tego określić) matki w grupie syna....takie KWA....że składki były normą.....a w 6 latkach to już masakra - wymysliły sobie jakieś komplety porcelanowe - biżuterie - do tego każdy miał robić sałatki inne duperele- bo mała byc impreza - na której oczywiście tylko one się swietnie bawiły - bo wszystko było pod nie zrobione ....tylko ich dzieci występowały - pod nie były zabawy - muzyka i jedzenie :( ....dobrze że teraz mamy normalną klasę w miarę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja właśnie robię "laurki" na zamówienie koleżanki dla pań z przedszkola, o prezentach nie wspominała, więc w grupie jej dziecka poprzestają chyba na kartkach z podziękowaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u nas po 10 zł składka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja jestem nauczycielką
Jestem nauczycielką. I nie ukrywam,że mnie krępują wszelkie prezenty. Kwiaty ok, chętnie przyjmuję, uwielbiam, choć nigdy nie wymagam. Sama nigdy prezentów nie nosiłam i na nic się nie składałam, poza prezentem dla wychowawcy w LO. Ale to był fajny człowiek i robiliśmy mu śmieszny prezent, a nie drogi. I powiem Wam,ze to rodzice nakręcają ten problem. Nam płacą za pracę, jak wszystkim innym. Nie wyobrażam sobie iść do pani z urzędu z czekoladą czy szalikiem,bo mi papier przyjęła i podbiła. To jej praca. Dlatego dziwię się,ze ludzie tak się tym przejmują i składki robią i podpytują co by nauczyciel chciał. A co to koncert życzeń? TO nie te czasy. A potem jeszcze rodzice mają żal,że tyle kasy musieli wydać na prezent i co to będzie za rok. Po co? na co? Jeśli macie potrzebę to ok, jakiś drobiazg,ale na koniec szkoły podstawowej, przedszkola, gimnazjum, LO itp,ale co roku? Litości. A poza tym i tak się nigdy się nie pamięta,czy Kasia dała kwiatki, czy kwiatki i praliny, czy nic nie dała. Naprawdę dowody wdzięczności nie są niezbędne.Uczniów nie lubimy i nie uczymy za te czekoladki,czy prezenty. Pamiętam moją pierwszą klasę, naprawdę niezwykłą. Na koniec, gdy już kończyli ten etap edukacji i szkołę, podarowali mi pióro. I było mi cholernie głupio je przyjąć od nich. Ale jeden z moich wspaniałych rodziców powiedział - to był ich pomysł i musi pani powinna przyjąć. Pióro to pióro - ale najważniejsza była wygrawerowana dedykacja i słowa. Normalnie rozkleiłam się przy wszystkich - aż mi głupio było. Dlatego proszę Was, laurka jest dużo bardziej cenna niż prezent, dobre słowo i dzień dobry kilka lat później, gdy mijamy się na ulicy znaczą milion razy więcej. Naprawdę! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mojego syna
jest skladka 10 zl na prezent dla Pani, bo uczyła ich 3 lata i na koniec chca jej kupic cos lepszego.... w sumoie ponad 200 zl bedzie.... Do tego większosc kupuje kwaitka, bombonierke lub kawe - jak dziecko odbiera swiadectwo to to daje, malo kto NIC nie daje... Daja te kwiatki, czekoladki indywidualnie mimo, ze skladka byla po 10 zl!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paranoja z tymi prezentami typu garnki, filiżanki czy o zgrozo! biżuteria... Miło jest dostać kwiatka czy czekoladki ale takie prezenty nie powinny mieć miejśca, jednak to nauczyciel wyznacza granicę , jeżeli stanowczo podkreśli swoje negatywne podejście do tego typu podziękowania napewno nie będzie zarzucany drogimi, zobowiązującymi podarunkami... Wydaję mi się ,że jest to już niemal wpisane w profity zawodu nauczyciela...podarki z różnych okazji...dzien nauczyciela, dzien kobiet , koniec roku - prawdziwa feta pod tym względem...!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamilaaaa2
Przez stronę pixbook można niedrogo zamówić foto album szkolny i taki prezent wystarczy, Nauczyciele są od nauczania, nie od brania prezentów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój synek kończy pierwszy rok w maluchach i zamierzam Paniom dać po takiej ręcznie robionej czekoladce. Mamy bardzo fajne Panie, ja osobiście jestem wdzięczna za ich pracę, w końcu oddawałam im mój największy skarb. I nie porównała bym ich pracy do pracy urzędniczek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja kupiłam i dla pań z przedszkola i dla Pana e szkole syna.... To nie jest zwykły rodzaj pracy.... To jest branie odpowiedzialności za moje dzieci przez te 8 godz dziennie... Ja jestem wdzięczna im ze moje dzieci świetnie się rozwijają są coraz mądrzejszy... Za to właśnie dziękuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz sa modne vaczery do spa naprawde ja bylam zszokowana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z mojego przedszkola, z info od mamy wiem, ze jedna z pan dostanie torebke wittchen za 500 zl, sama to zasugerowala, jak rodzice robili "wywiad", co pani chce... pozostawie to bez komentarza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Inne preze ty to np. bony do sklepu z kosmetykami lub bizuteria, ale to raczej na koniec zerowki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pani od torebki jest jakas p******a:/ w zyciu bym sie nie godziła na cos takiego moja tesciowa była wychowawczynia i nauczycielem dla wielu klas-zawsze gardziła takim zachowaniem rodziców-uwierzcie mi ona pracowała z dziecmi i zalezalo jej tylko na wdziecznosci dzieci- lepsze szczere dziekuje niz torba za 500 zł by podlizac sie nauczycielce:./ to jej opinia nie moja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z ta torebka to nie wierze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
słuchajcie w przedszkolu mojej koelzanki sa tacy powaleni rodzice,ze chca skladke na zakonczenie przedszkola zbierac po 50zl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak chodzilam do liceum to nauczyciele nie przyjmowali zadnych prezentow-taka byla ogolna zasada, ktorej kazdy sie trzymal, potem jak sama pracowalam w podstawowce to nauczyciele ustalili ,ze na koniec roku klasa sklada sie na ksiazke dla nauczyciela-fajny zwyczaj bo ja bardzo lubie czytac a koszt dla klasy niewielki, a jak moja corka byla w przedszkolu to faktycznie tragiczne mamy byly w radzie rodzicow-bardzo wysokie skladki, durne prezenty kupione w sklepie jednej z mam i nikt nie przedstawial rachunkow ile pieniedzy na co poszlo, na dzien nauczyciela zbierane bylo po 30zl od 30osob a nauczycielki dostaly po malym fiolku w doniczce i to jeszcze dla jednnej pani zabraklo, teraz corka jest w podstawowce i zwykle kupuje jakis maly bukiecik dla wychowawczyni na koniec roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A za co niby cokolwiek dawac. Przeciez place co miesiac wcale nie tak malo za pobyt dziecka w przedszkolu. Pracuje i zarabiam, ale oprocz (dobrej) pensji nikt nie daje mi prezentow - i to jest OK.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×