Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość amalla

Dzisiaj mój pies ma mieć operację, błagam rozweselcie

Polecane posty

Gość rrpsapsola
ja mam złe wspomnienia z operacji którą niedawno przeszła moja psina. Miała sterylizację. Po zabiegu cały dzień leżała, miała zaszklone oczy mimo że dostawała maksymalna dawkę pyralginy (maksymalna dla niej nie dla człowieka), trzęsła się. Ewidentnie miała nam to za złe.. Po tygodniu zdjęli jej szwy(było to wieczorem) rano wyszłam na godzinę, wracam do domu i myślałam że serce mi stanie- otrzewną miała na zewnątrz, szybko do weterynarza, jeszcze zaczęła się wyrywać wyszło jej tego jeszcze więcej. Jak się okazało wewnętrzne szwy za szybko puściły.. teraz ma już tydzień zdjęte szwy i jest już dobrze, ale to co przeszłam.. nigdy więcej nie wysterylizuję psa (jeśli kiedyś będę miała innego). Twoja operacja jest inna i mam nadzieje że nie będą jej rozcinać brzucha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pocieszyć cię???
Dwa tygodnie temu poroniłam upragnione dziecko wiec są większe tragedie. Pocieszona???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amalla
Hmmm. Sutek chory jest już od roku i przez rok urósł do wielkości orzecha włoskiego, a więc chyba nie tak dużo ?? To źle ?? ;/ Bo prawie u wszystkich psów rośnie szybko, a potem jest ok :).. Pani wet powiedziała, że operowała suczkę,która przyjeżdża teraz do niej na zastrzyki nie może już chodzić :( był rak złośliwy i dał przeżuty tylko, że u tej suki (powiedziała) że sutek, był twardy, a więc podejrzewa u naszej małej nie złośliwego. Co o tym myśleć ?? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amalla
Hmmm. Sutek chory jest już od roku i przez rok urósł do wielkości orzecha włoskiego, a więc chyba nie tak dużo ?? To źle ?? ;/ Bo prawie u wszystkich psów rośnie szybko, a potem jest ok :).. Pani wet powiedziała, że operowała suczkę,która przyjeżdża teraz do niej na zastrzyki nie może już chodzić :( był rak złośliwy i dał przeżuty tylko, że u tej suki (powiedziała) że sutek, był twardy, a więc podejrzewa u naszej małej nie złośliwego. Co o tym myśleć ?? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za idiotka....
" Dwa tygodnie temu poroniłam upragnione dziecko wiec są większe tragedie. Pocieszona???" idz sie lecz na nogi, bo na glowe juz zapozno :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amalla
''pocieszyć cię???'' Chyba nie ten temat!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amalla
Dobrze, że chociaż są ludzie na,których można liczyć :) Dziękuje za odp. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie martw sie na zapas
To rzeczywiscie wolny przyrost. Ale widocznie to roznie bywa... Moja byla sterylizowana przymusowo. Nic sie na szczescie nie rozeszlo. Pieknie sie rozciecie zagoilo... Ty pocieszycielko od siedmiu bolesci. Pewnie nie dotrze to do Ciebie ale dla mnie moja sunia znaczy tyle co dla Ciebie Twoje dzieci... Wiec idz pocieszac gdzie indziej :O Nikt Cie tu o zdanie nie pytal... temat jest o operacji psa, nie o poronieniu dziecka. pomylilas dzial chyba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość assaaa
z tego co piszesz to uważam ze powinnaś być jak najbardziej pozytywnie nastawiona do tego zabiegu i do dalszych rokowań

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolibka
natura zawsze sprawiedliwa może już więcej się o dzieci nie staraj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amalla
Jak tylko się z tym uporamy dam znać :) Liczę w to, że będzie dobrze . Trzymajcie za nas kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pocieszyć cię???
idiotka? ja tu leżę i płaczę, nie mogę dojść do siebie a ktoś ma problem z psem i narzeka, ludzie! są duuuuużo większe tragedie, dlatego o tym pisze. Więcej zrozumienia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amalla
Czy można wstawić tu zdjęcie pokazałabym wam tego sutka ?? Sprzed roku i teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Im szybciej to będzie wycięte tym lepiej.Moja sunia, owczarek niemiecki miała wycięty guz kiedy miała 10 m-cy. Później miała szczeniaki i nie było żadnych przerzutów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amalla
''misia-40+ '' No to gratuluję :) A co do : ''pocieszyć cię??? '' Ty się ciesz, że żyjesz.! I nikt z twoich bliskich nie jest narażony na śmierć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie martw sie na zapas
No wlasnie, wiecej zrozumienia... Skoro Ty jestes taka okrutna dla autorki to ja tez moge Ci szczerze powiedziec, ze Twoje poronienie lata mi, nic mnie to nie interesuje. Wczulam sie w sytuacje autorki, az mi sie lzy zakrecily w oku, bo przezywalam to samo i moja suczka jest dla mnie najwazniejsza na swiecie. Wiec daruj sobie, po so sie licytowac i przkrosc sobie sprawiac :( Zmien dzial...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amalla
''nie mart sie na zapas'' bardzo mądre słowa :) Dla kogos ważne jest dziecko,a dla kogoś zwierzę i zapewniam, że tak samo ma uczucia jak człowiek. Tylko, że to nie dział o dzieciach i poronieniu ponąć mam dobre serce i nie mam ci na złe ale takie pisanie tutaj to dla mnie czysta głupota 0 rozumu !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amalla
Dziękuję tym, którzy chociaż wiedzą co przezywam i chca mi pomoc :) Właśnie takich ludzi trzeba szanować i umieć szanować. A nie się tutaj wymadrzac i pisać swoje żale nie na temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amalla
Mam jeszcze takie pytanko ile będzie goić się taka rana ? :) Słyszałam, że jak będzie sie ślimaczyć to przemywać rywanolem czy jakoś tak ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amalla
?? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie martw sie na zapas
Moja nie miala zadnych problemow. Zagoilo sie slicznie i bardzo szybko... Niczym nie smarowalam, jedynie pilnowalam zeby nie lizala ale i tak w nocy jak przysnelam to lizala. I nic sie na szczescie nie stalo. Ale tak, mysle, ze warto w riwanol sie zaopatrzyc. Przezorny zawsze ubezpieczony ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amalla
Yhy ok :) pewnie dzisiaj nie będę spała i będę z suńką w domu.. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amalla
Jeszcze takie pytanko ile was wyniósł zabieg. Mi powiedziano, że 120zł wezmą to chyba mało ? :) Oczewiście nie wiem ile sobie jeszcze zarzycza za leki ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie martw sie na zapas
Bardzo malo... Ja tyle to za samo znieczulenie zaplacilam ;) Ale nie wiem dokladnie... Placilam na raty, bo w trakcie operacji wyszly jeszcze inne sprawy jak juz mowilam. Zostalam poinformowana, na wszystko sie zgodzilam i dopiero na koncu mnie podliczyli. Ale placilam w ratach. 120zl wg mnie to bardzo malo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amalla
d-.-b :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amalla
Właśnie też się zdziwiłam, że za taką sumę, ale powiedziano nam, że to jest małe i dlatego tak mało chcą chyba najlepsza pani wet w moim mieście. Wszyscy mówią, że bierze pieniadze tylko za leki, a za robocizne nic. A więc mam do niej zaufanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amalla
Sunia zawsze omijała weterynarzy szerokim łukiem, a do niej wręcz ciągnie heh :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amalla
Jeszcze raz bardzo dziękuje za odpowiedzi :) Chyba będę powoli zmykać trzeba coś zjeść i wziąć prysznic,bo wieczorem będzie się trzeba małą zająć. A więc trzymajcie za nas kciuki! Jak tylko wrócimy dam znać co i jak. Bardzo bym prosiła żebyście sobie gdzieś zapisali moją stronę, bo ona szybko zniknie z ''spis tematów'' a chciałabym żeby ktoś przeczytał później moje posty jak wrócę, a może nawet coś podpowiedział :)) Trzymajcie się :) Papa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie martw sie na zapas
Mam Cie w Ulubionych ;) I trzymam kciuki za sunie glownie ale za Ciebie tez 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie martw sie na zapas
Ciakwam jak po zabiegu, no i po pierwszej nocy... A autorka miala dac znac... Chociaz akurat rozumiem, ze pewnie glowy do tego nie miala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×