Jak wam się podoba taki zestaw mebelków do niemowlęcego pokoju?

tak sie składa że wynajmuje mieszkanie i mam meble z ikei.. napisze Ci ze nie sa wykonane z drewna tylko jakieks sklejki która mozna po kilku latach zedrzec paznokciem :) dna z szuflad wypadaja pod ciezarem ubran. . i mogłabym ci jeszcze wiele takich przykładów podac, najbardziej zadowolona jestem z zamontowanej na stałę drewnianej garderoby z prawdziwego zdarzenia na która własciciel sie szarpną... reszta to kit- taka jest ikea..

Ja nie mam mieszkania ikeowskiego, tylko mishmash. Niektóre elementy z Ikei, a i owszem, ale nie całość. :) Ja nie pytam o wiaderko tylko ogólny 'look', dlatego go bronię.

http://www.toysrus.com/product/index.jsp?productId=3954812 tutaj masz tani zestaw który na dodatek zmienia się wraz z dzieckiem i jest na lata.

'a co do mieszkania kosmicznego ikeowskiego to nie ma co sie chwalić, to tylko w Polsce (ew. krajach wsch. Europy) uważa sie ze ta tania 'hurtownia' to jakiś prestiż.. w Europie zach. idziesz do ikei jak masz jakies grosze i nie stać cie na nic porządniejszczego .. serio nie jestem złośliwa, tak po prostu jest.. ' Serio, ale nie do końca. :) Żyłam tam. Wiem jak jest. Pojedyncze elementy z Ikei to nawet najznakomitszy architekt ci powrzuca do mieszkania. Mity.

Fajny, ale kolory za ciemne.

''Pojedyncze elementy z Ikei to nawet najznakomitszy architekt ci powrzuca do mieszkania.'' Być może ale raczej nie będą to meble typu komody i szafy :P takie rzeczy są na długie lata a te wykonane przez ikea niestety sie nie sprawdza, owszem drobiazgi he he o tym chyba piszesz? '

Widzę, że się nie rozumiemy. Nie masz racji, ale ok. Peace! :)

szkoda że nie skomentowałaś tego co napisałam o komodach w moim mieszkaniu ;) umknęło... ona mają około 3 lat i już się sypią... na szczęscie mnie o to głowa nie boli, jak sie rozwalą właściciel kupi nowe, pewnie też z ikei bo tam jest najtaniej :)

mnie sie mebelki podobaja, faktycznie mozna pzryozdonic pokoj roznym badziewiem neikoneicznie meblami :) ale... kupowanie czegos na x lat jest niezbyt rozwazne, po 1 nie wiesz czy dziecko bedzie niszczycielem, moze byc tak ze po 2 latach meble beda do wywalenia, po 2 nie wiesz czy beda praktyczne, po 3 mozesz miec ochoty na zmiany, moze zmienic sie moda itd... ja ci juz moge powiedziec na pewno ze komody z szyfladmi sa super ale na male dziecko, im starsze dziecko tym wieksze sa ciuszki i wiecej miejsca zajmuja, rowniez zabawki itd... potzrebna jest szafa dla starszaka...

mam rację :P Love and Peace :D

http://www.toysrus.com/product/index.jsp?productId=3904445 tutaj masz jasne :) ogólnie system tego łóżeczka nazywa sie Da Vinci i jest naprawdę praktyczny i ładny.

Też mam. Nawet jedną już 5 rok i nic się nie dzieje, a 2 przeprowadzki zagraniczne przeżyła (bez rozkręcania). I co? I nic. Zależy od eksploatacji. Ja nie niszczę mebli, nie obciążam ich ponad stan (choć mieszczą dużo), nie walę szufladami i są naprawdę ok.

Dziękuję. :) Łóżeczko mi się podoba, ale reszta trochę mała i niepraktyczna. Ja mam ogromną przestrzeń do zagospodarowania i te regaliki by tam znikły. Potrzebuję komód. Wielu. :)

Robiąca wyprawk a skad ty wiesz co ja z nimi robię... wale szufladami?! nie wiem, może mam zaniki pamięci hehe

aha i wkładam tyle ile sie mieści ale widać to jest ponad siłe skejkowych ikeowkich mebli :) serio, już nie raz mi dno wypadło, po prostu jest za cienkie...

Nie są drogie, więc jak mały zniszczy to nie będę płakała. Wyrzucę, oddam komuś, może odsprzedam nawet i kupię coś innego. No problem. :) Gorzej jakby zniszczył coś naprawdę drogiego.

Zależy jakie masz modele. Ikea Ikei nie równa. Jaka cena taka jakość. Niektóre rzeczy kosztują tam śmieszną kasę, ale są też śmiesznej jakości, inne z kolei są droższe i tym samym trwalsze.

mebelki ładne:) widze,że masz nieźle w głowie posrane na punkcie dziecka i tego czy pasuje coś czy nie.Hit to już 4 rodzaje przewijaka:) jakby dziecku różnice sprawiało czy na niebieskich kulkach leży czy zielonych:) Życzę ci z całego serca żebyś miała czas i siłę tego wszystkiego używać oraz sprzątać bałagan w tym wymuskanym pokoiku.Naprawdę z całego serca:)

e tam normalne dzieci :D nie niszcza mebli ew mogłby ci je kredkami wymazac lub obkleić naklejkami za kilka lat hehe :P wtedy jak spróbujesz to zetrzec lub zedrzec, zeskrobac naklejke poznasz prawdziwą 'jakośc' mebli z ikei :D jak ci ta 'farba?'odejdzie i zostanie białą plama, ale masz racje przynajmniej nie bedzie ci szkoda...

Mnie też nigdy nie wypadło dno z ikeowych komód, ale za to mojej mamie się wykrzywiło jedno w łuk i ociera o drugą szufladę przy otwieraniu. Jest to komoda Malm, ale UWAGA: moja mama nieprzytomnie naładowała do niej olbrzymią stertę Naszych Dzienników :o więc czemu się dziwić. Makulatura waży :o Obama $, ty chyba też naładowałaś szitu jak moja mama i teraz krytykujesz innych. Poza tym nie podoba mi się twój ton, bo nie krytykujesz ludzi którzy mieszkają w ikei a nie przyszło ci do głowy że część z nich jest młodymi ludźmi na dorobku, z kredytami itd Nie wiesz, nie oceniaj. Nie lubię takich jak ty, serio!

Rebba **** mało mnie obchodzi co myśłisz o mnie i o 'tonie' moich wypowiedzi :) zluzuj bo ci ciśneinie niezdrowo podskoczy... p.s co do wypadajacego dna, nie ładowałam tam makulatury he he tylko dzinsy i bluzy, widzisz, myliłaś się.. :) ale spoko wybaczam ci!

w ikei jest nie tylko szajs.Wydaj kasę będziesz miała jakość:)kupują ludzie wielką komode za 200zł i spodziewają się,że na 15 lat:D ja kupiłam stół do jadalni za 3000 i mam go 6 lat a jak nowy wygląda.Jest solidny drewniany,nie rysuje się.Ostatnio wylałam na niego butelkę zmywacza do paznokci,dziecko mi porysowało i nadal jest nitknięty.A Z IKEI:D

No może mam posrane. To moje jedyne dziecko wiesz? Tylko raz w życiu mam okazję zaszaleć i co? Zabronisz mi? Ja bardziej przywiązuję uwagę do wnętrz niż do stroju. Taką mam już naturę. I co? Też źle? Są i takie panie. Ale niektóre z was są przyjemne. Nie ma co. :/ Dzięki.

jezu ni złośliwie to napisałam:) po prostu w późniejszej codzienniej tyrce w domu wisi mi już czy mam kolor taki czy sraki.Marze zeby usiaść na dupie a na czym to wszystko mi jedno:D ps mam 3 dzieci stąd zapewne mój optymizm:D

a ja kupiłam stól - antyk na moim pipidówkowym sklepie z antykami (p.s też jestem osobą na dobobku) zapłaciłam 250 zł, stól z opcja powiekszenia na 6- 8 miejsc, z 6 krzesłami :) i wiecie co, jest piekny, swietnie sie tzyma a do tego, co najważniejsze nikt nie ma takiego samego! fuj jak ja nie lubie tego ikeowskiego stylu, co drugi dom te same krzesła, stoły, szafy... na jeden kopyt, mi wystarczy ze w sypialni mam ten tani szit :D

Wow, no co ty powiesz? Ja też mam takie ubrania i ani jednego uszkodzenia. Miałaś pecha, albo tanie serie.

Ja uważam że ikeowego szitu jest mniej w polskich domach niż szitu pipidówkowego i bazarowego. No cóż, żyjemy w biednym kraju.

Rebba **** i Dzieki Bogu :D

Kafeteria przyciąga bardzo specyficzny typ kobiet. :/ Ludzie skąd w was tyle wrogości, czepialstwa i pesymizmu? Naprawdę miałam nadzieję, na jakąś konstruktywną, ale lekką i przyjazną wymianę zdań. A tutaj od momentu zero sama wrogość, moralizowanie, nieprzyjemna krytyka. Szkoda gadać.

widze że jesteś jedna z fanek ekskluzywnej ikei ahahah :P spoko, co kto lubi! Tak jak pisałam w Polsce to szpan mieć komodę z ikei ;) faajnie!