Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość xyxyzz

MÓJ ZWIĄZEK PRAWDOPODOBNIE SIĘ ZAKOŃCZY

Polecane posty

Gość xyxyzz

Witam Jesteśmy razem 2 lata, blisko rok temu zamieszkaliśmy razem. Na początku było ciężko się dotrzeć i trwało to kilka miesięcy. Zależało nam na sobie jednak i chcieliśmy o siebie walczyć. Jesteśy już dorośli. On ma 35 lat, a ja 29. Wspólnie było nam łatwiej, przeprowadził się do mnie z północy polski, prawie 400 km, do wynajmowanego przeze mnie mieszkania. Dzięki temu mogłam zrezygnować z dodatkowej pracy i poświęcić więcej czasu córce z pierwszego związku. Niedawno jednak on pojechał sam do rodziny, była przez to sprzeczka między nami. Nie pomyślał o mnie. Powiedziałam mu, że może zabierać rzeczy. Kiedy wrócił nawet się nie rozpakował. Było wiele poważnych rozmów przez kilka dni, takich bardziej na spokojnie. Wiemy że się kochamy, jednak widziałam że on chce wracać do domu i ma gdzieś mnie i moje dziecko. Tłumaczył się tym że tutaj pracy znaleźć nie może i u siebie bęzie miał lepiej. (Kase ma jeszcze z pracy zagranicą) Teraz mam totalny mętlik w głowie. On widać oszczędza na czym się da, praktycznie nic kupować nie chce (mi czy dziecko bardzo rzadko coś kupował). Nie chodzi jednak o to. Mówi że mu zależy na nas, jednak i tak tu nie zostanie bo się tutaj męczy. Nie potrafię go rozgryźć teraz. Czuję, że czeka na kolejną kłótnie żeby spakować się i wyjechać. Mówił wcześniej że "rozstanie" będzie krótkotrwałe, że znajdzie pracę i nas ściągnie do siebie. Zapomniał jednak o tym że sama nie dam rady się utrzymać i że córka rozpocznie niedługo szkołę. Nie wiem naprawdę co się stanie za pare dni. Wydaje mi się że czeka do końca miesiąca żeby się wyprowadzić i zostawi mnie z rachunkami na kolejny miesiąc (cały czas zapewnia że chce z nami stworzyć rodzinę). Dziwne uczucie, że wszystko nagle się sypie, że pojawią się spore problemy, że może nie bedziemy już razem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podobna sytuacja jak u mnie
"Wiemy że się kochamy, jednak widziałam że on chce wracać do domu i ma gdzieś mnie i moje dziecko." jedna czesc tego zdania przeczy drugiej :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xyxyzz
Wiem ze przeczy, moze zle napisalam. Chodzi o to ze on powtarza w kolo jak bardzo mnie kocha, ale w ogole tego nie pokazuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podobna sytuacja jak u mnie
hahaha...to jak w 80% przypadkow..faceci juz tacy sa...a my wg. nich za duzo oczekujemy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facet cudzego plemnika
ma utrzymywać? W życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dyziek
pewnie sobie przekalkulował że nie warto mu się wiązać z kobietą z dzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ijk
nie rozumiem dlaczego on ma was utrzymywac? tym bardziej, ze nie moze znalezc pracy - a ty jeszcze masz pretensje, ze na wszystkim oszczedza... dlaczego ty nie pojdziesz do pracy, przeciez corka jest juz duza... nie dziwie sie ze facet jest zdesperowany w takiej sytucji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xyxyzz
Straszne te... 80% No cóż. Straszne jest też że prawdopodobnie to wszystko i tak nie przetrwa, bo ja nie chce znowu żyć na odległość i nie widze tego, że on jest tam, ja tu, on tam ma wszystko (bo rodzice), ja tutaj klepie biedę i zadłużam się na rachunki, a potem on zadzwoni i powie "Kochanie przyjeżdżaj do mnie" :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xyxyzz
Ja nie mówię o utrzymaniu. Cały czas wiedzieliśmy że będziemy razem, że będzie ślub i stworzymy rodzinę. Dziecko zaakceptował od początku. Ja zrezygnowałam po konsultacji z nim z dodatkowej pracy, bo razem mieliśy dzielić wydatki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facet cudzego plemnika
Szukaj szybko kolejnego sponsora. Wiedz jednak, że z każdym rokiem będzie trudniej. Uhuuuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co to za związek
cały czas piszesz o peniądzach na co liczyłaś że koleś będzie utrzymywał Ciebie i Twoje dziecko ? był z tobą dla rozrywki, teraz mu się znudziło i stwierdził że mu się nie kalkuluje prawda jest taka że ty nie boisz się że go stracisz ale tego że nie bedzie sie dokładał do rachunków żałosne.....a piszesz ze jesteście dorośli, znaczy co ?! on przechodzony 35 latek bez rodziny, żony, dziecka a ty kobieta po rzejściach szukająca sponsora

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co to za związek
no nie rozśmieszaj mnie...przedyskutowaliście i ty zrezygnowałaś z pracy....bo co bo on miał was utrzymywać po to byś siedziała w domciu ? co ty za kity wciskasz ? myślałaś że znalazłaś sponsora więc sobie odpuściłaś a sponsor okazał sie mądrzejszy niż sądziłaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xyxyzz
Nie wiazalam sie z nim dla wygody bo nic wlasciwie nie mam od niego poza tym ze wspolnie utrzymujemy mieszkanie. Planowalismy zalozyc rodzine, wiec jesli on dalej tak mysli, a to podkresla to powinien pomyslec tez o tym jak ja sobie tutaj poradze skoro nie moze mnie zabrac z soba jeszcze. Nie wydaje mi sie ze jestem jakas nienormalna, ale ktos tu slusznie zaznaczyl - "przechodzony 35 latek bez rodziny, żony, dziecka".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xyxyzz
Ja pracuje i nie jestem na niczyim utrzymaniu i sama dbam o dziecko, bo on do niego nic nie doklada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co to za związek
na mój gust facet chciał się bawić w rodzinę ale szybko mu się znudziło gdy okazało sie że to oznacza zaangażowanie i odpowiedzialność, także finansową więc zmyka do rodziny tak jak robią niektórzy faceci ktorzy nie dorosli do małżeństwa i obowiązków on jest rozwodnikiem czy starym kawalerem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xyxyzz
Jest kawalerem i naprawde dziwi mnie to ze w tym wieku nie ma jeszcze powaznego podejscia do zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nnmmn
xyxyzz - cos tu krecisz... na poczatku napisalas, ze nie pracujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zirytowany babsztyl
To chyba bediesz na ten czas musiala znalezc sobie jakas dodatkowa robote, abys dała rade utrzymac siebie i córke. A jeżeli on kocha, to moze faktycznie mysli o tym, aby zapewnic swojej rodzinie lepszy byt, skoro tam u ciebie nie moze znalezc pracy a na północy beddzie? Jak znajdzie mieszkanie i cie kocha to na pewno cie do siebie sciagnie. Pogadaj z nim szczerze, otwarcie, mozesz powiedziec, ze się obawiasz, ze go stracisz, bo czujesz, ze się od ciebie oddala, ale nie naciskaj, nie wymuszaj na nim zadnych decyzji/deklaracji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojjojoj .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co to za związek
i raczej już mieć nie będzie.....z wiekiem coraz trudniej zmieniać swoej nawyki dla mnei facet który w tym wieku nie ma rodziny lub przynajmniej parterki życiowej to albo jakiś dziwak albo chorobliwie nieśmiały albo ma taką Mamuśkę ktora skutecznie odstrasza każdą kandydatkę w każdym razie ktoś z problemami emocjonalnymi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xyxyzz
Nigdzie nie napisalam ze nie pracuje, tylko z dodatkowej pracy zrezygnowalam. Rozmawialam z nim kilkakrotnie. Tam ponoc bedzie mial lepiej z praca. Chce bysmy byli razem i ok, pare miesiecy w rozlace moge wytrzymac, ale dziwne jest dla mnie to ze zostawia mnie bez wsparcia, nie mowie tylko finansowego. Chce zabrac wszystko co jego, a mnie zostawia nawet bez tv, wiec jakos nie widze tego ze jestesmy rodzina, bo ja zostane bez niczego i sama sobie bede radzic a on bedzie spokojnie zyl u rodzicow i nie martwil sie o nic. Nie powinno moim zdaniem tak byc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co to za związek
skoro on pojechał sam do rodziny.....zastanawia mnei jeszcze jeden szczegół: czy ty w ogóle miałaś okazję poznać jego rodzinę ? czy przedstawił Cię swojej Mamie, rodzeństwu ? znacie sięw końcu 2 lata, rok meiszkacie razem ....dla mnei oczywiste by było że jesli to "prawdziwy związek" powinnaś poznać jego rodzinę, znajomych....nie wspominając o tak oczywistej oczywistości jak wspólne święta z tą rodziną, wizyty itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xyxyzz
Dziwnie tak nagle sie przestawic z "jestesmy razem, bedziemy szczesliwa rodzina" na "radz sobie sama"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xyxyzz
Poznalam jego rodzine, spedzilismy raz wspolne swieta. Rodzine ma naprawde super ale widac ze on jest w nich bardzo zapatrzony, jesli tak moge napisac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co to za związek
;-) sorry ale chyba oszukujesz samą siebie bo wg mnei to w ogóle nei był poważny związek facet ucieka od Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facet cudzego plemnika
Dzięki temu mogłam zrezygnować z dodatkowej pracy i poświęcić więcej czasu córce z pierwszego związku Niedawno jednak on pojechał sam do rodziny, była przez to sprzeczka Cytaty: między nami. Nie pomyślał o mnie. Powiedziałam mu, że może zabierać rzeczy. (Kase ma jeszcze z pracy zagranicą) praktycznie nic kupować nie chce (mi czy dziecko bardzo rzadko coś kupował). Nie wiem naprawdę co się stanie za pare dni. Wydaje mi się że czeka do końca miesiąca żeby się wyprowadzić i zostawi mnie z rachunkami na kolejny miesiąc to wszystko i tak nie przetrwa, bo ja nie chce znowu żyć na odległość i nie widze tego, że on jest tam, ja tu, on tam ma wszystko (bo rodzice), ja tutaj klepie biedę i zadłużam się na rachunki, Jeszcze raz zapewnij wszystkich że nie chodzi o kasę! Facet jest uczciwy - ruchał cię i płacił. Kasa mu się kończy więc nie chce cię ruchać za darmo. ŻEBYŚ MU ODSETEK NIE NALICZYŁA>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facet cudzego plemnika
" Powiedziałam mu, że może zabierać rzeczy." MASZ JESZCZE JAKIEŚ PYTANIA O TELEWIZOR?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xyxyzz
Dzięki za uświadomienie. Facet faktycznie nie dojrzał do rodziny i zapewne będzie zawsze już sam. Uczepiliście się tej kasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×