Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość prin

etyka zawododowa a zwiazki z pacjentami

Polecane posty

Gość prin

witam, niedawno mialam dziwne doswiadczenie z lekarzem, tzn. jakas chemia cos zaiskrzylo, dal mi nr komorki i wzial takze ode mnie, wszystko mi zalatwil poza terminem, bylam w szpitalu potraktowana jak ksiezniczka po prostu caly czas otwieralam szeroko oczy. Nawet przyjechal specjalnie do szpitala wieczorem zeby mi zrobic zabieg. Lekarz od poczatku tylko od pierwszej wizyty nie dal mi isc gdzie indziej, tlumaczac ze tylko on zrobi to najlepiej, a inni mi zrobia zle...teraz juz jestem po zabiegu i nie wiem czy wypada mi zrobic krok? boje sie troche ze to troche chory uklad bo mam chodzic do niego do kontroli juz zawsze i myslalam ze to on cos zrobi bo ma przeciez moj nr. tel ktory sprawdzal 3 razy czy dobrze zapisal. Ale jak bylam na zdjeciu szwow w poradni to nagle zrobil sie bardzo spiety i bardzo sie mnie krepowal (ja zreszta takze jestem przy nim spieta), prawie polozyl sie glowa na biurku aby na mnie nie patrzec. prosze co ja mam o tym myslec co ja mam teraz zrobic???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj dziewczyno...
a ile zapłaciłaś mu za ten zabieg? ;) lekarz, któremu płacą stara się więcej niż taki, który łapówki nie dostaje :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prin
nic nie placilam sam bezinteresownie chcial pomoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj dziewczyno...
widocznie dla niego jest ważny jego pacjent i przysięga. nie dopatruj się w tym uwodzenia bo tego nie ma. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli faktycznie tak to odbierasz to wyjdź z inicjatywą, on tego nie zrobi, bo mu nie pozwala etyka zawodowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pracuje w szpitalu
i musze cie zmartwić, mówił tak, żebyś pozwoliła na wykonanie mu zabiegu tylko po to, by on mógł dostać swoje punkty z NFZ-u za każdy zabieg itp. Uprzejmość w szpitalu nie jest bezinteresowna, każdy lekarz dostaje kasę za pacjenta, za wykonaną usługę/zabieg, czyli wyrabia punkty z kontraktu. To, ze zrobił CI zabieg świadczy tylko o tym :-) i zarobiła na tobie pewnie jakieś 300zł-500zł zalezy co to było, ale raczej drobne szycie , tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Waldek ....
Lekarzy nie polecam ... bo to straszni popaprancy w tym kraju ... Wiem cos o tym bo mialem kontakty z nimi przez ostatnie 20 lat ... Nikt nie postawil prawidlowej diagnozy ... W koncu ja bez wyksztalcenia medycznego sam rozpoznalem co mi jest ... Jak przypominam sobie teraz ich zachowanie, zadufanie w sobie to niedobrze mi sie robi ... prawdziwy obraz to ludzie z niskim ilorazem inteligencji zyjacy w poczuciu w bezzasadnego poczucia wyzszosci czy wielkosci .... serial daleko od noszy to niestety tylko lekka parodia srodowiska ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lekarzowi też może się podobać pacjentka i nie ma w tym niczego zdrożnego, pod warunkiem, że oboje są wolni, oczywiście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prin
Drobne szycie bylo, dzieki Wam za opinie :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prin
zachowywal sie prowokacyjnie ale nie chce pisac szczegolow bo chce pozostac anonimowa... ale to bardzo bardzo dobry lekarz i mysle ze nie musi w ten sposob zdobywac punktow z NFZ-tu, bo sam proponowal taki termin zeby nie przesuneli go do innego zabiegu. No ale prawde zna tylko on niestety...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prin
ja jestem wolna a on to nie wiem, obraczki nie nosi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prin
postaram sie albo sobie daruje chociaz szkoda troche byloby bo takie cos malo kiedy sie zdarza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też ostatnio poznałam
fajnego lekarza. Jest bardzo wesoły, miły, dobrze się z nim rozmawia:) Od razu zapamiętał moje imię, mimo że wylądowałam na pogotowiu i nawet nie on mnie tam przyjmował. Zamiast oglądać moje obrażenia na wizycie zadawał mi pytania dotyczące mnie, mojego czasu wolnego itp. I siedział, patrzył na mnie i żartował. W sumie trochę dziwnie. Ale miło:) Szkoda, że to lekarz, bo bardzo sympatyczny człowiek, z którym chętnie bym porozmawiała tak normalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prin
najlepiej byloby jakos jego podpytac ale oboje jestesmy bardzo spieci wiec ani jedno ani drugie ma problemy z mowieniem chociaz na co dzien pracuje z ludzmi i nie mam takich problemow...nie jestem typem niesmialej dziewczynki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prin
jak bede szla z wynikami to zobacze jak sie bedzie zachowywal i moze wtedy cos go delikatnie podpytam... Masz racje, dzieki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam podobny dylemat, co Ty, byłam u lekarza miesiąc temu i on dziwnie się zachowywał, tzn. kiedy weszłam do gabinetu tak sie speszył, że nieomal schował głowę pod biurko, później bardziej się ośmielił, był rozmowny, ale cały czas obchodził się ze mną bardzo delikatnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prin
a to byla jedna wizyta czy zapowiada sie ich wiecej? no i czy Ci sie spodobal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prin
i czy to byla tylko jedna wizyta, bo ja bylam dobrych pare razy i mialam b.dziwne badania i w ogole, nie chodzilo mi tylko o rozmowe itd. ale wole nie pisac bo boje sie zeby on czasami tu nie mnie nie znalazl. ja generalnie prawie sie nie zakochuje mam blokade, no chyba ze zaiskrzy to juz wtedy nie mam wplywu na swoja blokade, a taka sytuacja jeszcze nigdy mi sie nie zdarzyla. poza tym oboje mamy swoje nr telefonow.... ale co ma byc to bedzie, tak mysle. jak mozesz to napisz jeszcze cos wiecej o swojej sytuacji, moze to ten sam lekarz, ha ha:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubię.....
etyka -etyką, a życie swoją drogą jak to był gino, to się nie dziw takich jest, co drugi jak jest fajną babką to się przymila, aby sobie poruchać, bo jak się napatrzy na swoją robotę, to chciałby sprawdzić w rzeczywistości, co nie mógł z uwagi na etykę zawodową. Wiecie, co mam na myśli. Jeśli Ci się podoba, to niech sprawdzi w praktyce jak działa swoje dzieło, które wykonał, może coś poprawić trzeba. Masz okazję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prin
szkoda ze zaden lekarz nie chce sie wypowiedziec, jak oni to widza... ale zobaczymy jak to sie wszystko pouklada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prin
zyciem zyciem jest ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość provokejszyn jak nic
Bosh,ile ty masz lat? myslsiz,ze lekarze nie maja co robic tylko siedza na kafeterii?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość provokejszyn jak nic
Bosh,ile ty masz lat? myslsiz,ze lekarze nie maja co robic tylko siedza na kafeterii?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doktorek dla amatorek
Oj podobają mi się moje młodziutkie pacjentki, a szczególnie te, które się same rozbierają bez mojego polecenia. Są nawet takie, co z gardłem przychodzą, a rozbierają się do rosołu każą się badać. Zawsze do takich pacjentek się ponownie zwracam, co pani jeszcze dolega po za gardłem. Skrępowane tym pytaniem wskazują schorzenia, które należą do innej specjalności, ale nie odmawiam zbadania i wypisania skierowania do specjalisty. Wiem od kolegów, że pacjentki nie przychodzą z moimi skierowaniami, ale musiałem się zachować profesjonalnie. Tak się nie raz zastanawiam dlaczego pacjentki mają takie zaufanie do lekarza i dzięki wpisom na tych forach, mogę stwierdzić delikatność miły kontakt z pacjentkami powoduje, że 100% zależy od umiejętności podejścia do danego schorzenia z którym przychodzi pacjentka. Zdrowia życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×