Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość moja cierpliwość się kończy

Postawiłam warunki narzeczonemu w sprawie ślubu

Polecane posty

Gość moja cierpliwość się kończy

Jeśli ich nie spełni do końca czerwca to nastąpi koniec związku. Warunki w zasadzie proste do zrealizowania: znalezienie kamerzysty oraz odbiór pewnego dokumentu. Sprawa głupia ale czekałam już ponad pół roku i on potrafi znaleźć 10000000000 powodów, które mu uniemożliwiają to 😡. Co Wy na to??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myślimy, że
nie masz wiekszych problemów i zachowujesz sie jak rozpiesczone dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja sie dzis wkurwilam
bo codziennie jak wracam z pracy i chce isc sie zrelaksowac na spacerze to on napierdala na kompie z gowniarzami mam wiec focha ślub w maju...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja cierpliwość się kończy
męska pomarańcza - dobre :D Z tym wychowaniem to macie rację. I własnie głównie o to mi chodzi. Bo skoro ja go proszę od ponad pół roku o załatwienie tego bo to ważne jest a on ma to w nosie to boję się, że będzie tak z wieloma rzeczami :o będzie odkładał " na potem" :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja sie dzis wkurwilam
meska pomaranczo - doradz mi co z nim zrobic rzygać mi sie chce jak widze jak on gra... szantaż? wychodzenie z kolezankami wieczorem? sorki autorko ze Ci sie wcinam w temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystko to kwestia ustaleń. Ja jestem otwartym człowiekiem i chętnie bym rozmawiał z kobietą o problemach. A jaki jest twój facet ? jak często gra. Jak codziennie po 4 godziny zaraz po pracy to warto porozmawiać jak od czasu do czasu to nie warto robić afery.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wolvfram
chyba ten ślub chcesz na siłę a on jeszcze nie jest do ślubu gotowy , podaruj jemu klocki do zabawy i kredki do malowania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakie czasy tacy mężczyźni, facet który po pracy idzie grzebać w silniku motocykla jest teraz tak rzadko spotykany jak kobieta które nie robi afery o byle co ;). Robienie zadymy zawsze działa podkurwiająco na facetów, najlepiej sposobem, a jak cóż to kobiety wiedzą najlepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja sie dzis wkurwilam
ślubu chcialismy oboje, aczkolwiek nie ukrywam ze on chcial duze wesele a ja tylko skromne przyjecie... a co do kompa - dzisiaj gra juz dobre 5 h od kiedy wrocil z pracy jak przyszlam o 18.30 to gral, skonczyl po pol h, oczywiscie jak zwykle musialam czekac az skonczy pierdolona runde, teraz mam focha wiec sobie gra dalej, a gra codziennie, z dziecmi 15 lat, on 25, po klilka h

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jest tu taka dziewczyna o pseudonimie "zołza jakich mało" sądzę że ona ma wyćwiczone zagrywki na facetów bo ma dość cięty dowcip, spróbuj z nią porozmawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja sie dzis wkurwilam
ok, dzieki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja cierpliwość się kończy
mój też tak ma, jak do mnie przyjeżdżał to tylko wchodził do pokoju, odpalał kompa i jazda. Ale go oduczyłam :D hasło na kompa, odpinanie neta, zabieranie modemu, a nawet wyciągałam baterię z laptopa :D Walka trwała jakiś czas ale teraz to już mam spokój i nie gra :D Ale teraz mam inny problem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kalina123456789
Dziewczyny ja was trochę nie rozumiem. Co wam to przeszkadza, że gra na kompie nawet te 4h - coz, pasja jak każda inna. Kiedy byliście tylko chłopakiem i dziewczyną każdy miał więcej czasu dla siebie i on po rande z toba mogl sobie spokojnie pograc. Mam wrazenie, ze najwiecej facetowi susza glowy kobiety, ktore w ogole nie maja wlasnego zycia. Pragna, aby facet po przyjsciu z pracy je zabawial, czarowal, wyciagal na spacery. Ja bym szalu dostala gdybym po calym dniu pracy miala jeszcze zabawiac swoje faceta. Ale do tego potrzeba obu stron. Kiedy wracam z pracy czytam albo ogladam film, on gra albo oglada jakis mecz, a wieczorem mamy czas dla siebie. A zachowywac sie jak rozkapryszona dziewczynka, bo nikt mnie nie zabawia ani nie organizuje mojego czasu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja cierpliwość się kończy
rozbawiłaś mnie prawie do łez. Akurat w moim przypadku jest na odwrót niż piszesz. To JA mam znajomych, z którymi chętnie bym się spotkała ale on woli siedzieć "ze mną" w domu -> czyt. ja siedzę i podziwiam jak on fantastycznie gra w jakąś pieprzoną grę lub też śmiać się z Kapitana Bomby-zromby-dupomby czy jak mu tam jest! Czasem idę sama a on zostaje w moim domu sam z laptopem :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja cierpliwość się kończy
własnie o to chodzi czy ma być ślub czy nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kalina123456789
To JA mam znajomych, z którymi chętnie bym się spotkała ale on woli siedzieć "ze mną" w domu -> czyt. ja siedzę i podziwiam jak on fantastycznie gra w jakąś pieprzoną grę lub też śmiać się z Kapitana Bomby-zromby-dupomby czy jak mu tam jest! Posiadanie znajomych to nie jest posiadanie jakiejs pasji. Zreszta chyba nie jestes do niego uwiazana, chyba ze lubisz zostawac w domu, gdy pan i wladca ci kaze? Jak masz ochote wyjsc ze znajomymi to wyjdz, nie musicie sobie patrzec w oczka 24 h na dobe. I najwazniejsze - nie umiecie spedzac ze soba czasu. Spedzacie czasu RAZEM nie polega na robieniu tego, co podoba sie tylko jednej stronie. Owszem raz na jakis czas mozna isc na kompromis np. we wtorek idziemy na spacer, a ja w srode pogram z toba w gry. I nigdy, przenigdy nie osmieszaj jego grania. Juz sobie wyobrazam ile razy mu psioczylas nad glowa, ze zajmuje sie glupotami. Owszem dla ciebie gry to glupota, a dla niego spacer moze byc glupota. Znajdzcie cos, co obojgu bedzie sprawialo przyjemnosc. Kompromis nie polega na dostosowaniu sie do jednej strony. Ale przyznaje, ze on tez gra nieczysto. Nie pozwala ci wychodzic ze znajomymi - to znak, ze nie ma do ciebie zaufania, uwaza ze jak raz wyjdziesz bez niego to od razu go zdradzisz, woli trzymac cie na smyczy w domu, a nawet nie pomysli o tym, ze zle sie z tym czujesz. O to bym sie bardziej obawiala niz o te gry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a nie szkoda przekreslac związku tylko dlatego ze nie zalatwil kamerzysty i lubi grac w gry. Moze to jego hobby? Niestety meżczyni zawsze odkladaja wszystko na potem. Myslisz ze u mnie jest inaczej.. też mam wszystko na glowie. Tak samo organizujemy (raczje organizuje) nasze wesele. Ale nie mam pretensji do mojego ze zawsze mówi "jutro".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Yachu
baby to chooje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jasne tak sobie tłumaczcie swoich leni i prostaków że mężczyźni tacy są, ze wszystko mają w dupie i pierdza w stołek, a kobiety zasuwają wokół siebie i nich i to na paluszkach to, że macie tak wpojone, pewnie od małego, bo w domu tak było, ojciec z gazetą uprawiał przed tv swoje "hobby" a matka zapieprzała przy garach ze swoim "hobby" to nie znaczy, że tak jest świat zbudowany no litości!!! mamy XXI wiek, równopuprawnienie i edukację czy was to może ominęło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do Ewa niestety muszę Cię rozczarować, ale w moim związku ja jestem tą wydającą rozporządzenia. Może mam tak dlatego, że moj tato wiecznie pracował na delegacjach więc mama wszystko załatwiała i tak juz mi zostało (z domu to wyniosłam). Owszem mamy XXI wiek i równouprawnienie. I tak samo są męzczyzni którzy do niczego sie nie poczuwaja. Ale uważam za głupote odwołanie ślubu, bo facet ma hobby i nie ma zamiaru zarezerwować kamerzysty. To nie przedszkole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to głupie!!! ja z moim mężem załatwialiśmy wszystkie formalności i sprawy związane ze ślubem wspólnie!!! na tym to polega!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok rozumiem. Ale autorka chyba lepiej zna swojego narzeczonego i wiedziala jaki jest. Nikt mi nie powie, że nie wiedziała iż jej narzeczony (przecież to nie obcy człowiek, którego dopiero co sie poznało) odkłada zalatwianie wszystkiego na poźniejszy termin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
każdy ma hobby co nie znaczy, że z tego powodu ma zaniedbywać WSPÓLNE sprawy i zwalać drugiemu wszystko na głowę (cytat Myslisz ze u mnie jest inaczej.. też mam wszystko na glowie.)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12345654321
ja pikle od kiedy mitrezenie czasu na gierkach nazywwamy pasja?? pozatym facet nic inneog nie robi tylko gra i to jest chore a slubjest ich wspolna sprawa i maja go orgazniowac i formalnosci zalatwiac wspolnie nie tylko ona ma obowiazki on tez musi je miec a nie ciagle na tych glupich grach niech sie weznie za cos pozytecznego przynejmniej baby sa glupie tlumacza facetow jakby to byly swiete krowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz rację - baby są głupie ja to tak sobie dzielę - na mądre kobiety i głupie baby ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewa tylko, że mi to nie przeszkadza. Jestem już taka osoba, że lubie wszystko sama dopilnować. Są sprawy do których sie nie wtrącam bo sie nie znam jak np. wszystko co związane z samochodem. Na niego samochód więc jego działka. Nasze wesele organizujemy razem. Razem odkładaliśmy pieniądze. Tylko, że ja wszystko załatwiam. I co dziwne mam jeszcze czas na swoje hobby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×