Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość moja cierpliwość się kończy

Postawiłam warunki narzeczonemu w sprawie ślubu

Polecane posty

Twoja sprawa, że musisz wszystko sama i jeszcze Ci to pasuje on zajmuje sie samochodem, bo to jego samochód? a Ty co? rowerkiem? pogadamy za 20 lat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12345654321
slajza man :) ale autorce to nie odpowiada ze ona sama ma sie wszysktim zajmowac i nie chce miec faceta nicnierobiacego i zbiajacego baki na grach to jest tylko kilka glupiutkich spraw pt kamerzysta i dokumenty a po slubie co bedzie tez ona bedzie zdana tylko na siebie a chlop len bedzie na kompie siedzial?? moze stawianie warunkow nie jest do konca sluszne natmiast warto zastanowic sie nad byciem z takim facetem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12345654321
slajza man :) i tez mnie rozbawilas z tym samochodem tez uwazam jak ewa ze za 20 lat pogadamy jak sie ockniesz tylko moze bc juz za pozno na zmiany bo mezus bedzie nauczony ze ty jestes od wszystkiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja cierpliwość się kończy
Kalina123456789 nie mam nic do gier! I czemu założyłaś, że mieszkamy razem??? Oto właśnie chodzi, że mieszkamy osobno, kilkadziesiąt km od siebie, widujemy się wtylko w weekendy. I niby nasz wspólny weekend ma wyglądać tak, że on siedzi przed kompem i gra a ja idę do swoich znajomych?? no proszę Cię I granie na komputerze w niedzielne popołudnie to ma być pasja?? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12345654321
slajza man :) i jeszcze mi wyjasnic co znaczy ze wesele organizujemy razem ale ty zalatwiasz? to na czym polega to wspolne organizowanie wesela ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok rozumiem, że autorce przeszkadza. Tylko dzwi mnie, że do tej pory nie zauwazyła jakie on ma podejscie do tego typu spraw. Ewa moja sprawa czym sie zajmuje (nawet gdy to tylko rower). Mamy taki podział i nam obojgu pasuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj kobiety kobiety. Takie to niestety niezaradne. Kazdy zyje tak jak mu pasuje czyż nie tak? Autorka nic nie pisala wczesniej czy mieszkaja razem czy nie. Skoro tylko maja dla siebie weekend to sie nie dziwie, ze ma zal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok :) to pogadamy za te 20 lat, czy dalej tak Ci będzie pasowac... daję każda kasę, że nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no myślę, że języka ojczystego się tak łatwo nie zapomina no chyba, żeby...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja cierpliwość się kończy
co do załatwiania spraw związanych z weselem. Razem byliśmy u kamerzysty, on miał za tydzień wpłacić zaliczkę bo miał do niego bliżej. Ale upłynęło poł roku, zaliczka niewpłacona a termin goni. I to ja dzwonię to tu to tam, on o połowie rzeczy nie ma pojęcia a jeśli go proszę żeby coś zdecydować to zawsze to odkłada :( i jesli ja sama czegoś nie załatwię to to nie będzie zrobione. A ja nie chcę sama decydować i mieć wszystko na głowie. Mamy zacząć wspólne życie, kiedyś pojawią się pewnie dzieci więc powinien być bardziej "zaplanowany" i robić pewne rzeczy od razu a nie kiedyś :( Owszem, znam go od dawna ale wcześniej jakoś nie było okazji sprawdzić czy "lubi" odkładać "na potem" pewne sprawy. Dopiero teraz to wychodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobrze, ze teraz, a nie po ślubie jeszcze możesz zmienić decyzję, czy chcesz być z takim facetem, czy nie będzie on dla Ciebie partnerem w życiu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
slajza man :) jak już cos to popiszemy OK? ok, nicka nie zmienię, jak tu coponiektóre sugerują, bo mam stały i za 20 lat też będe miała (...), 33

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja cierpliwość się kończy
no właśnie :( lepiej się wycofać póki jest jeszcze czas... Ale z drugiej strony zależy mi na nim i nie chcę przekreślać związku przez takie coś... Ale wkurza mnie jego zachowanie i już 😡 i zastanawiam się czy będę dała radę żyć z taki człowiekiem przez resztę życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kalinka mnie rozbawiła :D ze autorka niby nie szanuje jego pasji??? nie... co to to nie.. ona sie predzej o niego martwi bo on jest zwyczajnie uzalezniony od gier :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12345654321
ja bym sie bardzo powaznie zastanowila moim zdaniem to nie jest facet odpowiedni na meza tylko jakis nieodpowiedzialny len siedzacy przed kompem i nie majacy zadnej kultury bo sorry przychodzi do ciebie odwiedza cie i gry ... w ogole nie jest wychowany ale to juz nawet nie o wcyhowaie chodzi nie powierzylabym ipieki nad dzieckiem takiemu facetowi nie dalabym takiemu facetowi rachunkow do placenia bo martwilabym sie ze szybciutko odcieliby nam prad itp i mozna by wymieniac mase sytacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez nie zmienie, bo jakoś się przywiązuje :) musze zmykać do swojego hobby, które poniekąd też jest moją pracą :) może jeszcze kiedyś gdzies tu w czeluściach kafeterii będziemy miały okazje prowadzić pisemną konwersacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12345654321
i to nie jest "takie cos" to jest bardzo powazny problem malzensto to nie tylko milosc i motylki ale codziennosc obowiazki i trzeba wykazac sie pewna madroscia i rozsadkiem w tym wszystkim wychodzac za maz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja do wyrka zmykam, bo za 6 godzin budzik i do roboty, która też jest poniekąd moim hobby dobranoc wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja cierpliwość się kończy
12345654321 dzięki za wypowiedź Ehhh, ciężko mi na serduchu bo mi zależy ale właśnie teraz, w trakcie przygotowań do śłubu wychodzi wiele rzeczy, o które bym go nie podejrzewała :( Jestem osobą, która musi mieć wszystko wcześniej zaplanowane i zapięte na ostatni guzik. A on taki bardziej lekkoduch - przeciez mówiliśmy kamerzyście, że rezerwujemy termin. Tylko bez zaliczki nikt nie trzyma terminu!! 😡 a on powtarza żebym się nie martwiła :( No szlag mnie trafia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×