Czy to było molestowanie?

Mam teraz 20 lat, ale cały czas pamiętam sytuację jak byłam dzieckiem. Przyjechało wesołe miasteczko i rozstawili się niedaleko mojego domu. I był tam też taki gościu, który miał taki basen z piłeczkami. I zawsze jak do niego chodziłam, (a byłam tam często, bo co innego miały robić dzieci gdy było wesołe miasteczko i to tak blisko?), to on niby był dla mnie strasznie miły, ale czułam że było coś nie tak, teksty w stylu "co tam grubasku" itd, mimo że zresztą wcale gruba nie byłam :o I raz byłam z kolegą i już on się zwijał, bo robiło się późno, ale nas zawołał. Koledze kazał iść w te piłeczki, za darmo, ale mi nie. I jak on poszedł to ten mnie zaczął przytulać, mocno ściskać, obmacywać :o Wtedy już wiedziałam, że to było coś złego więc powiedziałam, że muszę iść i uciekłam do domu :o I teraz się zastanawiam, czy to podchodzi pod tak zwane "molestowanie seksualne", bo przecież mnie nie rozbieral itd. Ale przecież to zachowanie też normalne nie było :( Zastanawiam się czy to mogło być jakąś tam przyczyną tego, że do tej pory nigdy nie miałam faceta i brzydzę się jakiegokolwiek bliższego kontaktu z kimkolwiek :( Nie wiem czy ktoś przeczyta, ale musiałam to gdzieś napisać :(