zgubne skutki rozhulanej młodości

odczuwamy teraz wszyscy: u mojej żony podejrzewają raka szyjki macicy. Generalnie nie żałowała sobie - miała wielu partnerów seksualnych i złapała wirusa prawdopodobnie od któregoś z nich. Teraz rozpacza, kurczowo trzyma się życia, boi się wycięcia macicy i czegoś gorszego, a ja niestety nie do końca potrafię jej współczuć. W głębi duszy uważam, że jest sama sobie winna. Nie zostawię jej, nie zostawię dzieci, ale nie mam dla niej szacunku, nie musiała zbierać tak owocnych jak się okazuje doświadczeń. Teraz słucham dywagacji na temat który z jej byłych mógł być sprawcą jej nieszczęścia. Czuję żal i obrzydzenie. Dziewczyny, szanujcie się!!!!!

Nie zawsze ta choroba jest wynikiem puszczania się :o

Dziewczyny, szanujcie się!!!!! topsz......

to ze sie prula to jedna sprawa, ale ze sie nie zabezpieczala przed swinstwami to juz szczyt glupoty

większego debilstwa nie czytałem do szkoły matoły :P

-10 / 10 :D

To krótkowzroczne stawiać sprawe w ten sposób. W wielu przypadkach nie możne jednoznacznie stwierdzić jaka jest przyczyna zachorowania. Czynniki sprzyjające powstaniu rajka, to również ciąża, szkodliwe działanie środowiska, promienie rtg, wadliwy gen. A cz Ty badałeś sie na okoliczność bycia nosicielem brodawczaka ? Mam nadzieje, że Twoja żona nie orientuje sie w Twoich poglądach, bo można sie załamać.

cytologicznych?

Tak, badałem się. A czym można się załamać? Co powiem dzieciom za kilka lat? Że mam złapała grzybka na basenie? Kurwa, ręce opadają.

Ty sobie cytologię robiłeś?

nie robiłem sobie cytolologii, odpowiadałem ej ej. Wykonałem niezbędne badania, żeby wykluczyć siebie jako potencjalnego "zakażacza". Żona zrobiła cytologię, wyszła fatalnie i od razu skierowali ją na histopatologię. Masakra.

nie ma to jak wsparcie męza

Pytałam o regularne badania okresowe. Cytologię robi się przynajmniej raz w roku.

w tej chwili jest szczepionka na brodawczaka ale kosztuje odpowiednio a rak to nie temat do żartów i na pewno nie wynik rozpasanej młodości , normalnie w tyłku szczypi jak się to czyta nie ma 100 % dowodów że jego przyczyną jest tylko brodawczak jest to tylko jedna z przyczyn zachorowania

Wsparcie męża? Regularne badania? Co wy pieprzycie? Oczywiście że robiła badania regularnie, cytologia jest tak naprawdę słabym badaniem - wiarygodność na poziomie 60 - 70 %. Uważacie że jestem złym mężem, bo tak na to patrzę? A c z naszymi dziećmi? I myśleniem o skutkach swojego zachowania?

oczywiście Ty byłeś prawiczkiem, jak pierwszy raz wylądowałeś ze swoja żoną w łóżku. No i było to po slubie, rzecz jasna. Poczytaj trochę o raku szyjki macicy, a może wtedy zrozumiesz, że bredzisz.

a wiesz jaki tym brodawczaka ma Twoja żona, a jesli tak, to czy jest on onkogenny ?? nie każdy brodawczak może, powtarzam może powodowac raka. Palisz papierosy ?

Przecież tym wirusem mozna sie nawet zarazic korzystając z publicznej toalety!Poczytaj sobie o tym! To raz, a dwa, że nim wziałes ślub ze swoja żoną, to wiedziałeś o jej przeszłości, zamiast sie skupic na tym, żeby ją teraz wspierać i jej pomagać , bo może nawet umrzeć, to Ty bedziesz sie zastanawaił "a czemu miała tyLU PARTNERÓW OCH, ACH" Jesteś żenujący i tak jak napisałam tym wirusem można sie nawet zarazic korzystająć z publucznej toalety, ale oczywiście wieksze prawdopodobienśtwoa zarażenia jest wtedy gdy uprawiamy seks z osobą noszącą ten wirus. U mężczyzn zarażonych wirusem, nie ma praktycznie żadnych objawów i nic im sie nie dzieje, dlatego żadko kiedy myślął o tym że moga być nosicielami, dla kobiet natomiast, ten wirus może byc śmiertelny. NAJPIERW RADZE O TYM KURWA POCZYTAĆ! A potem pójśc do żony i ją wspierać, bo możesz ją nawet stracić.

co się autorze przejmujesz jak dobrze ( dla ciebie) pójdzie to niedługo jej się pozbędziesz i weźmiesz sobie na 2 żonę i macochę swoich dzieci prawdziwą 100% dziewicę:)