co sądzicie o dziewczynach całujących się na imprezie z nowopoznanym kolesiem

ja tez lubie sie całować:) nie mam chłopaka więc z kim mam się całować...

wiedziałąm, że ktos to dopisze. I tak mnie pewnie pewnie nie zrozumiesz, ale dla mnei jest jednak zasadnicza różnica między przespaniem się z kolesiem a całowaniem. Nigdy bym się nie przespała z kolesiem z imprezy, ale pocałunek to co innego. Może dla mnie mam on takiego znaczenia, ale tak juz mam... Za to seks ma dla mnie duże znaczenie... i nie zrobiłam tego z kims kogo nie znam

całusśna jesteś tak samo inteligentna jak dziewica która uprawia seks analny bo nie chce stracić dziewictwa.

nie wiem o co Ci chodzi....

Nic nie sadze, to ich zycie, wiec moga sobie robic co chca :P Osobiscie bym sie nie całowała z nowopoznanym kolesiem, jest to dla mnie mega ohydne, fu,

ja tez uważam to za ohydne. Po pierwsze taki koles na pewno jest pijany po drugie skąd moe wiedzić, ze chwilę przede mną nie całował się z inną blee nigdy tak nie zrobiłam i nie zrobię

a ja tek robie. jestem mloda, wolna wiec moge sie troche zabawic w granicach rozsadku, bo poza calowaniem nie posuwam sie dalej na imprezach :)

ja tak nigdy nie robiłam, niestety mój partner (w przeszłości) tak :o jak o tym myślę to mi niedobrze,pewnie wkrótce związek się przez to rozleci bo tracę powoli szacunek do niego

mój chłopak tez miał podobnie, tzn był strasznym imprezowiczem i calował sie z wieloma laskami. Ale to było kiedyś, ja wieże ze się zmienił... a co do takich dziewczyn i chłopaków - sa młodzi, jak chcą to niech tak robią. Znam takich ludzi którzy własnie całują się ale nie posuwają się dalej... więc chyba ok. Juz nie róbcie wszyscy z siebie takich świętych- nikt nie pali nie pije, nie całuje się na imprezach tylko wszyscy sa przykładnymi obywatelami jaaaasnee

mi się takie coś nie podoba i tyle...

mi to jest obojetne, chociaż z drugiej strony imprezy bez takich dziewczyn byłyby nudne heehee

Znam dziewczyny, które tak robią, nic do tego nie mam, aczkolwiek ja miałabym na ich miejscu potem moralniaka.. ;p

Poprostu dla wiekszości osób pocalunek jest jak rozmowa czy taniec,ja natomiast uwazam że pocałunek jest zarezerwowany dla tej osoby z którą jestm związana,dla ukochanego,ale ja jestem staroświecka:).

masz rację, dla niektórych to nic nie znaczy i ja zaliczam sie do takich osób. nie wiem czemu tak myśle, czasami jednak żąłuje, że nie mam innego podejścia, wolałabym chyba żeby pocałunek niósł ze soba pewną magię, a nie był czymś normalnym. Bo kiedy jest tak jak jest to np pocałowanie chłopka na imprezie nie jest dla mnie problemem, ale kiedy umawiam się kims na powiedzmy randke to juz nie wiem np kiedy pocałowac chłopaka ito

Według mnie zależy to wyłaćznie od nas. MI to szczerze ni eprzeszkadza.. robię to na co mam ochotę. Nie posunę sie dalej więc nie ma problemu

Mnie się to zdarzylo kilka razy jak bylam malolata i nie widzialam w tym nic zlego,chociaz czasem mialam moralniaka. Teraz bym juz tego nie zrobila-chyba ze za duzo % bym miala w glowie :P

Mnie się to zdarzylo kilka razy jak bylam malolata i nie widzialam w tym nic zlego,chociaz czasem mialam moralniaka. Teraz bym juz tego nie zrobila-chyba ze za duzo % bym miala w glowie :P

No bo to jest tak że jak ktoś sie całuje z kimś nowopoznanym na imprezie a potem tak samo sie całuje z ukochaną osobą,to to jest takie płytkie,nie ma w tym tej magii właśnie,ja nie chce żeby tak było dlatego nie całuje sie z przypadkowymi,zreszta mi by było trudno bo niesmiala jestem,ale mam tez pewne zasady.Szkoda ze dla większości to nic nie znaczy.

no własnie, traci się te magię... chcociaż z drugiej strony inaczej całuje sie kogoś kogo się kocha, a inaczej kogos nieznajomego tzn pod względem technicznym:) pewnie tak samo, ale jeśli chodzi o uczucia to na pewno nie

mi też jest to obojętne każdy robi co chce

BARDZO DOBRZE ROBIA! przynajmniej pozniej nei beda zakladac topikow "mam Xlat i nigdy sie nei calowalam!"

Mi sie raz zdażyło z nowo poznaną dziewczyna całować ostroa ale to nei było na imprezie tylko u niej na chacie wiec to inaczej bo ludzi nie ma. Ale przy ludziach i znajomych? O nieeeee, co to to nie. może jestem starszy i dlatego tak mówię bo jak wy macie pewnie pod 20 lat to nie rozumiecie pewnych spraw jeszcze ;) Z czasem opinia innych jest wazna ale w taki specyficznyc sposób. Pozatym nie daże szaczuniekiem dziewczyn co sie liżą z nowo poznanymi chłopakami, poza tym mam 2 takich kolesie co tak robią, ale oni to w sumie do wyra zaraz laski zaciągają i też nie mam za dobrego zdania o nich ale ja ich znam i to jakoś sie jedno na drugie przekłada.

że są głupie!

Pewnie,niech każdy robi co chce,nie mnie ocniać,ale jednak ja bym wolała nażekac że nigdy w zyciu sie nie całowałam niż z robić to z nowopoznaną osobą,dla mnie to nie do przyjęcia i tyle...co by mi dalo pocalowanie sie bez uczuc.

ja tez tak robie i jest mi z tym dobrze

w ogole całowanie sie na imprezach, obojętnie czy z kimś obcym czy kolegą jest beznadziejne, wiem o czym mówię :o

sądzę, że są łatwe i puszczalskie- w sam raz na raz

My, Zwykły szary Słoń, sądzimy, że dziewczyny całujące się na imprezie z nowopoznanym kolesiem są łatwe. Sądzimy również, że w ten sposób roznosi się opryszczka, więc unikamy bliskiego kontaktu z takimi dziewczynami. Ponadto jest nam żal tych dziewczyn, że w taki żałosny sposób muszą zaspokajać swoje potrzeby psychiczne. Reasumując, byłby to śmieszne, gdyby nie było straszne.

Hej! Udało mi się kupić Polskiego Fiata 126p (dokładniej 126el) z 2000 roku (kolor pomarańczowy). Pracuje, MAM prace, stać mnie na luksus jaki jest auto.... Problem w tym,że znajomi przestali ze mną rozmawiać. Większość nie ma pracy, albo ich nie stać na samochód (zarabiaja po 900 zł, z czego wszystko idzie na opłaty albo ich żony/dzieci). Przecież to nic, złego jak ktoś się bogaci? Nie unoszę się, jeżdżę zgodnie z przepisami... Jak mam odzyskać znajomych? Czyżby byli zazdrośni o auto i to, że pracuję w czasach kryzysu, mam własne auto z radioodtwarzaczem, ogrzewaniem i welurową tapicerką?

moim zdaniem takie dziewczyny to szmaty jak można wpakowywac język gościowi co się zna od paru minut j***c