ile godzin rodziłyscie???

hej ile godzin rodziłyscie swoje pociechy podobo z pierwszym jest najciezej chociaz wiem po sobie (rodz.14.05.2010.pierwsza pociecha jak na razie ;;) ze szybko mi poszło 1.5 godz i po krzyku;) jesli pierwszy poród jest najciezszy to chce co najmniej 5 dzieciąteczków;);)

pierwsza corke kolo 7 godzin, drugą-3,5 :) ciekawe jak bedzie teraz...

pierwszą w 8 godz, drugą 3godz 45 min

mamusia bartusia zazdroszcze i gratuluje .... ja moja o wiele za długo i chyba zostanie jedynaczka bo jakos nie moge sie przemoc , aby pomyslec o nastepnym porodzie

Godzinę i 25 minut :)

25 min:)

rodzilam prawie 10 godz.

ja 8 godzin ale długo parłam 1,5 godz poród był wywoływany bo odeszły wody i brak było akcji porodowej

pierwsze 5h45 min waga 3900 drugie 4h5min waga 3900 trzecie 8h55min waga 3430

pierwsze 12 h drugie 8h

ja rodzilam 6 godzin , a teraz to szybko bo cesarka mnie czeka :)

no to ja powiem-----------aaaaaaa przerazilas mnie!!!!!! ja mialam nadzieje ze z trzecim szybciej!!!

pierwszą 15h drugą 19h .

ja 19 godzin:o dziecko 9dni przenoszone, małowodzie, patologia późnej ciąży, kroplówka i nic, dopiero po dwóch dniach zaczęło się, od pierwszego bardzo bolesnego skurczu do końca minęło 19h. 12h skurczy co 4-5min trwających minutę+6h skurczy co minutę trwających 20-30 sekund+ok. godzina partych. ale każdy przechodzi inaczej:) więcej dzieci nie będę miała...i dobrze:p

jak wy to obliczacie- tzn kiedy zaczyna się waszym zdaniem to "rodzenie" sprecyzujcie - liczycie - od pierwszych skurczy -przyjazdu do szpitala -czy może od samych surczy partych czyli II fazy porodu -a może jeszcze inaczej ? bo ja ma II fazę wpisaną 40min i to jest dla mnie poród.... natomiast pierwsze skurcze to zupełnie co innego miałam już o 16 - a urodziłam o północy - do szpitala pojechałam dopiero o 23.... więc nie wiem czy waszym zdaniem powinnam napisać, że rodziłam 40min... godzinę...czy może 9 h?

pierwszy 12 godzin, drugi 14 godzin, trzeci 2 godzinki ;)

Mi ok. 1 odeszły wody a o 9.20 urodziłam.Pierwszy poród i jak na razie ostatni:(

tzn poród się zaczyna od pierwszych skurczy i dzieli się na fazy, więc jak dla mnie cholernie bolało od początku, czyli bite 19h, z tym, że na początku co 4-5min, więc jakoś do zniesienia i powiem Ci, że leżałam na patologii późnej ciąży i poinformowała o 5 identycznych skurczach to położna zakomunikowała, że już się zaczęło, wzięła mnie na badanie, było 4cm rozwarcia, ból okropny, a wody nie odeszły, męczyłam się tak 12h i byłam monitorowana, bo poród już był w toku, nad ranem przyjechał mój lekarz i mi pomógł przebijając wody, wtedy dopiero skurcze co minutę. poprzednia zmiana dostała opierdol, że nic nie zrobiła, bo urodziłabym gdyby mi trochę pomogli kroplówką i przebiciem wód:o ps. poza tym autorka nie pytała o długość fazy parcia tylko całego porodu tak? a on się zaczyna od pierwszych skurczy, wtedy rodzisz, a nie jak tylko przesz:) fajnie by było mieć skurcze 10-60minut- same parte:)

to było do Pani z nickiem: zawsze mnie to unteresowało

ja od 3 nad ranem do 19.15 synek 3405

i jak poinformowałam - wcięło mi wyraz i literkę:)

pierwsza mialam cesarke,drugiego syna rodzilam 35godzin (4.570kg)

odejscie wod o 16tej, pol godz poznije skurcze, o 18tej urodzil sie synek wiec ok 2 godzin, 2 faze porodu mam wpisana pzrez lekarzy jako 5min :) 2 porod mnie czeka za 3mce nies pelna i jestem ciekawa :D

o 23.30 wody odeszly o 1 skurcze ale malo bolesne o 4.15 sie urodzil ,zapisano ostatnia faze 15 miniut. w sumie 4 godziny

Ja rodziłam 6 godzin naturalnie a potem na salę operacyjną i cc. Myślałam, że nie będę rodzić, całą ciążę mnie bolał brzuch mocno, więc nie rozpoznałam skurczy porodowych i byłam w świetnej kondycji, pojechałam tylko na kontrolę bo termin już mijał no i zostałam jak położna mnie przebadała i na porodóweczkę... :)

pierwsze 2 godziny ( małałam 20 lat) drugie 4 godziny ( rodziłam w domu :P ) tzrecie 6 godzin bez własnych bóli na oksytocynie ( 17 lat po drugim)... cała trójka w okolicach 3200 wagi

poród trwał 36 godzin tak mam wpisane obliczyli mi od momentu odejścia wód. ale na łóżku porodowym spędziłam tylko 10 godzin;)

od regularnych bolesnych skurczy co 5 minut rodziłam 19 godzin :o

licząc od pierwszych skurczów :O syna 19 godzin córę 16 h

no, widzę, że nie jestem sama:) wiadomo, że nie liczę jakichś tam nieregularnych skurczy co 15-30minut jak niektóre dziewczyny mają, ale jeśli się ma skurcze co 4-5minut trwające nieskończenie długą minutę to to jak najbardziej rodzenie, a że koniec okazuje się za 19h to już taka nasza natura i pech:)