Brak wolnych kobiet po 25 r.z

co będzie następne? jak uwodzą trzydziesto-kilku latki?

nie wiem, dopiero od niedawna jestem trzydziestokilkulatka :) i od niedawna rowniez samotna...musze cos stworzyc i miec w zanadrzu :) chcialabym w koncu uwodzic intelektem, ale chyba za wysokie progi dla mnie ;)

hehe skromność wrodzona przez Ciebie przemawia. ;) i nadal uwodzisz. a z uwodzeniem intelektem, nie można przesadzić, żeby nie wyjść na kogoś wywyższającego się. :)

eh tam, kto by sie tam nabral na moje uwodzenie :) nikt nie doceni staran starszej pani ;) z tym intelektem to roznie bywa, a ja juz tak dawno nie uzywalam w kontaktach damsko meskich, ze juz mi sie chce... musze cwiczyc aby nie wyjsc z wprawy :)

to jak jazda na rowerze..tego się nie zapomina. i rower musi być sprawny. ;)

ze sprawnoscia u mnie ostatnio kulawo, rowery i inne sprzety zawodza :) czas poszukac mechanika :)

:) nie wolisz nowszego modelu? ;)

nie ma to jak stary model, w ktorym specjalista moze pogrzebac... potem ewentualnie mozna zasugerowac tandem :)

:) hehe wolę na razie osobno. tak od razu na tandem. myślę, że nie obyło by się bez zgrzytów;)

nie smarujesz, nie jedziesz ;) wazne, zeby miec po drodze, mozna i osobno, byle w ta sama strone :) a zgrzyt moze byc przyjemny...np. zgrzyt przekrecanego klucza w zamku, kiedy czekasz na kogos :)

wolisz czekać, czy być oczekiwaną?

nie lubie czekac...chce wszystko tu i teraz... oczekujacy zawsze jest bierny, ja lubie wplywac na to co jest... ten kto czeka, zawsze sie zawiedzie... tak mnie naszlo :)

nie. nie zawsze. jeśli czeka na tego który nie zawodzi. :) czekając można wpaść na pomysł, jak w miły sposób zaskoczyć oczekiwanego.

byc moze, moje pomysly jednakowoz zawiodly :) juz nie chce nigdy czekac, wole nigdy nie czuc radosci z powrotu kogos, niz zyc w ciaglej niepewnosci, czy powrot bedzie radoscia czy smutkiem... wole sama przyjsc, chociaz pies mnie wtedy radosnie przywita :)

:) Ciebie przynajmniej pies wita.

niestety to scheda po nieudanym zwiazku, wiec pol szczescia, pol ...eh szkoda gadac, kocham mojego pieseczka :) i tym razem mam na mysli zwierze ;)

haha przynajmniej coś Ci zostawił ;) mi coś zabrano, ale to nieważne.

pewnie, ze zostawil, po pierwsze to moj pyszczek, a po drugie gdziezby ksiaze wzial sobie na glowe problem - jeden mial to sie pozbyl wrzoda - mnie :) przykro mi, ze Tobie cos zabrano...

czy Ty jutro masz wolne. w zasadzie dzisiaj?

niepotrzebnie. nie ma w tym Twojej winy. a może jest, gdybym poznał Ciebie nie ją. ;) żartuję oczywiście.

powiedzmy ze w najblizszym czasie mam wolne permanentne... :) eh, te baby...eh, te chlopy....jak tu bez siebie zyc :) chyba dzis juz czas spac...postaram sie wpasc jutro...jak zwykle o tej samej porze...cierpie na bezsennosc ostatnimi czasy..

jutro mnie nie ma. sobota mniej więcej o tej porze. pasuje? :)

da sie zrobic :) dobranoc :)

Dobranoc. :)

uuuu

ee no sorry ja jestem wolna :P