wcieło luśkę

Nie mogę założyć, że u mnie jej nie ma ponieważ nie mam pewności czy koleżanka obok nie jest Luśką.

twoje propozycje zostaną rozpatrzone na walnym zgromadzeniu wieczorem sama ze soba sie zgromadzisz? :-)

Nie mogę założyć, że u mnie jej nie ma ponieważ nie mam pewności czy koleżanka obok nie jest Luśką. Ale może chociaż masz pewność, że nie jesteś Luśką?

twoje propozycje zostaną rozpatrzone na walnym zgromadzeniu wieczorem sama ze soba sie zgromadzisz? niee poczekam na lusię i z nią omówię zaproponowaną przez CB metodę szukania luśki:)

Niedzielne popołudnie. Dwa młode małżeństwa spędzają czas przy grillu w ogrodzie. Z małego dziecięcego namiociku, rozbitego w drugim kącie działki, wychodzi kilkuletnia dziewczynka i zbliża się do swojej matki z pytaniem na ucho: - Mamusiu, czy ja mogę zajść w ciążę? - Ależ skąd córeczko!... Jesteś jeszcze za malutka. Dziewczynka podskakując radośnie na jednej nodze wraca do namiociku i mówi: - Krzysiu, możemy kontynuować!

poczekam na lusię i z nią omówię zaproponowaną przez CB metodę szukania luśki popros jeszcze pseudo, zeby zrobil agende a kucharz reportaz

popros jeszcze pseudo, zeby zrobil agende a kucharz reportaz a desznika wykorzystam jako ksero:)

Takiej pewności też nie mam. Koleżanka często coś na komputerze robi i nie chce pokazać co to jest.

niee poczekam na lusię i z nią omówię zaproponowaną przez CB metodę szukania luśki Jeśli Luśka się odnajdzie, to dyskusja nt. metod poszukiwawczych będzie bezcelowa. Ba, uważam nawet, że jeśli odnajdzie się sama z siebie, to będzie nasza wspólna porażka, gdyż przez Luśkę zostaniemy po prostu przechytrzeni.

Panie doktorze, do moich drzwi zadzwonił dzwonek. Otworzyłam. Przed drzwiami stał młody mężczyzna i zapytał mnie: ,,Czy rodzice są w domu?" Zgodnie z prawdą odpowiedziałam, że nie. Rzucił się na mnie, zadarł mi spódniczkę i zerżnął dwa razy. Bardzo proszę o odpowiedź, czego on mógł chcieć od moich rodziców? desznika jako agitatora i opozycje z koalicja

cicho baby myśl przyszłościowo jutro też jest dzień i być może znów luśkę wetnie a my będziemy na tą ewentualność przygotowani :P

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4509102&start=30 przepraszam,ze wcinam wam sie w dyskusje ale IKE tam masz dokładne wyjaśnienie.Ty mnie atakujesz niepotrzebnie,przecież to nie o szukanie chodzi!!!

za chwile baobab stwierdzi, ze lusia jest za chuda juz jest this close

no i sam się zgłosił..........

za chwile baobab stwierdzi, ze lusia jest za chuda ike pójdzie gotować obiad luśka się znajdzie jakby nigdy nic a ZS wklei kolejny stary kawał ZOSTAŃCIE Z NAMI! :P

:-)

ike cicho baby myśl przyszłościowo jutro też jest dzień i być może znów luśkę wetnie a my będziemy na tą ewentualność przygotowani Ike, to jakieś mętne tłumaczenie własnej nieudolności. Wczoraj Luśkę wcięło i dzisiaj powinniśmy być przygotowani, by zadziałać zgodnie z planem : 1) Luśkę odnaleźć 2) Luśkę światu pokazać, że odnaleziona dobrym zdrowiem się cieszy. A my co? Nic, nadal Luśka wcięta Bóg wie gdzie.

Dowcipy wklejane przez Zs-a są rewelacyjne.

1) Luśkę odnaleźć 2) Luśkę światu pokazać, że odnaleziona dobrym zdrowiem się cieszy. A my co? Nic, nadal Luśka wcięta Bóg wie gdzie. to odnajdźcie i pokażcie:P

Myślę, że Luśka sama się objawi. Bez Szukanie.

szukanie ponoć ma żonę więc rzeczywiście nie wypada

To już na 100 % znajdą się oddzielnie.

brum Myślę, że Luśka sama się objawi. Bez Szukanie. Brum, nie rozumiesz powagi sytuacji. Jeśli Luśka sama się objawi, cały sens poszukiwań pryśnie, a osiągnięcie celu stanie się niemożliwe. Nie przeraża Cię się taka deprecjacja?

Jaki dynamiczny rozwój wątku...

Jaki dynamiczny rozwój wątku... obraz ci sie rozmyl ?

Ani, ani mnie nie przeraża, CichoBabie.

Jak sądzę, dosyć rozległa dywersyfikacja naszych osób nie zwiększa prawdopodobieństwa ustalenia gdzie Luśki nie ma. Więc taka mała deprecjacja mi nie straszna.

CB przeoczyłeś pewną rzecz szukanie luśki jest tylko pretekstem:P no ale jak będzie to też nikt jej przecież nie wygoni

ike "szukanie ponoć ma żonę więc rzeczywiście nie wypada" :) Jakby to powiedzieć... być może nie wiem, czy to prawda, ale warto się zastanowić nad faktem, że zaprzeczenie równoznaczne z potwierdzenieniem nie deprecjonuje prawdy jako takiej a tylko rozjaśnia nieco sprawdzone und potwierdzone plotki że nikt nic nie wie. I tego się trzymajmy :)

cos dla lusi W głębinach jednego z jezior w Alabamie znaleziono ciało Murzyna oplecione łańcuchami. Miejscowy dziennikarz pyta szeryfa: - Co pan myśli o tej sprawie? - Myślę, że to typowe dla czarnuchów z naszej okolicy: chciał przepłynąć jezioro, ukradłszy więcej łańcuchów niż mógł unieść.