CZY ZAJDE KIEDYKOLWIEK W CIĄŻE????

MAM PRAWDOPODOBNIE NADCZYNNOSC TARCZYCY MA KTOŚ NADCZYNOSC? NIE UMIEM OD 2 LAT ZAJSC W CIĄŻĘ ALE TERZ DOPIERO ZDECYDOWALISMY SIE NA CIAZE CZY JEST MOZLWOSC ZE PRZEZ NADCZYNNOSC NIE MOGE ZAJSC?I CZY WOGÓLE MI SIE UDA I PO JAKIM CZASIE?????

problemów raczej chyba nie ma ze zajsciem tylko potem są problemy. Nieleczona lub źle kontrolowana nadczynność tarczycy stanowi poważne zagrożenie w czasie ciąży. Głownie jest to ryzyko dla płodu, któremu grożą wtedy poważne wady wrodzone, poronienie, przedwczesny poród a nawet obumarcie. Zdarzają się jednak również poważne komplikacje u matki, z których najgroźniejszym jest tak zwany przełom tarczycowy. Leczenie nadczynności tarczycy w czasie ciąży jest trudne, gdyż wiele leków jest szkodliwych dla rozwijającego się płodu.

To ja ci jeszcze raz napisze że nie masz żadnej nadczynności bo norma jest do 200 a ty masz 198 czyli jest ok. Jakbyś miała nadczynność to byś miała powyżej normy czyli np 205. Ale kiedy w ciążę zajdziesz to już ci nie powiem.

pójde do lekrza i tak ale wizyte mam dopiero za kilka dni to ja sama juz niewem jedna pisze ze mam druga ze nie ale mimo wszystko T3O T4 jest wysoko sama niewem

...mam synka 3 letniego i gdy w ubiegłym roku zaczęliśmy starać sie o rodzieństwo to zaczęłam ronic...równiez miałam typowe objawy nadczynności (trzęsące sie ręce, nerwowość, chudnięcie, niepokój)nikt nie wysłal mnie na badania tarczycy i gdy juz sama sie na nie zdecydowałam dopadła mnie straszna pokrzywka....masakra, ladowałam na pogotowiach, ale doraźne zastrzyki odczulajace działały tylko na 8 h... az w koncu w szpitalu zdiagnozowano u mnie silna nadczynnosć tarczycy i skutkiem tego ta cholerna pokrzywka....lecze sie od lutego, pokrzywka jest, ale mniejsza (dlatego ze wyniki tarczycy sie po polepszają), mam zakaz zachodzenia w ciaże właśnie z powodu powyższych zagrożen....leczenie ma trwac rok (w moim przypadku)bo jezeli nadal wyniki nie ulegna poprawie to czeka mnie operacja tarczycy, a potem spokojnie moge sie starac o dziecko pod okiem endokrynologa....także zacznij leczenie i bedzie wszystko ok...moje TSH początkowe 0,005 ( a ostatnie 0,008) a FT3 i FT4 pozawyżane tak jak przeciwciała....

...acha....gdy kolejny raz poroniłam w październiku miałam po Nowym Roku zielone światełko na staranka....ale niestety nic nie wychodziło, podejżewałam u siebie cykle bezowulacyjne (zw własnych obserwacji) ginekolog ot potwierdziła....także dopiero jak sie wyleczę to bede płodna....a wobec powyższych zagorżen nie mam zamiaru ryzykować....za wiele wycierpiałam (zwłaszcza psychicznie)....pozdrawiam...

prawdopodobnie? to nie wiadomo! ja będąc zdrowa nie potrafiłam przez 1,5 roku zaskoczyć a potem poroniłam,a teraz mam wspaniałego prawie 8 miesięcznego synka

problemy z zajsciem jak najbardziej moga wystapic, najlepiej pojsc do rodzinnego i niech da ci skierowania na badanie hormonow, w tym tarczycy,prolaktyna, w miedzy czasie mozesz isc do gina i zrobic monitorong cyklu, jezeli w miedzy czasie nie zajdziesz w ciaze, niech maz zrobi badanie nasienia,