Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Your_Love_Dealer

Kocur czy kocica? Hey, hey, pomóżcie!

Polecane posty

Hey ;) Obecnie mam w domu trzy małe maluszki, dwa kocurki i jedną kicię - chcę jednego kocika zostawić dla siebie, w domu - nie jestem tylko pewna, który kot będzie przyjemniejszy w utrzymaniu? Mam na myśli pieszczoty, przywiązanie ;) Z góry dziękuję za pomoc, dobrej nocy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja miałam kiedyś perskiego kota i nie było problemów, także płeć chyba nie ogrywa jakiejś znaczącej roli ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja słyszałam znowu, że kotki mają swoje charakterki i niekoniecznie są takie przytulaśne - a wykastrowane kocury są kochane, nie łażą za kotkami, trzymają się bardziej domów... hmmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no napisalam CI co mysle:D mialam w swoim zyciu 4 koty , teraz mam 5:) kocury sa wredne, sikaja na zlosc, kociczki sa potulniejsze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm.. widze kazdy ma inne podejscie:) no nie wiem , ja CI napisalam co zauwazylam z wlasnego doswiadczenia, zrob jak uwazasz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz mój miał jakieś skłonności gejowskie, to by tłumaczyło jego dobre zachowanie :classic_cool: :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kici kici mial mial
ja mam dwie kociczki, bardzo milutkie, budza mnie rano, kocury sa bardziej wredne, szczegolnei jak nie sa wykastrowane..ale ile kotow tyle charakterow ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
qrcze, no wuaśnie jest różnica! w moim domu rodzinnym przewinęło się tyle pokoleń kotów, że głowa boli - i każdy z nich miał inny charakter. zawsze myślałam, że lepiej jest mieć kicię - znajomi znowu radzą kocura ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mauro0
kastracja kocura to najgorsze co może być, jest to zabieg robiony z dwóch powodów, dla kasy która pobiera weterynarz i dla wygody właściciela. iem co mówię...W zawodzie od 3 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddkdkdkd
To szczerze mówiąc strasznie bredzisz. Trzymanie niewykastrowanych albo niewysterylizowanych zwierząt to skrajna nieodpowiedzialność i egozim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mauro0
często prowadzi do chorób lub powikłań, nie wspominając o zaburzeniu gospodarki hormonalnej. Moda na kastrację jest zrozumiała (ok 50% przychodów lecznic to właśnie kastracje), ale właściciele zwierzaków powinni zrozumieć, że nie jest to zdrowe dla ich zwierzaków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddkdkdkd
Co do pytania, kotki są bardziej uczuciowe i kontaktowe. Ale tak naprawdę zależy to od charakteru konkrentnego zwierzaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mauro0
Dlaczego egoizm i nieodpowiedzialność? Uzasadnij swoją wypowiedź. Ja mówię z punktu medycyny, i mogę to uzasadnić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blubleuble
A co jest zdrowe? Produkowanie kociaków, żeby je potem potopić???? Panie "w zawodzie", bredzi pan jak kretyn!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najlepiej, zanim je oddasz, poobserwuj charakterki, kazdy kot ma inny charakter. Ja mam w domu 13 letnią kotkę, po sterylizacji i powiem, że jest srasznie złośliwa, pieszczoty tylko wtedy kiedy sama tego chce, ale jak juz jej sie zachce... to potrafi siedzieć nad głową o 3 w nocy i drzeć się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wykastrowane kocury już nie podsikują - mnie kiedyś "Ruby" (bo tak się nazywał i tak tez wyglądał :p ) obsikał plecak... i poszłam z takim do szkoły! o dupcył jak jasna cholera, feee, hahha! :d Więc chyba kicię wezmę *_* a wygląda jak Tygrysek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blubleuble
I co, twoim zdaniem lepiej, zeby kocur w rui wył pod drzwiami albo przychodził do domu poraniony i z oberwanym uchem, zapłodniwszy wcześniej wszystkie okoliczne kotki? Facet, nie pierprz, proszę, chyba że zakładasz schronisko, w którym bierzesz na utrzymanie wszystkie kociaki powołane do życia przez swoje nieodpowiedzialne teksty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blubleuble
I nie pieprz, że chodzi o zysk lecznic, chodzi o to, że inaczej kocura nie da się trzymac w domu, bo męczy się zwierze i właściwiel i chodzi o odpowiedzialność. Bo najłatwiej "rozwiązać" problem wypuszczając wyjącego kocura. Tylko mówię, pozwalasz w ten sposób mnożyć sie zwierzętom, które nie znajdą domu, i które spotka bezsensowny los.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mauro0
Umówmy się że obejdzie się tu bez wyzwisk i obrażania ok? Mam kocura w domu, wychodzę z nim na spacer , ma zakładane szelki, nigdy go samego nigdzie nie puszczam bo to chore i nie odpowiedzialne. Jak decyduje się na zwierzaka, trzeba zdawać sobie sprawę z powagi odpowiedzialności za niego. A nie puszczać samopas....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z jednym się zgodzę - kastracja i wysterylizowanie są dla wygody właściciela. ale jest też obawa o młode, o higienę w domu. za to słyszałam, że kocury po sterylizacji czują się gorzej, są bardziej strachliwe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mauro0
tak są strachliwe, co więcej, gdy np stanie się tak że z jakichś przyczyn zwierzątko znajdzie się na dobrze, taki kastrowany kocur sobie nie poradzi, ..... wiele można było by pisać. Ale fakt faktem, jak się decydujemy na nowego członka rodziny, to opiekujmy się nim, i wychodźmy na spacer

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kocice wez, bo kocury smierdzą.. w sensie, ze teren znaczą zapachowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja kotka jest wysterylizowana ponieważ wychodzi do ogrodu,a ja kociarni nie mam zamiaru otworzyć, jest tyle bezdomnych zwierząt, że po co dkładać więcej. a pozatym jej zaloty do wszystkich domownikow były nie do wytrzymania, potrafiła dzień i noc wić się na podłodze i drzeć się jakby ją ze skóry obdzierano.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mauro0
mogłaś z nią wychodzić do tego ogrodu, proste, no ale wygoda jest silniejsza prawda. Mój kocur mi nie znaczy w domu, ma na dworze swoje miejscówki gdzie to robi, ale domu już nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×