Właśnie zrobiłam przerwę w związku. Nie wiem,jak długą...

Chyba nie potrafię już pokochać. 7 lat byłam w związku. Kochałam strasznie. Teraz,po 2,5 roku od rozstania,jestem w kolejnym związku. Mysalałam,żejestem na niego gotowa. Od 4 miesięcy spotykam się ze wspaniałaym człowiekiem,ale nie kocham go. On mnie tak i przez to zachowuje się tak,ze mnie irytuje. POwiedziałam,żebysmy zrobili sobie przerwę. Przekonam się,czy będę chociaż za nim tęsknić. Dobrze robię?

Dobrze robię? oszukujac faceta? jasne, ze robisz doskonale

On dokładnie wie,ze go nie kocham. Wie,że zostałam zraniona. Poprostu powiedział,ze poczeka,ze wie,na co się decyduje! Ale mijają 4 miesiące i z mojej strony.... NIC!

"On dokładnie wie,ze go nie kocham." I co ma dać ta przerwa w niekochaniu? Czy jeżeli zatęsknisz to przestanie Cię irytować?

Poprostu powiedział,ze poczeka,ze wie,na co się decyduje! a to kretyn

"nie kocham go. On mnie tak i przez to zachowuje się tak,ze mnie irytuje." Czy zakochanie nie tylko pozbawia rozumu ale i dobrych manier?

w teorii w kazdym razie: 1. albo zaciskasz zęby i wchodzisz na stałe w związek z facetem, którego nie kochasz, ale szanujeszi któremu ufasz - i wtedy pozbywasz się much z nosa, nie irytujesz się na niego i nie ranisz go "szczerością" o tym że go nie kochasz 2. dajesz mu święty spokój, szansę na miłość odzwajemnioną - i sobie i jemu i jak najszybciej kończysz związek

co za jebana idiotka... typowa baba, przez chwile sie w kims zauroczyla i po chwili juz mu sie znudzil, stiwerdzila, ze on jej tylko przeszkadza w zyciu itp i go rzucila ehh kurwisko jebane

to jest dość proste, nie sposób się z Tobą nie zgodzić. Ale z tym zaciskaniem zębów to przesadziłaś. Poza tym: SAM BYM TEGO LEPIEJ NIE UJĄŁ.

ale irytuje cie w jego zachowaniu co? ze cie kocha, chce sie przytulac całowac.... ze jest czuły? a ty go nie kochasz wiec dlatego cie tyo drazni mam podobnie tyle ze ja jestem na miejscu mojego faceta ..ja go tule csłuje przytulam a on to traktuje jak nachalnosc