Co mu napisac, zeby go ruszylo ??

Chlopak mnie rzucil, przedwczoraj. Wczoraj caly dzien siedziaalam i plakalam, chcialam z nim pogadac, napisalam mu ze mi smutno i chce porozmawiac, nie odpisal... wyslalam drugiego sms-a, ze nie ma pojecia, jak ja sie teraz czuje, ale pewnie go to juz nie obchodzi... nie odpisal tez nic. Mialam juz nic nie pisac, cala noc nie spalam, czekalam na sms-a, dzis mu napisalam "bardziej juz nie mogles mi dac do zrozumienia, ze masz mnie gleboko w dupie, a pomyslec ze ja tak goraco o Tobie mysle". Czuje ze przesadzilam z tymi sms, ale po prostu nie moge scierpiec ze ja siedze i placze a on pewnie ma to gdzies:(

Przecież widać, że ma Cię głęboko w doopie, jak ja pisałam po rozstaniu do byłych to zawsze rozpoczynały się żarliwe (złośliwe sms), a jak ktos nie odpisuje to ewidentnie olał sprawę...

Dziewczyno, miej troche honoru i nie odzywaj sie do niego w ogóle.

daj sobie z nim spokój. Mówię Ci tego kwiata jest pół świata. nie ten to inny. Tydzień pobeczysz i przejdzie zobaczysz. nie pisz do niego nie poniżaj się bo nie warto.

daj sobie z nim spokój. Mówię Ci tego kwiata jest pół świata. nie ten to inny. Tydzień pobeczysz i przejdzie zobaczysz. nie pisz do niego nie poniżaj się bo nie warto.

Dokładnie, nie pisz do Niego, tylko się poniżasz i dajesz mu satysfakcje. Nie pisz, nie dzwoń, daj mu zatęsknić za Tobą. Popłacz sobie to Ci dobrze zrobi, a później przyjdą lepsze dni, nie od razu, trzeba trochę czasu zwłaszcza jak trochę z nim byłaś. Będzie dobrze dziewczyno:)

Hej! Udało mi się kupić Polskiego Fiata 126p (dokładniej 126el) z 2000 roku (kolor pomarańczowy). Pracuje, MAM prace, stać mnie na luksus jaki jest auto.... Problem w tym,że znajomi przestali ze mną rozmawiać. Większość nie ma pracy, albo ich nie stać na samochód (zarabiaja po 900 zł, z czego wszystko idzie na opłaty albo ich żony/dzieci). Przecież to nic, złego jak ktoś się bogaci? Nie unoszę się, jeżdżę zgodnie z przepisami... Jak mam odzyskać znajomych? Czyżby byli zazdrośni o auto i to, że pracuję w czasach kryzysu, mam własne auto z radioodtwarzaczem, ogrzewaniem i welurową tapicerką?

Miałam faceta, który nie był jakiś przystojny, był nawet trochę gruby, z charakteru fajny jako kumpel, ale jako chłopak zawodził. Ogólnie taki trochę gówniarz z niego. Ale mimo wszystko miałam taką pier****** słabość na jego punkcie, że masakra. Powiedział do mnie jedno słowo i już byłam jego. Rozstanie było przykre, dłuuuuuuugie i peeeełne łez. Do dupy z nimi wszystkimi :o

On nigdy od razu nie odpisuje, musi przemyslec, jak ma napisac cos waznego. Mysle ze odpisze - dzis albo jutro :( Wiem ze ma mnie w dupie, tylko cholera dlaczego tak jest?? wszyscy mi mowia ze jestem sliczna, seksowna, czula i milutka, a z zadnym facetem mi sie nie uklada :(( ten tez jeszcze niedawno mowil jaka jestem piekna, jaka ma na mnie ochote i co? ... nagle mowi ze zaczal myslec o bylej do ktorej podobno nic nie czul, ze nie mozemy byc ze soba... 3 miesiace sie znamy, 2 bylismy razem, jak moglo mu sie tak nagle odwidziec?

Ja tez mam do niego straszna slabosc, nie wiem co w nim jest takiego, ale w zyciu mnie tak nie wzielo, i to po tak krotkim czasie, a nagle sie okazuje ze to juz koniec, dlaczego ?:(

Dzieki ze sie odzywacie do mnie, jakos bede musiala to przetrwac chociaz nie wiem jak dam rade, zaraz bede wyc i chodzic po scianach:( dobrze wiem ze sie ponizam, sama do siebie nie mam szacunku. chcialabym go znienawidziec ale nie umiem. zaproponowal mi przyjazn, powiedzial ze byloby mu bardzo przykro stracic taka fajna przyjaciolke. Ja nie potrafilam odmowic :(

ktos cie posuwa w dupala-powinno go to ruszyć

ktos cie posuwa w d**ala-powinno go to ruszyć a moze i cos w tym jest. Kiedys bylam z takim porabanym chlopakiem, taki dziwny zwiazek - rozstania i powroty. I on sie szczycil tym, ze kobiety maja do niego taka slabosc, ze sie zakochuja po miesiacu a on po nastepnym sie nudzi. Moze szczycil to zle slowo, to byl w gruncie rzeczy dobry chlopak, ale mial taki defekt ze bal sie zwiazkow, a zarazem tesknil za nimi. Ale do rzeczy, po kolejnym rozstaniu, tzn porzuceniu mnie przez niego dzwoni do mnie, ja bylam wtedy strasznie podlamana, zyc mi sie nie chcialo, ale wiedzialam ze nie moge mu tego okazac. Pytal mnie zdaje sie o wrazenia z wczorajszej imprezy, czy sie dobrze bawilam bez niego. Spodziewal sie jakis smetnych tekstow w stylu autorki tematu, ale sie nie doczekal :p Powiedzialam ze bawilam sie wybornie z kolegami, wlasnie we dwoch mnie posuwali i on powinien tez koniecznie sprobowac takiej zabawy, wstawiona wtedy bylam, to mnie tlumaczy :P Koles po dwoch dniach przybiegl z kwiatkami, pogonilam lobuza. po tygodniu przygarnelam z powrotem, bo zyc bez siebie nie moglismy. Taka juz para kretynow z nas byla, ale co sie przez niego naplakalam, nazgrzytalam zebami to moje. Mial racje, mialam do niego slabosc jak do nikogo na swiecie, bylam tylko troche trudniejsza niz reszta panienek, dlatego nie rzucil mnie po standardowych 2 miesiacach.

Eh, wlasnie dzwonil do mnie, mowil ze mu przykro i przeprasza mnie za wszystko, ze nie chcial zeby to sie tak potoczylo i ma zal do siebie o to, ze mnie skrzywdzil. Mamy sie spotkac w niedziele zeby pogadac na spokojnie. Na koniec mnie zastrzelil - wczorajszy wieczor spedzil ze swoja byla, z ktora podobno nic go juz nie laczy i ona go nie chce ani on jej. Podobno tylko rozmawiali po przyjacielsku :( Rozlaczylam sie i rzucilam telefonem, bateria wypadla i lezy sobie obok.

na to spotkanie

zajebisty z niego facet bedzie z toba do czasu az mu znów odbije ale wy kobiety gluplie jestescie!!

Myslalam o tym, ale nie wiem czy dam rade, musialabym zamknac sie w domu i wyrzucic klucz przez okno... wiem, zalosna jestem, pewnie pojde i bede starala sie go uwodzic, jak nie pojde on powie z wyrzutem, ze szkoda ze nie chce sie z nim przyjaznic, ze nie musimy traktowac sie jak obce osoby.

Pojde na to durne spotkanie, bede prezyc biust i robic slodkie minki bo to mi najlepiej wychodzi. Nie umiem wyjsc z roli slodkiego seksownego kociaka, bo tak mnie chyba widza wszyscy faceci. Mam 25 lat i ani jednego dluzszego zwiazku za soba .

iść możesz ale nie radzę go uwodzic..

seksowny kociak jest dobry na chwilę i żaden facet nie wiąże z taką laską przyszłości... może czas się zmienić i sprawić żeby faceci widzieli w Tobie coś więcej niż seksownego kociaka :O

dsdfd wiesz, wolalabym nigdzie nie isc, ale strasznie mi go brakuje... On chce zebysmy dalej sie przyjaznili, ja bede sie usmiechac i udawac ze wszystko gra, potem wroce do domu i znow przeplacze cala noc.

samira chandra ale ja sie nawet nie ubieram jakos seksownie, moze jestem zbyt mila, moze za bardzo staram sie zeby mnie lubili, pokazuje ze mi zalezy, sama nie wiem. Poza tym nie chce sie chwalic czy cos ale mam taka urode, wygladam jak wygladam i tego raczej nie zmienie.

no to z nikim nie będziesz na dłużej - faceci nie chcą wiązać się z kimś kogo łatwo oczarować, bo boją sie że to zaowocuje przyprawieniem im rogów w przyszłości, poza tym seksowna kotka=słodka idiotka a faceci takiej kobiety nie widzą w roli żony i matki a tylko zabawki

a ja zawsze zazdrościłam takim dziewczynom sama jestem zimna suką i potrafię niec nie mówic albo pokazać że jestem zła... udawanie że wszystko gra to umiejętnośc która sie przydaje.

Alez nie ma nic zlego w byciu ladna i seksowna, wazne zebys umiala to odpowiednio wykorzystac. Tymczasem te naprawde piekne dziewczyny sa czesto bardzo bierne w zyciu, od malego przyzwyczajone do komentowania ich urody zapominaja, ze maja tez inne atuty i tak staja sie zabawkami w rekach mezczyzny. A teraz glowa do gory i olej frajera cieplym moczem - to go najbardziej ruszy.

dsdfd no co Ty? ja bym w zyciu nie pokazywala, ze wszystko gra i przede wszystkim nie przyjaznila sie z kolesiem w ktorym jestem zakochana. Traktowalabym delikwenta chlodno i wyniosle i przechodzilabym na druga strone ulicy w razie przypadkowego spotkania :) Bohater topiku to prawdziwe dziecko szczescia, liczy na to ze bedzie mial 2 kobiety - swoja byla z ktora najwyrazniej nie umial sie rozstac oraz slodkiego kociaka, z ktora jako tzw. przyjaciolka bedzie mogl sie seksic bez zobowiazan kiedy mu tylko przyjdzie ochota, bo tak sie czesto koncza takie "przyjaznie". Sorry za brutalnosc, ale takie zycie...

Dnia 25.06.2010 o 21:21, Gość samira chandra napisał:

seksowny kociak jest dobry na chwilę i żaden facet nie wiąże z taką laską przyszłości... może czas się zmienić i sprawić żeby faceci widzieli w Tobie coś więcej niż seksownego kociaka :O

Masz syndrom madonny i LADACZNICY?Ja jestem takim, kociakiem i mam faceta A już 27 lat na karku.Nie ma co dzielić kobiet na takie siakie srakie.A na żony biorą takie grzeczne bo tak im wygodnie.A na smsy nie warto odpisywać i mieć głęboko faceta w du!! 

Nie poniżej się dziewczyno przed nim . Gdyby mu zależało to by odpisal.  Najpierw się upewnij czy nie ma już nowej miłości....może była już gdy Ty jeszcze byłaś . Napewno Ci ciezko , smutno i chciała bym coś zrobić by znów było dobrze.  Ale tak nie można.  Kiedyś on zrozumie że miał fajna dziewczynę tzn Ciebie.  Ale Ty wtedy już będziesz mieć go gdzieś,  a może nawet będziesz mieć kogoś nowego... na stara miłość najlepsza jest nowa .  Choć teraz pewno nie masz chęci,  ani nastroju i tęsknisz.  To minie A Ty będziesz silniejsza i mądrzejsza  o nowe doświadczenie . Pokaż mu jak  to jest bez Ciebie . Tydzień..  dwa     ... miesiąc     ... wkoncu emocje opadną A Ty stwierdzisz że jesteś już gotowa na nową  znajomość.  A gdy to spotkać z na mieście uśmiechnij się,  powiedz czesc i odejdź.  Ten chłopak juZ podjął  decyzję,  odszedł,  uszanuj  to i szanuj siebie 

Napisz że właśnie masz głowę na torach i zaraz przejedzie po niej pociąg. 

Ej... to temat z 2010 roku  bo co piszecie??