Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 30 lat i 2 rozwody?

30 lat i 2 rozwody?

Polecane posty

Gość a ja wam powiem ze
tak sie zdarza. moj eks tez bylby w takiej sytuacji. chcial sie dla mnie rozwiesc ale za nim to sie stalo rozstalismy sie, a mial plan zeby pozniej ze mna sie ohajtac, wiec gdybysmy sie rozstali po slubie to by mial drugi rozwod.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 30 lat i 2 rozwody?
Tylko, że to zdrada żony i jakbyś go kopnęła w dupę po ślubie to by na to zasłużył. Idę spać. Wracam jutro. Dzięki za rady jak coś macie do powiedzenia to piszcie. Ja dam Wam rade od siebie. NIGDY NIE JEDŹCIE DO KRAJU GDZIE WSZYSCY SĄ NISCY, ŻÓŁCI, CIĄGLE DRĄ RYJA I JEST PASKUDNE ŻARCIE. Lepiej szukajcie miłości puki macie na to czas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czasami tak jest
ze zycie pisze dziwne scenariusze. Nikt tego nie chce i nie planuje. Moj pierwszy maz, w ktorym bylam zakochana bez reszty, zdradzal mnie. Twierdzil, ze mnie kocha i swiata poza mna nie widzi, ale jednak nie przeszkadzalo mu to miec regularnych wyskokow. Drugi maz- pewnie to byl moj blad, bo chcialam klina zabic klinem- po czasie okazal sie czlowiekiem z problemem alkoholowym. Nie dawalo sie z nim zyc. Nie pochodze z patologicznej rodziny. Mam wrazenie, ze przyciagam do siebie toksycznych facetow. Nigdy wiecej nie wyjde za maz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iw89
miałam tak samo tylko w odwrotnej kolejności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam znajomą,ktora
a jeszcze a propo dziecka... Przyklad z zycia mojej mamy... Zaszła w ciaze, jej meza wzieli do wojska...urodzila jak on byl w wojsku..wiadomo jak to bylo 24 lata temu pisali listy, ona jemu zdjecia wysylala...taki byl zakochany i w żonie i w córce..wszystkim kolegom pokazywal zdjecia i sie chwalił... i co? i wrocil z wojska i w domu nie mogl sie odnalezc bo niemowle placze, bo trzeba przewinac,pobawic sie (karmic nie musial bo mama dlugo karmila piersią)..bo sa jakies obowiazki domowe,ktore on musi zrobic...i juz mu w tylku bylo zle...dziecko podroslo poszlo do szkoly i nagle trzeba bylo w lekcjach pomagac, ze szkoly odbierac czasem obiad zrobic...takze jak na poczatku znikal z domu (potrafił zostawic chorą zone z wysoką goraczką z niemowalkiem samą) i doslownie uciekał do swojej rodziny tak potem to go prawie nie bylo...mial strzaly,ze sie wyprowadzal na miesiac dwa i w domu wiecej go nie bylo niz był... sytuacja go przerosla...pozniej sie okazalo,ze wyjezdzal na wakacje z kolezkami (co sie na tych wakacjach dzialo to chyba moge pominac)...w domu był koszmar bo zaczeła sie przemoc...mama w koncu nie wytrzymala i jak ojciec znalazl sobie kolejna kochanke to sie z nim rozwiodla... Jako ciekawostke dodam,ze moj ojciec utrzymuje,ze moja mama to byla ta zla niedobra co rozwodu chciala...a on był taki wspanialy i kochajacy...no idealny maz i ojciec...jak mowil corka jest najwazniejsza kobieta w jego zyciu... szkoda tylko,ze to jego zainteresowanie najwazniejsza kobieta w jego zyciu ograniczalo sie do tego kiedy przestanie sie uczyc by on mogl przestac placic alimenty...nie musze dodawac,ze ojca nie widzialam z 6 lat (ostatni raz przypadkiem w centrum handlowym) i ze on ma o mnie takie pojecie jak baletnica o fizyce kwantowej... Takze w zyciu sa rozne sytuacje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wg mnieee
ALE czego chcesz autorze. Niczego od nas się nie dowiesz. JĄ MUSISZ SPYTAĆ, wiem że pewnie boisz się czego możesz usłyszeć, dlatego piszesz tu. ALe prawdy się dowiesz tylko od niej. no i to by było na tyle. pierwszy raz wyczerpałam odpowiedzi na czyjś topik :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wg mnieee
a ja mam znajomą,ktora - współczuje :( ojciec roku.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam znajomą,ktora
to moze to 1 malzenstwo bylo na zasadzie malzenstwa z rosadku... miala 25 lat moze slyszala w kolko od tych madrych inaczej,ze zostanie stara panna i wyszla za maz (byc moze nie do konca przekonana)... albo co sie tez zdarza po slubie sie okazalo,ze ona chciala miec dzieci a on nie i sie rozstali (to jest niestety problem nie do przeskoczenia)... my sobie tu mozemy gdybac a Ty powinienes z nia porozmawiac... poza tym nikt Ci sie z nia zenic nie karze...poznaj ją zobacz jaka jest i wtedy nie powinienes miec watpliwosci (bo sie rozwiaze albo w jedna albo druga strone)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinka różowa
To Ty musisz zdecydować co jest dla Ciebie ważniejsze: czy uczucie jakim ją darzysz czy jakieś uprzedzenia. Nikt nie mówi że musisz się od razu żenić, możecie zamieszkać razem najpierw i wtedy się przekonasz jaka jest na co dzień. I broń Boże mieszkać z jej mamusią bo podejrzewam że skoro z każdym mężem mieszkali razem z mamusią to ona mogła miec duży wpływ na rozpad związku. Dobrze byłoby też szczerze z nia porozmawiać i dowiedzieć się jakie były przyczyny rozpadu małżeństw. A tak z innej beczki to wkurzający są ludzie, którzy wypowiadają sie od razu że na pewno z nia coś nie tak. Najlepiej osądzić od razu z góry i zmieszać kogoś z błotem chociaż nikt tak naprawdę nie wie dlaczego tak sie stało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To bardzo proste
30 letnia kobieta po dwóch rozwodach zawsze mieszkała z matką? To jest odpowiedź na Twoje pytanie. To nie jest normalne. I radzę Ci sprawdź jej relację z matką. Nigdy nie będziesz ważniejszy niż ona. Przegrasz tak jak tamci. Widać wyraźnie, że ojciec nie zostawił dziecka ale babę a na 99% dwie. Nie wytrzymał. Nie będziesz miał nic do powiedzenia w związku. Będzie się liczyło zawsze zdanie mamusi. No szok! Kobieta dwa razy wyszła za mąż a nigdy nie dojrzała do tego, aby rzeczywiście założyć własny dom!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 30 lat i 2 rozwody?
Prawdy to się nigdy nie dowiem od niej. Przecież jak coś jest nie tak to mi nie powie, że zdradza albo bije tych facetów, którzy się z nią zwiążą. Ja też mam wady ale jednej to nie przeszkadza a innej tak. Dzisiaj chyba spędzimy cały dzień razem, chociaż mam coraz większe wątpliwości. Nie wierze w fatum i takie tam, ale jej matka też się rozstała z ojcem prawie 20 lat temu i kontakt się urwał, a jej starsza siostra też jest po rozwodzie. Wygląda jakby miały jakąś zniżkę rodzinną u adwokata. Dzisiaj szczere sobie pogadamy (mam nadzieje). Postaram się wieczorem napisać jak sprawa wygląda. Dzięki za pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gihwiehrfopweuigh
a gdyby ta kobieta była po dwóch związkach, bez ślubu? To byłoby normalne, prawda? A jaka to różnica?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ano roznica bylaby taka, ze to oznaczaloby, ze nie pedzi jak desperatka z kims do oltarza dobrze przedtem tego nie przemysliwszy. Bo chyba w tym upatrywalabym najwiekszy problem: dziewczyna najwyrazniej ma jakies klapki na oczach i podejmuje szybkie i nietrafne decyzje. Decyzje nie tylko o slubie ale i o rozwodzie. Latwo przyszlo, latwo poszlo. Ale jedno jest pewne: zapytac o to ja musisz, niezaleznie od tego, co ci odpowie, bedziesz mogl stwierdzic, jakie ma argumenty. Ja mam tyle samo lat ile twoja wybranka, ale ani slubow ani rozwodow na koncie :) Teraz byc moze i bedzie slub, ale jako wynik obserwacji i pewnosci, ze wiem co robie. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezchmurne niebo
Jak długo z nią jestes?? spotykając się z kimś wieczorami i w weekendy nie poznasz drugiej osoby. Jeśli jesteście szczerzy wobec siebie i macie dobre intencje oboje to powinienes porozmawaic z nią szczerze, bo ta sytuacja Cie niepokoi. Ja swojego partnera wypytalam dokladnie o wszystko, co mnie interesowalo. Jeśli mam podjąć decyzne to na faktech a nie domysłach. Zwróć uwagę na jedną rzecz- oba małżeństwa mieszkały z jej matką, mam znajomych, trzy pary, wszystkie mieszkają z jej rodzicami to znaczy: jeden mąż sie nie zgodził i on mieszka u siebie ona ze swoimi rodzicami, drugi mąż został pantoflem i robi wszystko co żona i teściowie powiedzą, a trzeci zrezygnowal z marzeń o trójce dziecie i wielu innych bo teściowa nastawia jego żonę. Podsumowując: jak nie bedziesz wiedział czemu tak sie stało to nie bedziesz w stanie podjąc słusznej decyzji. A tak wogóle to ile masz lat, że piszesz, iż nie ma w twoim wieku normalnych kobiet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezchmurne niebo
dodam ze pierwsza z par o której pisalam byla ze sobą 14 lat i facet zdecydowal sie na slub, bo jak mowił- ja już niekogo lepszego sobie nie znajde, a to najgorsze co może być, więc jeśli jesteś z kimś bo boisz sie samotności, albo dlatego, że nie masz możliwości poznania kogoś innego to nie wróże niczego dobrego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aalteaa
Jak dla mnie różnica jest spora. To troche tak jak roznica miedzy przespaniem sie 1000 razy z jednym facetem a 1 raz z 1000 facetow. Liczba stosunkow niby taka sama, wiec tez niby nie powinno byc roznicy. Rozpad małżeństwa tuz po slubie nie swiadczy ani dobrze o zonie ani o mezu, a 2 razy to tym bardziej. Jest spora roznica miedzy małzenswem a dlugim zwiazkiem. Wiem ze nie kazdy tak mysli ale inne podejscie tez szanuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O matko....w przeciągu 5 lat 2 razy wyszla za mąż i 2 razy sie rozwiodla??? bo tak z tego wynika, skoro w wieku 25 lat poraz pierwszy wyszła za mąż a teraaz ma 30 lat:( Najwyraźniej kobieta ma ma jakiś poważny problem ze sobą. A już naapewno nie należy do osób dojrzałych:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Galeriusz
Ta kobieta musi mieć niskie poczucie własnej wartości, bądź posiadać jakieś problemy emocjonalne. Nie jestem wróżką, ale te 2 rozwody w ciągu kilku lat, to nie może być przypadek. Autorze, zanim zwiążesz się z taką kobietą, przemyśl dobrze, czy tego naprawdę chcesz. Czasem można wdepnąć w niezłe gówno i tak sobie skomplikować życie, że ciężko będzie to odwrócić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 30 lat i 2 rozwody?
Widzę, że się rozmowa rozkręciła. Właśnie wróciłem z krótkiego spaceru. Tym razem z dzieckiem i z jej matką. Współczuje jej byłym i temu dziecku. Kobieta na pierwszy rzut oka bardzo miła, budząca zaufanie z pozytywnym nastawieniem. Ideał teściowej. Tylko, że nikogo nie dopuszcza do wózka. Babcia wie lepiej niż matka, jak małemu wytrzeć nosek, jaki smoczek, czy mu się odbiło, czy herbatka za ciepła za zimna, czy wieje czy nie, czy jedzie po równym czy po dziurach. Masakra babka zawłaszczyła sobie prawo do wszystkiego. A mój obiekt westchnień, na wszytko pozwala. Babka traktuje jak swoje. Boje się, że ta ciąża to dla babki a nie z miłości. Umówiłem się jeszcze na popołudnie ale chyba to będzie ostatnie spotkanie:( Dzięki za pomoc i otwarcie oczu bo pewnie bym nadal tłumaczył sobie, że wszystko jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem bardzo ciekawa jak to
się potoczy. :) przeczytałam cały wątek. ciekawi mnie jaką decyzję podejmiesz 🖐️ :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m@łpa
witam mam pytanie, jestem rozwódką z małym dzieckiem. Wokół mnie kręci się kilku facetów ale ja po rozstaniu z moim mężem w bardzo burzliwych okolicznościach długo nie mogłam się pozbierać i jakoś tak odsuwałam od siebie wszystkich. Minęło sporo czasu i chciałabym spróbować iść do przodu. Ciekawa jestem jak postrzegają faceci taką kobietę samotnie wychowywującą? Czy chcieliby się z nią związać na serio czy tylko dla łatwego seksu? Zdaję sobie sprawę że to głupie pytania ale ja strasznie nie ufna jestem i wydaję mi się że jestem spalona na starcie i każdy chciałaby mnie tylko wykorzystać....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdamaleńka
ja jestem po jednym rozwodzie.mam nastoletnia córke.wydaje mi się,ze jestem idealna kandydatka na zone.jesli nie na zone to na partnerkę.jednak jakos nie moge sobie poukładac zycia.ciagle napotykam na facetów którzy mysla tylko o jednym,którzy niewiele maja w głowie itp.trace już nadzieje na normalny związek .szkoda,ze ty autorze nie stanałes na mojej drodze.pozdrawiam i czekam jak zakończy się twoja z nia potyczka.a swoja droga myśle,ze nie zasłógujesz na taką babkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdamaleńka
zasługujesz*oczywieście:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinka różowa
No to tak jak się wydawało, wszystkiemu winna mamuśka. Z tego co piszesz to wyłania się obraz teściowej hetery, żaden facet by tego nie wytrzymał. A ona tez chyba nie jest normalna skoro pozwala na to wszystko, przez to traci szansę na normalne życie bo każdy następny partner zwieje jak tylko pozna mamusię:( Może porozmawiaj z nią jeszcze i wybadaj delikatnie czy nie chciałaby razem zamieszkać ale z dala od mamy. Jedynie w ten sposób byłaby szansa ułożyć sobie z nią życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość U nas jest taka ...
Co w tym wieku ma już 3 męża ... I co ciekawe żadna z niej piękność, a za każdym razem awans można powiedzieć ... Teraz mieszka w Berlinie i ma się świetnie ... Aczkolwiek świrnięta jest ... i myślę, że to zdecydowanie nie ostatnie jej słowo w tej kwestii ... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja znajoma
długo była z chłopakiem. Myśleli już o ślubie ale jemu nagle korba odwaliła i się rozstali. Ta moja znajoma jakiś czas była sama, później poznała faceta i wyszła za niego za mąż. Mąż wyjechał do pracy za granicę. W tym czasie spotkała byłego, Szybki rozwód z pierwszym mężem i ślub z drugim. Jakiś czas po ślubie nowy mąż ją zdradził:(. Znowu rozwód:( teraz ma 3 męża. Jest bardzo fajną, mądrą, atrakcyjną 33-latką z dużym "przebiegiem". Tylko tak naprawdę, to ona nie miała stada facetów, tylko 3 stałe związki, które kończyły się ślubem. 3 mężów - strasznie to brzmi, ale tak niestety czasem się układa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MeIlka
Coś w tym jest, radzę się uważnie przyjrzeć tej dziewczynie bo faktycznie niektórzy tutaj dobrze pisza, że twoja dziewczyna może mieć takie i takie predyspozycje do popełniania błędów w związku, albo jakies cechy które przyciągają nie takich facetów. Ja mam kuzynkę, bardzo bliską, niestety jest niezbyt dowartościowana. Miała 3 nieudane związki (dwa długoletnie) i w każdym z nich facet ją zdradzał na koniec. Dziwny przypadek, no nie. Mogę o niej powiedzieć że ma dużo kompleksów, niedowartościowana dziewczyna. Z mojego punktu widzenia zwraca uwagę na facetów którzy sie nią zainteresują i udaje przed nimi silną osobe która nie potrzebuje niczyjej pomocy. Od pierwszego związku miała obsesję na punkcie zdrady, mimo że jeszcze wtedy nie miała doświadczeń. A jej faceci, to faceci to też mozna powiedziec że mieli pewną wspólną cechę, poza tym że ją zdradzali, otóż kazdy z nich pochodził z jakiejś rodziny z problemami i zdradzał z dziewcznyną z problemami, czy to przypadek? Myślę że nie, po prostu już mają taki gust. Mojego męża kumpel też miał kilka związków nieudanych i krótkich, z dziewczynami po przejściach. Jego rodzice też byli po przejściach. W każdym razie proponuje się przyjrzeć uważnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczyna84
A ja mysle, ze nie ma czegos takiego, jak normalne czy nienormalne. Ona poprostu brala te sluby, wiele kobiet, z o wiele gorsza przeszloscia, poprostu sie przydko mowiac seksily, czesto z wieksza iloscia mezczyzn... a ze nie mialay formalnego zwiazku, sa uwazane za osoby bez zlej przeszlosci!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 30 lat i 2 rozwody?
Przeszłość ma każdy i niestety chyba mocno to wpływa na przyszłość. Na razie można powiedzieć, że po długiej rozmowie i chyba niezbyt szczerej z jej strony zakończyliśmy wszystko. Wydaje mi się, że jednak najbardziej jej odpowiada we mnie brak znajomych i dość stabilna sytuacja finansowa. Niestety będziemy się widywać czasami służbowo. Zobaczymy co dalej z tego będzie. Podejrzewam, że to co złego robiłem, gdzie byłem i z kim pracowałem przez ostatnie 3 lata dość mocno zabiło we mnie jakiekolwiek ludzkie uczucia, dlatego o mało nie wpakowałem się w jakiś dziwny związek. I chyba jednak nie nadaje się na partnera. Dobrze, że się nie zaangażowaliśmy i w sumie byliśmy znajomymi a nie parą. Co do samotnych matek, to jedyne co mnie w nich przeraża to ogromna nienawiść do byłych i brak krytycyzmu wobec siebie. Wiem, że wiele jest mocno skrzywdzonych ale przecież wspólnie tworzyły związek. Nie wiem czemu, zamiast wyciągać wnioski z własnych porażek, większość obwinia w 100% byłego. Nie kumam założenia, że facet jest zawsze winny wszystkiemu. A poza tym gdyby ważny był dla samotnej matki szczęśliwy związek a nie szukanie sponsora lub niańki dla dziecka to nie miałbym jakiś problemów z związaniem się z taką kobietą. Czemu wg Was samotna kobieta to łatwiejszy seks. Wydawało mi się, że jest na odwrót.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×