Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość adiiiii

dzisiaj to usłyszałem od mojej dziewczyny...

Polecane posty

Gość adiiiii
21 to drugi rok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość life is brutal........
czy ty studiowales czy praktycznie cale zycie spedziles w swoim miasteczku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adiiiii
studiowałem. Byłem też w akademiku, byłem jeszcze wtedy z inną dziewczyną. Przychodził piątek i z uczelni od razu prosto do niej jechałem. W życiu nie miałem zawahań gdzie mi lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość komplikator
kiedy ja mialam 21 lat to, mimo mojej wrodzonej powagi jakiejs tam, nie mialam ochoty na zadne zwiazki... zadne wiezy... mialam stado znajomych, byly imprezy studenckie z pseudointelektualnymi gadkami typowymi dla tego swiatka :D ;) no fajny studencki klimat,... ambitne kino itd itp... rozumiem ja... i Ciebie tez rozumiem... konflikt interesow moze powstal... moze 2 swiaty zderzaja sie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pole obok sklepu stoi puste
studiowanie studiowaniu nierówne. Ja miałam dwa kierunki, jeden robiłam w Polsce w rodzinnym mieście i było w porządku - nie byłam zżyta jakoś z ludźmi z roku więc spędzałam czas głównie ze znajomymi z poprzednich szkół itd. Nie był to dla mnie zły okres, ale daleki od achów i ochów.Drugie studia robiłam we Włoszech, skąd przyjeżdżałam 2 razy na święta i na wakacje. I mimo, że miałam w Polsce rodzinę i znajomych studiowanie we Włoszech było dla mnie spełnieniem marzeń. Tam było moje serce, tam mi było dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość komplikator
moze masz taka osobowosc... ze podchodzisz na serio do zwiazkow... z odpowiedzialnoscia i szacunkiem do drugiej osoby... to wazne... tylko czesto ktos taki dostaje po dupie niestety.... ciekawe jaki znak zodiaku jestes? panna, byk, koziorozec, rak? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adiiiii
ale co tu porównywać ??? ja nie jestem jej znajomym czy przyjacielem tylko facetem ! ona świadomie oznajmia, że bardziej jej się podoba i tęskni za tamtym życiem. Przestałem z niej dzisiejszym ją traktować poważnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adiiiii
rak :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość komplikator
ona jest bardzo mloda, Ty zreszta tez... moze dobrze, ze takie cwiczenie Wam sie przydarza teraz... dlugo jestescie razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adiiiii
zapęd dyktatorski ? żartujesz sobie. Jestem dorosłym facetem i wiele rozumiem, ale w tym wypadku widzę, że nie mogę jej jednak traktować poważnie, bo raczej stabilizacji to ona mi nie zapewni po dzisiejszym tak stwierdzam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adiiiii
jestesmy razem rok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość komplikator
rok? to tyle co nic... zwlaszcza, ze ona przebywa w innym miescie na studiach... tak naprawde nie znacie sie... ona sama siebie teraz odkrywa na nowo... poznaje i smakuje zycie... byc moze Ty bedziesz za to placil... ale takie jest zycie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość komplikator
Marzycielka, wlasnie mialam to samo napisac. Autorze, powinienes szukac wsrod 30latek milosci swego zycia. 30latki marza o stabilizacji, poczuciu bezpieczenstwa i silnym meskim ramieniu. a przy okazji sa juz ustawione, wiec nie beda Ci ciezarem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adiiiii
dlatego nie mam zamiaru za to płacić, tylko może ta dzisiejsza sytuacja jest sygnałem, aby przemyśleć czy jest sens dalej ciągnąć ten związek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adiiiii
widzę jednak, że nie do końca mnie rozumiecie... no nic trudno. Nie jesteście na moim miejscu więc dobrze się Wam pisze...Mimo wszystko poczułem się dzisiaj jak gówno i było to dla mnie bardzo ważne...Coś z tym trzeba zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość komplikator
no bez watpienia nie jestesmy na Twoim miejscu... ja wyzej napisalam co zrobilam kiedy poczulam sie tak jak Ty... ja jestem radykalna w dzialaniu i raczej kieruje sie rozumem niz sercem... taka natura... wiec moze mi latwiej... skoro poczules sie jak cyt. gowno, to sam musisz rozwazyc, czy chcesz sprobowac poczekac na jej powrot i co z tego wyniknie, czy bedziesz w stanie sam w sobie przejsc do porzadku dziennego nad tym, co powiedziala... a moze ona wroci i wszystko bedzie OK? musisz poczekac... chyba ze nie jestes w stanie zniesc tego i musisz wykonac ruch drastyczny juz teraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez mam 21 lat, lubie chodzic na imprezy ale dalabym mnostwo zeby ktos mnei tak "zniewolil", chcialabym miec do kogo wracac...kwestia chyba osobowosci ...;/ wspolczuje i przemysl to sobie czy na pewno warto to ciagnac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adiiiii
wiesz co tu nie o to nawet chodzi, aby poczekać aż wróci i później się podniecać i zadowalać ochłapami, że jej przeszło i jest OK ! Tu chodzi już o sam fakt...że ona w ten sposób myśli i ma do tego takie podejście...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość komplikator
w tym co piszesz przypominasz mi pewna historie z mojego zycia; moje slowa chlapniete ot tak, ale jednak powiedziane, tak zapadly mojemu facetowi w pamiec, ze po prostu nie byl w stanie tego przeskoczyc... ja zrozumialam to wszystko znacznie pozniej... wtedy myslalam, ze on znalazl sobie dobry pretekst... totalne niezrozumienie... ale czas pokazal, ze to bylo wielkie uczucie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patrze w niebo
Nie zgadzam sie ze tylko 30 szukaja stabilizacji:P Co do Twojej dziewczyny to tez wydaje mi sie ze palnela ot tak, nie przemyslala i na pewno nie chciala zebys sie poczul w jakims sensie zle... jak wroci to po prostu JEJ to powiedz jak sie poczules. Swoja droga nie wierze, ze ani razu nie wspomniala jak bardzo za Toba teskni:P pewnie mowila nie raz i nie dwa ze teskni, ze chcialaby sie juz z Toba zobaczyc itp. a Ty zamiast pomyslec o tym to przyczepiles sie tego jednego stwierdzenia:) Ale widze ze madry i dobry z Ciebie facet, przedkladasz swoja kobiete nad rozrywki- takich teraz ze swieca szukac:) Nie denerwuj sie na swoja dziewczyne, mloda jest, chce sie zabawic... Ale rozmowa wskazana aby wyjasnic sobie pewne rzeczy:) pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adiiiii
szczerze ? nie, nie wspominała, że tęskni od 2-3 dni. Wczoraj ostatni raz się odezwała po południu i dzisiaj dopiero o 21. Przez ten czas była na imprezie, popili poszli na dyskotekę...więc nie miała czasu napisać/zadzwonić! A dzisiaj dzwoni i się podnieca tym, że całe piętro pijane, wszyscy nawaleni itp itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adiiiii
i gówno mi to dało, że ona była dla mnie zawsze najważniejsza. Nigdy niczego nie przedłożyłem nad nią... i chuja z tego mam. Dla mnie dzisiejsza sytuacja nie jest bez znaczenia. Zabolało mnie to cholernie i nie jest to dla mnie bez znaczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość komplikator
ja prawie nigdy nie mowie/nie pisze, ze tesknie... bo faktycznie rzadko odczuwam tesknote... dziwna jestem :o Autorze, musisz to na spokojnie przemyslec... rozwazyc za i przeciw... zrobisz tak jak Ci rozum i serce dyktuje... jednak jak wiesz, nie warto robic niczego wbrew sobie, to nie przynosi niczego dobrego. Pozdrawiam i powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patrze w niebo
hmmm rozumiem Cie... myślę że ona jednak jest troszke niedojrzała skoro podnieca sie tak tymi imprezami, tym ze wszyscy sa nawaleni ...troche to smieszne:P albo po prostu jest typem imprezowiczki. Ja osobiscie jak bylam z facetem to zamiast isc na impreze wolalam z nim spedzic czas, chyba ze na tej imprezie bylismy razem. ale to chyba zalezy od tego jak ktos lubi imprezowac, ogolnie spedzac czas. no nie wiem. Mysle ze tu na forum ile osob tyle opinii. Ty znasz swoja dziewczyne od roku, albo i dluzej, my jej nie znamy. Radze Ci pogadac z nia jak wroci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meeegiii
adiiii wydajesz sie być spoko jak i całkiem ułożony, szczerze powiedziawszy ciężko trafić na takiego faceta żeby było 2 w 1, ona trafiła no i chyba wiesz...jak jest komuś za dobrze to zaczyna wybrzydzać. Ale też sie dziwie, że dopiero teraz się zorientowałeś, że ona cie olewa, skoro mówisz że imprezki ciągle i nawet zadzwonić nie ma czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meeegiii
patrze w niebo- ale imprezy nie są złe, wszystko dla ludzi, ale wiesz to, że sie idzie na balet to nie znaczy, że można mieć na wszystko wyjebke. W sumie nie. Można mieć na wszystko wyjebke. Z wyjątkiem ludzi na których ci zależy i których kochasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patrze w niebo
jasne, zgadzam sie ze wszystko jest dla ludzi:) Nawet jesli ludzie sa razem to nie jest powiedziane ze maja wszedzie chodzic razem jakby byli skuci kajdankami;) ale jesli juz dziewczyna lubi imprezowac a wtedy nie ma nawet chwilki czasu zeby zadzwonic badz napisac smsa, pokazac ze mysli o nim to jest cos nie tak... mnie tez by to strasznie wkurzalo i meczylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×