Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zrozpaczony mąż 28

moja żona próbowała popełnić samobójstwo

Polecane posty

Gość zrozpaczony mąż 28

nie wiem co mam robic, czuje sie cholernie winny temu. moja zona zawsze pragnela dziecka ale ja odwlekalem decyzje o tym, bo najpierw mieszkanie, samochod, godne zycie, nacieszenie sie soba, zwiedzanie swiata wszystko bylo wazniejsze. a teraz okazalo sie ze nie moze miec wlasnego dziecka bo jest zapozno,w wieku 26 lat jej organizm przestal produkowac komorki jajowe, myslalesm ze dojdzie jakos do siebie, ze moze kiedys pomysli o adopcji a ona pod moja nieobecnosc polknela tabletki nasenne , znalazla ja tesciowa, teraz jest w szpitalu jeszcze i nie chce nikogo widziec. co ja mam robic, czuje sie tak cholernie winny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczony mąż 28
ona nie chce mnie widziec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie chce nikogo widzieć bo możliwe ze jest jej wstyd za to co zrobiła ,ale Ty powinieneś być przy niej mimo wszystko ona powinna czuć że może liczyć na ciebie mimo wszystko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość seesaw
wyślij jej kwiaty pocztą kwiatową z liścikiem. powiedz, że są lekarze, może diagnoza jest błędna, cokolwiek podnieś ją na duchu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzuzuzu
Nie zwracaj uwagi na te komentarze- wakacje sie zaczely, dzieci sie nudza. Nie zadreczaj sie wyrzutami sumienia, bo przeszlosci nie zmienisz. Daj jej troche czasu, a pozniej zaproponuj adopcje, lub jakiekolwiek inne rozwiazania (moze in vitro? nie znam sie na tym). Zapewniaj ja ze ja kochasz, i nie naciskaj na nic. Glowa do gory!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hgggggggggggsmsmmsms
tylko tak mowi ze nie chce cie widziec, idz do niej i nawet jakby cie kijem lała po łbie to nie zostawiaj jej samej w tym momencie, nawet jak sie nie bedzie odzywac to i tak tam siedz, nawet jak cie ochrona wyrzuci za drzwi to czekaj za drzwiami. Jak juz zona ogarnie cala sytuacje , bedzie ci wdzieczna ze tak dzielnie o nia walczyles, baby juz tak maja niezaleznie od sutuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oijhh
jasne takie bajki to pisz ale gdzie indziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgadzam się z powyższym. I nie zrażaj się, jeśli nie będzie chciała Cię widzieć. Wiadomość, że nie może mieć dzieci, była dla niej wielkim szokiem, ale jeśli pomożesz się jej pozbierać, wszystko powinno wrócić do normy i może wtedy pomyślicie nad inną formą posiadania dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wydaje mi się, że niesłusznie się obwiniasz. To, że z jej organizmem stało się to co się stało, nie jest Twoją winą. Kto przypuszczał, że w wieku 26 lat, chyba najlepszym na dziecko tak się stanie? I zgadzam się z powyższym, że powinieneś być przy niej mimo wszystko. Skoro posunęła się do takiego kroku, to ma ciężką depresją i nic dziwnego, że nie chce nikogo widzieć... Tylko żeby Twoje poczucie winy, nie przesłoniło Ci w tej sytuacji istoty sprawy, czyli tego, że trzeba ratować Twoją żonę. Nie skupiaj się na sobie, tylko ona teraz jest ważna. I jeszcze raz mówię, że nie jesteś niczemu winien, nie sprowadziłeś na nią tej choroby, to nie Twoja wina, a decyzje życiowe, podejrzewam, były wspólne, więc nie obwiniaj się o opóźnianie decyzji o dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczony mąż 28
mam sobie za zle ze moze gdybym nie byl taki wygodny nie chcial jezdzic bog wie gdzie moze gdybym ustapil jej pare miesiecy, rok predzej i zgodzil sie na dziecko to wszystko byloby inaczej. wiedzialem jak jej zalezy na tym ale nie myslalem ze posunie sie do tego by odebrac sobie zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się zupełnie nie zgadzam z Twoim tokiem rozumowania. Gdybać można na każdy temat, w każdej sytuacji jest mnóstwo różnych opcji i można różnie postąpić, nie jesteśmy winni temu, że coś robimy tak, a nie inaczej. Wy zdecydowaliście tak i koniec. Przekonałeś ją do swoich racji i zaczekaliście. A jak to się stało, że się dowiedziała? Były jakieś problemy? Nie mogliście zajść? Ilu lekarzy ja badało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo mi przykro
ale masz glupia zone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczony mąż 28
problem pojawił sie bo najpierw rozregulował jej sie okres, potem sie spoznial dlugo zona myslala ze to ciaza, poszla do lekarza okazalo sie ze to jednak nie jest ciaza dostała mase lekow na wywolanie okresu ale zadne nie poskutkowaly i nie miala go pare miesiecy zaczely sie badania rozne i lekarze stwierdzili ze zona nie produkuje komorek jajowych, a poziomy wszystkich hormonow ma w przedziale dla kobiet po menopauzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kafeterianka20
powiedz jej, że Ci przykro z tego powodu i jakbyś wiedział to byście mieli do tego czasu całą gromadkę dzieci ale jeśli już tak się stało to może Bóg tak chciał żebyście pomogli jakiemuś dziecku z Domu Dziecka albo coś, na początku będzie ciężko ale z czasem dojdzie do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość voQa
niektórzy nie mają poczucia godności..... bluzgają.. ogarnąć się... to nie Twoja wina... ale powinieneś być przy Żonie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dobra, czyli wystawili diagnozę, ale co? Powiedzieli, że się nic nie da zrobić, nie da się tego leczyć? Przecież to młoda osoba? Co to za choroba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczony mąż 28
jedyna szansa na dziecko jest adopcja. bo przy takim poziomie hormonow lekarze uwazaja ze nie utrzyma ciazy z in vitro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prawda jest trochę brutalna
Ja pierd. co za bzdury, za stara na matkę w wieku 26 0/10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×