Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość stara_dziewica

mam 31 lat. Jestem dziewicą.

Polecane posty

Gość Livre__
Siedzisz w dobrze znanych Ci okopach. Możesz tam tkwić mając tysiące usprawiedliwień,ale wiedz,że dziewicą jesteś,poniekąd,na własne życzenie,niestety.... Nawet pięknej orchideii nikt nie dostrzeże,jeśli będzie siedzieć w piwnicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Livre__
Tak poza tym... no to co ,że masz 31 lat i nadal jesteś dziewicą? świat się zawali? Możesz się tym truć i skończyć jako zgorzkniała osoba.Możesz nadal wyliczać wszystkie negatywne strony swojej egzystencji,ale co Ci to pomoże? Wszak niszczysz się tylko i wyłącznie TY. Jedynie TY!! Nikt inny,bo każdy myśli tylko o sobie. Dlatego,zatroszcz się o siebie,stań się swoją najlepszą przyjaciółką. Wyciszaj ,a nie rozniecaj własne lęki. Nie porównuj się z innymi,ale podejdź kreatywnie do swojego życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stara_dziewica
troche mnie rozbawiliście. Nie wiem, ile macie lat, ale powiedzcie, komu z was udało się poznać kogoś, jak szedł sobie po ulicy, czy przesiadł się z samochodu do autobusu... Takie rzeczy, że ktoś was zaczepi i zaprosi na kawę zdarzają się tylko w filmach. I to w kiepskich filmach... macie rację - to moja wina, że jestem dziewicą. Mogłam iśc na jakąś imprezę i nawalona rozłozyć nogi w kiblu a jakiś typ którego bym nie pamiętała na drugi dzień dokonałby defloracji. Tylko, że tu nie o to chodzi... Chodzi o to, by kogoś mieć... A na to większych szans nie ma ze względu na brak doświadczenia. Kto chciałby uczyć 31 latkę miłości?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesli masz nadwage to faktyczn
hehe, offerma 🖐️ a co do twojego pytani autorko- np mnie :) poznalam swietnego kierowce autobusu :D pomijajac juz kilku przystojnych pasazerow, kto wie co bylo gdybym miala odwage ich zaczepic jak widze, ty masz odpowiedz na wszystko i chyba dobrze ci w tym stanie bo nic nie chcesz zmienic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Livre__
Tylko, że tu nie o to chodzi... Chodzi o to, by kogoś mieć... A na to większych szans nie ma ze względu na brak doświadczenia. Kto chciałby uczyć 31 latkę miłości? -ok,poddaję się. Żyjesz w jakimś hermetycznym świecie. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna tęcza
fakt, autobus to dobre miejsce kiedyś jechałam busem na szkolenie w drugi koniec Polski i siedział obok mnie chłopak,a że trasa kilkugodzinna to zaczeliśmy rozmawiać... unny przykład, pojechałam też busem do miasta wojewódzkiego do boblioteki, byłam pierwsza która do busa wsiadła, bo to wakacje itd..kierowca młody facet, usmiechnął sie do mnie, a ja odwzajemniłam i wtedy zaczął sie motać z wydaniem reszty za bilet..odprowadził mnie wzrokiem na siedzenie i jak już siedziałam to wychylił głowę, zeby popatrzec, a ze ja też patrzyłam, to sie uśmiechnęliśmy do siebie wiec nie mów, ze nie można poznawać ludzi , bo wszystko mozna jak się chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesli masz nadwage to faktyczn
ach ci kierowcy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna tęcza
a i dodm jeszcze, ze mam 35 letnią koleżankę która jest sama, w sumie najlepszą koleżankę, ale jak chcę gdzieś wyjść, wyciągnąć ją np na siłownię to jej sie nie chce od października idę na studia mgr, razem studiowałyśmy licencjat. Ale ona dalej nie idzie, kupiła mnieszkanie i finansowo jej nie stać. Faktem jest, ze mieszkała sama z rodzicami gdzie było mnóstwo miejsca, ale wolała zamieszkać sama, ale u rodziców i tak bywa więcej niż u siebie. A tak poszłaby na zaoczne studia do innego miasta, poznałaby nowych ludzi, miała lepsze perspektywy na przyszłośc i zawodowe i w znalezieniu faceta, a na mieszkanie mogła decydować sie później....ale jak kto chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna tęcza
coś nie składniowa ta moja wypowiedź, ale wiadomo o co chodzi ;) a kierowcy - no tutaj jest pole do popisu. Swego czasu nawet pana taksówkarza zwerbowałam. Miałam sesję, załatwienia do obrony i wyrwałam sie z pracy taksówką na uczelnię...taka byłam roztrzepana że chłopak z taksówki zbierał mnie do kupy ;) potem mnie odwióżl z powrotem do pracy i przyjął zapłatę tylko za kurs a za czekanie na mnie aż załatwie swoje na uczelni nie policzył nic ;)|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesli masz nadwage to faktyczn
no bo wlasnie jak kto chce poznawanie facetow to nie tylko imprezy i rozstawianie nog w kiblu- jak to okreslila autorka, fakt, ze trzeba miec odwage i byc przygotowanym na niepowodzenia bo przeciez nie kazdy bedzie nami zainteresowany ale jak sie chce cos zdobyc to trzbea probowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesli masz nadwage to faktyczn
kurcze, u mnie w miescie to w taksowkach samych starych, brzuchatych facetow widzialam :P :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna tęcza
ten mi włocha przypominał, nawet przystojny brunet z oryginalnym sgnetem na palu :D potem chyba jeszcze 3 razy na niego trafiłam aż mi powiedział, że da mi swój prywatny nr jakby coś...;) a i raz ze śniegu mnie wyciagał. Była taka zima, wielkie zaspy a ja oczywiscie na uczelnię..musisłam jakos przez zaśnieżony chodnik przebrnąć i on wysiadł z auta i mnie wyciągał z tej zaspy po pas :D u mnie brzuchaci tez są, ale omijam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna tęcza
autorka raczej już nie napisze, wiec i ja zmykam 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesli masz nadwage to faktyczn
autorka poszla kisnac we wlasnym, samotnym sosie 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmyślasz czarna tęczo
jeszcze na poprzedniej stronie pisałaś że masz powodzenie ale tylko u 40-50 latków Gubisz się w zeznaniach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Baruśka16
Wystarczy się dobrze rozejrzeć dookoła i ktos sie znajdzie. Ja swojego chlopaka pozalam w autobusie i bardzo sie z tego ciesze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmyślasz czarna tęczo
taaa w gimbusie chyba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna tęcza
bo mam, jak siedzę w pracy to tylko tacy sie kręcą i to wcale motywujące nie jest i nie uważam ze mam powodzenie, te sytuacje wyżej przytoczyłam tylko po to, zeby pokazać, że ludzi można poznac w róznych okolicznościach. To, że z kimś rozmawiałam czy się uśmichnełam nie znaczy że mam powodzenie:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Baruśka16
Gimbusem to juz pare ladnych lat nie jeżdżę jakbys chcial wiedziec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stara_dziewica
Nie poszła się kisić ciągle tu jest. Najlepiej to się nabijać z tego że ktoś jest samotny i źle mu z tym. No ale czego się można spodziewać po osobie, dla której liczy się przede wszystkim to, ile ważysz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesli masz nadwage to faktyczn
my sie nie smiejemy tylko podsuwamy pomysly jak mozesz kogos poznac, ale ty wszystkie wysmiewasz, to czego sie spodziewasz? twoja sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna tęcza
to, ze Ci źle to juz wiesz i my też wiemy. Lepiej zastanów sie co z tym zrobić. U mnie też była stagnacja, ale ja tego swojego idealnego faceta poznałam niejakao poprzez pracę. Ale w róznych miejscach bywałam i starałam się w domu rozżalona nie siedzieć i Tobie też radzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stara_dziewica
Pewnie, że moja. Przeczytałam wasze wypowiedzi i nie wiem naprawdę, z czego wnioskujecie że ja cały czas siedzę w domu i czekam na księcia. Wychodzę często, jeżdżę na rowerze, jeżdżę autobusem codziennie do pracy i z pracy, dzisiaj byłam nad morzem i co? Nic. Opisałyście kilka sytuacji. Czy wyniknęło z nich coś poważniejszego oprócz uśmiechu, czy paru słów? Nie. więc nie wciskajcie kitu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nawet na kafeterii mozna kogoś
poznać. Na serio ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzuzuzu
Myśle, że powinnaś przestac szukac, a zacza zyc wlasnym zyciem, sprobowac o tym nie myslec. Milosci nie mozna znalezc, ona znajduje nas. Chociaz zawsze mozna jej troszke pomoc- probowalas randkowania internetowego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość * BLE BLE*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna tęcza
a kto powiedział że nie wynikneło, chyba nie musze ci życia opisywać i pisać krok po kroku scenariusza :O skoro kit to sorry, że ci wciskam, powodzenia w zakładaniu topików 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesli masz nadwage to faktyczn
po 1 sam usmiech jest przyjemny, nastaraja milo do zycia, daje energie i przyjemnie jest sie usmiechnac do ladnego faceta :) po 2 co znaczy, cos powazniejszego, wiadomo ze nowo poznany facet nie kleknie i ci sie nie oswiadczy, nie mozesz na kazdego patrzec jak na potencjalnego meza bo to odstrasza, faceci czuje desperacje, tak samo w kontaktach, jesli w myslach masz tylko "jestem samotna, 31 letnia dziewica" no to... :O po 3 wnioski wyciagamy z twoich wypowiedzi, wiadomo ze mozesz miec gorszy dzien i dlatego brzmiec jak zgorzkniale babsko, ale pamietaj by nie prezentowac tego na zewnatrz no i niepowodzenia sa wpisane w zycie, wszedzie ponosimy porazki, sek w tym zeby sie nie poddawac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×