Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wszyscy looois

Czy ktoś z was jest bezrobotny i się z tego cieszy ?

Polecane posty

Gość wszyscy looois

tzn robi to na co ma ochote, nie pracuje i jest szczesliwy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszyscy looois
no jesli sie nie ma wyjscia to rozumiem ale jesli nie musi sie pracowac ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem z baltazarem gąbką
Ja nie muszę :) i nie chce mi się i dobrze mi z tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie nudno ciii
gąbka a co robisz? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wtorna dziewica 28
ja nie musialam ostatni rok - no bajer :) niestety oszczednosci sie koncza - czas do pracy... echhhhh :/ ja nie lubie pracowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość echhhhhhh
Mi praca nie daje szczęścia, to znaczy gdyby nie ludzie, to byłoby mi bez niej dobrze, no ale...ta presja ludzi, że no jak to młoda dziewczyna po dwóch kierunkach studiów nie pracuje, no jak to, czuję się przez to gorsza, więc szukam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do echhhhh
wiem co czujesz na mnie tez wywieraja presje na okolo ale narazie sie nie daje bo szczerze powiem szkoda mi zycia na siedzenie w pracy wole sie zajac soba i swoimi pasjami i tym co lubie niz beczyc codziennie od 7 do 15 w pracy :) nie kazdy musi przynależec do tego gównianego SYSTEMU niewolniczego:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wtorna dziewica 28
tylko trzeba miec pieniadze zeby nie przynalezec do tego systemu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość echhhhhhh
do echhhh----> A skąd masz kasę? Mój mąż dobrze zarabia i nie goni mnie do byle jakiej pracy, ale wiesz jak to jest znajomi, rodzina patrzą na mnie, jak na jakąś rozwydrzoną damulkę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i jineka
trzeba byc prymitywem bez ambicji, aby sie cieszyc z bezrobocia. Nie pracowalam 2 lata i mimo iz mam wiele zainteresowan, to to byl najgorszy okres w moim zyciu. Wole siedziec w pracy i narzekac, ze nie moge zrobic sobie dnia wolnego niz miec ich az nadto i sie dolowac....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do echhhhh
ale czym sie dołować? ja jestem szczęśliwa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do echhhhh
może inaczej , nie ze się ciesze z bezrobocia po prostu przyjemnie spędzam sobie czas opierdalając się :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do echhhhh
kase mam bo mam , tak w zyciu wyszlo ze nie musze pracowac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do echhhhh
oooooooh zaraz wyskocza ze jestes pasożytem bo maz zarabia haha ale po co masz isc wlasciwie do pracy i sie meczyc ? skoro macie tyle kasy ze mozesz lezec i pachniec:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem z baltazarem gąbką
Ja nie jestem prymitywem bez ambicji, mam skończone studia magisterskie a nie pracuje, ponieważ mój mąz zarabia bardzo dobrze więc nie muszę. Nie pracuje dopiero od 6 miesięcy. Każdy ma wybór...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość msjfhhfhfh
Szczerze to poleniuchowałabym trochę w domu ale gdybym straciła prace to nie byłoby mi wesoło bo skąd wzięłabym kasę na życie i na przyjemności? Mój facet też dobrze zarabia ale nigdy nie żyłabym na jego utrzymaniu jak darmozjad :o Poza tym wątpię, że tacy szczęśliwi jesteście na utrzymaniu faceta skoro nie macie własnych pieniędzy za które możecie sobie kupić jakiś ciuszek czy kosmetyki. Na wakacje pewnie też was nie stać z jednej wypłaty, chyba że nad morze gdzieś na zadupiu w pokoju za 20zl i wspólna łazienką z innymi gośćmi :) Współczuję. Siedzicie w domu, nie poznajecie nowych ludzi i nie macie grosza przy duszy a cieszycie się jak głupi :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość echhhhhhh
No właśnie zaraz będzie, że jestem pasożytem :D. Wiecie coś fajnego, to bym porobiła, ale nie kurna siedzenie w jakiś głupich papierach całe dnie :D. Rozwijam pasje, które być może dadzą mi niedługo zarabianie kasy z rzeczy które kocham...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość all the looovers
a od kiedy to ambicje sie licza w zyciu? liczy sie to czy masz dobre serducho i jakim jestes człowiekiem, a nie to ile masz kierunków skonczonych:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gdzie sa te upaly
A ja tez nie pracuje i szczęśliwie sie czuję.Kasa sama wplywa na konto :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość echhhhhhh
Mi też kasa sama wpływa na konto :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość echhhhhhh
A jak dziewczyny znosicie presję społeczną, że nie pracujecie, bo rozumiem że dzieci też nie macie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do echhhhh
i bardzo dobrze:) ja tez sie rozwijam duchowo i wewnetrznie nie mam jakiegos parcia na szklo i nie musze podazac za "abitnym" tłumem pracujacych ludzi , bo szkoda mi zycia na to:) nie jestem tez kurwa domowa, nie lubie sprzatac , nie umiem gotowac, nie mam i nie chce dzieci zyje dla siebie i jest mi dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gdzie sa te upaly
presje wszelakie mam w doopie .Ludzie zawsze gadali i gadac będą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niee bo mam psa i się go
No właśnie, ja też nie rozumiem takich ludzi, którzy nie chcę pracować. Ja bym chyba się zanudziła siedząc cały czas w domu. I nie chciałabym być uzależniona od męża, prosić go o każdy grosz. A co jak kiedyś mąż was zostawi? Zostaniecie bez kasy (chyba że z marnymi alimentami od męża) i nikt was nie przyjmie do pracy po latach byczenia się w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do msjf
ale kto mowi ze siedzimy w domu ? to ze nie pracujemy to nie znaczy ze siedzimy w domu:D ja wiecej czasu spedzam poza domem niz w domu, ciagle gdzies jeżdze , cos zwiedzam, wychodze z przyjaciolmi, imprezuje, ucze sie, bawie sie i zycie sie kreci :) i nigdy mi niczego nie brakowalo ani kosmetykow ani ciuchow bo jak chce to wszystko mam, taka juz rozpieszczona jestem:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość echhhhhhh
Mi tez nigdy nic nie brakowało, zresztą nie mam natury materialistki i szmatki mnie nie cieszą, wręcz wkurza mnie, jak muszę coś kupić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×