Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość młodenieszczesliwe

są tu takie dziewczyny?

Polecane posty

Gość młodenieszczesliwe

Czy sa na forum młode nieszczesliwe męzatki?? Czy tylko szczęsliwe spełnione, zadowolone z męza kobiety?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem szczesliwa mam cudownego meza ale do pelni szczescia brakuje nam dzdziusia ale nie umiem zajsc w ciążę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młodenieszczesliwe
Czyli zazdroszczę szczescarom:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młodenieszczesliwe
do malineczkaa długo sie staracie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młodenieszczesliwe
Maz nie liczy sie z moim zdaniem, jest uparty, sluch swoich rodziców...przykre to wszystko. mam wrażenie że traktuje mnie jak głupia geś....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
młodenieszczesliwe to moze piwinnas z nim powaznie porozmawiac co cie boli ,co czujesz tez czasem sie nie umiem z moim dogadac czesto ma iine zdanie ale zawsze sie potrafimy jakos dogadac sprubuj porozmaawiac a dlugo jestes mężątka???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młodenieszczesliwe
równy rok....nawet nie chce mi sie z nim rozmawiać. On i tak wie najlepiej...sam decyduje o naszych wspólnych sprawach...Jest ok jak robie wszystko po jego mysli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
młodenieszczesliwe no bedzie dobrze jeszcze sie docieracie ja jestem 20 miesacy po slubie tez nie zawsze jest dobrze jak w kazdym małzenstwie sprubuj z nim porozmawiac jestes jego zona i powinien sie tez liczyc z twoim zdaniem on jest twoim mężem a ty jego zona moze jakies wspóln y kompromis ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fundusz emerytalny
po pierwsze to się zada daje zawsze po ślubie dla mężczyzny! tak robią najinteligentniejsze kobiety i nie ważne czy katoliczka czy ateistka! potem dzieciak to już kwestia czasu jak jest dobrze płatna praca, mieszkanie, zieleń w pobliżu i plac zabaw!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młodenieszczesliwe
nie sądzę...czuje, że wszystko mnie przerasta...jestem młoda a ilośc problemów zaczyna mnie przerażać....czasem załuję, że zdecydowałam sie na małzeństwo....chyba za młoda byłam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"fundusz emerytalny po pierwsze to się zada daje zawsze po ślubie dla mężczyzny! tak robią najinteligentniejsze kobiety i nie ważne czy katoliczka czy ateistka! potem dzieciak to już kwestia czasu jak jest dobrze płatna praca, mieszkanie, zieleń w pobliżu i plac zabaw" ZAD to mają konie i każda inteligentna kobieta o tym wie. Mlodainieszczesliwa- a jaki był przed ślubem? bo nie chce mi się wierzyć, że aż tak się zmienił...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młodenieszczesliwe
pewnie był taki sam....tylko że waga podejmowanych dezyzji byla niska.... Obecnie przekonuje się ile moje słowa znaczą; a raczej że nie maja żadnej wartości...i to jest bolesne i przykre tym bardziej, ze tez mam coś do powiedzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
... a przynajmniej powinnaś mieć bo tak jest w każdym zdrowym małżenstwie :o jeżeli rozmowy z nim nic nie dają to może powinnaś pomyśleć o jakimś odseparowaniu się od niego? A czasami trzeba się pogodzić z tym, że rozwód jest jedynym wyjściem :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młodenieszczesliwe
tez o tym coraz cześciej mysle ( o rozwodzie) obawiam się, ze juz sie nie zmieni i jeli teraz ma moje zdanie w dooopie to lepiej nie bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość woda_sodowa
i to jest wlasnie bzdura, nie mozna myslec od razu o rozwodzie. To teraz takie proste, nie podoba mi sie to sie rozwodze. Dajcie sobie czas, rozmawiajcie,nawet mu powiedz,ze przez mysl Ci przeszlo rozstanie. Wyszlas zamąż z milosci wiec na pewno wciaz go kochasz,a watpliwosci po slubie czesto sie pojawiaja. Ja tez mialam watpliwosci ale teraz juz sie dotarlismy (3 lata po slubie) i jestesmy zadowoleni .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młodenieszczesliwe
chcialabym nim wstrząsnąc ale tak poządnie, żeby popamietał raz na zawsze, że nalezy sie ze mna liczyc ale nie mam pomyslu, w jaki sposób to uczynić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość woda_sodowa
ignoruj go, nie gotuj i czesto wychodz. Nie polecam 'wyniesienia sie' do rodzicow bo tylko dasz mu wolna reke. Rozmowa nie wchodzin w gre?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×