oto moj jadlospis na dzis. jak nie tyc?? :(

i nabiału dużo! ale nie żadne słodzone jogurciki a tylko i wyłącznie naturalne, możesz sobie dodać do nich owoce, ale nie cukier. jogurty, maślanki, kefirki, byle bez cukru.

przerwa, po prostu jedz normalnie, każdy ma inną budowę, jeśli jesteś zdrowa to nie ma co na siłę zwiększać masy ciała.

wiem wiem nabialu duzo :O ale wypij tu sobie litr mleka i zjedz jogurt i posraj sie:O z przejedzenia

zapewne mam skurczony zoladek!!

dużo nie znaczy że od razu hektolitry, dziewczyno :O dużo, znaczy, ze nie raz na ruski rok a np co dzień

w gazecie mamo to ja pisze: 3-4 szk mleka dziennie jogurty kefiry ser zolty jak dla mnie to zarcie na tydzien nie na dzien:O:O:O o zgrozo

musze sie chwilke polozyc

gazety trzeba czytać, ale nie bzdurne, trzeba też myśleć. jesz te produkty w takich ilościach, jak tobie pasuje, oczywiście z zachowaniem pewnych zasad i zdrowego rozsądku. każdy ma inny organizm, trzeba obserwować reakcje.

sprobuj pojadac slone paluszki jak Cie zacznie mdlic- mi zycie uratowaly wielokrotnie;)... no i postaraj sie zmienic diete- wiecej warzyw, owocow, zupy warzywne...

Jedz mniej sosów, mniejsze kanapki, mniej kartofli. Więcej jedz ryżu gotowanego 15 minut. Ostrożnie rybę, taką bez zanieczyszczeń, ewentualnie czasem kurczaka, raz w tygodniu może być wołowina. Unikaj wieprzowiny. Indyczka tez może być. Smaż na oleju. najlepiej z pestek winogron, lub takim z kwasami omega 3-6. W prawdzie litr kosztuje 20 PLN, ale nie musisz dużo lać na patelnię. Ryż, warzywa. Nie przesadzaj z owocami zawierającymi dużo cukru, np. jabłkami. Unikaj soków kupnych z kartonu, bo mają nawet 30% cukru. Z drugiej strony też sobie tak całkowicie nie odmawiaj, bo dziecko musi dostawać niezbędne składniki. Jogurty, biały półtłusty ser. Unikaj żółtego sera - ma masę cholesterolu. Zsiadłe mleko, raz w tygodniu może być jajko na twardo. Na przykład pokrojone na kanapce. i spożywaj jeśli masz taką możliwość maleńkie porcje, ale 5 razy dziennie.

Prawidłowo, miesięcznie powinnaś chyba tyć około 1-2 kg. Ale tu nie mam pewności. Możesz to sprawdzić na forach dla ciężarnych.

Przerwa, nigdy Ci nie podam przepisu na to jak utyć. Masz prawidłową figurę.

powtarzasz jakieś bzdety z tymi jajkami - jedno na tydzień? jeśli ma ochotę to może i co dzień jeść, nie zaszkodzi jej. bardziej bym się bała tego twojego ryżu, bo ryż potrafi ładnie tuczyć, oczywiście nie eliminować, ale z rozsądkiem jeść

przesrałam życie w gazecie mamo to ja pisze: 3-4 szk mleka dziennie Nie powinno się pić więcej niż szklankę mleka dziennie. ale możesz zjeść chleb, lub bułkę (kromkę, lub 2 ) z białym serem, twarogiem granulowanym i raz na jakiś czas cienką warstwę dżemu na to. Tylko nie przesadzaj ze słodkim jedzeniem.

kurwa nauczcie sie wreszcie pisac,ze rzygac pisze sie prze "rz"-http://sjp.pwn.pl/szukaj/rzygać

W ciąży wcale nie trzeba się opychać.... I nie przesadzajcie z ta zdrową dieta, w obozach koncentracyjnych były kobiety w ciąży, i rodziły zdrowe dzieci. Ja widzę jedną rzecz - 3 posiłki to za mało - lepiej jeśc 5 . Śniadanie można by rozbić na 2 posiłki, i kolację - też. Im więcej posiłków, tym bardziej rozpędza się przemiana materii.

Kochana: http://www.miasto.zgierz.pl/gim1/serwis/konkurs2/jarpiot/images/piramida.jpg i zamień tu miejscami nabiał ze zbożami. możesz sobie dobierać proporcje wagowo, jesli ciężko Ci przygotowywać. Duuuużo warzyw na parze, z ziołami i chudym mięsem, ale tymi, które są dla Ciebie bezpieczne (zioła są dobre na trawienie), unikaj soli, ale bez paranoicznych jazd, wszystko jest dla ludzi i jeśli masz nic nie jeść, bo mdłe, to z dwojga złego lepiej posolić i zjeść słone. Na pewno zrezygnuj z margaryny na rzecz prawdziwego masła. Margaryna jest sztucznie utwardzana, a w tym procesie powstają izomery trans nienasyconych kwasów tłuszczowych, poczytaj o szkodliwości, a zrozumiesz i sama zrezygnujesz. No i to cyba tyle... A mdłości? Przetrzymaj... dasz radę. Jeśli tak Cię kuszą te konserwy, to może spróbuj zrobić domowy pasztet, ugotować sobie szynkę, itp. Pij wodę, wodę z cytryną, jeśli bardzo lubisz, to słabą herbatę lub kawę, ale maksymalnie raz dziennie, a najlepiej soki warzywne. Na początku ciąży ciśnienie jest niskie, ale nie przesadzaj z kofeiną, bo kawa wypłuka Ci to, co w organiźmie Wam potrzebne ;) a przede wszystkim: nie przejmuj się teraz wagą, przejmuj się tym, co jesz, to samo unormuje Ci linię :)

chleb z dżemem :O ta, może jeszcze czekoladę z karmelem :O chleb i dżem tuczą!!!!!!!!

pij duzo spermy i zagryzaj ogorkami pomaga :)

"soki warzywne." soki czy to warzywne czy owocowe, bardzo tuczą, wbrew pozorom. jeśli autorka jednak twierdzi, że tyje za szybko (też bym była tym przerażona) to bym raczej polecała zjeść warzywo czy owoc a nie sok z niego.

cytat z tej strony powtarzasz jakieś bzdety z tymi jajkami - jedno na tydzień? jeśli ma ochotę to może i co dzień jeść, nie zaszkodzi jej Ryż właśnie odchudza, a jaja z ferm zawierają hormony.

bzdura jakich mało, soki warzywne dobrych firm nie są dosładzane i nie są bardzo kaloryczne, a wręcz przeciwnie i są miksem wszystkich potrzebnych witamin!

dzieki za wszystkie rady :)

"bzdura jakich mało, soki warzywne dobrych firm nie są dosładzane i nie są bardzo kaloryczne, a wręcz przeciwnie i są miksem wszystkich potrzebnych witamin!" ależ ja nie napisałam że są dosładzane!!!!!! mam dla ciebie propozycję - zacznij się żywić samymi sokami - nawet sama sobie rób - zaręczam ci, że będziesz tyła jak się patrzy :) a wiesz dlaczego? pomyśl, jak szybko i ile wypijasz soku a teraz pomyśl z jakiej ilości warzyw jest zrobiona np szklanka soku, i czy byś to zjadła tak na raz jak wypijasz tę szklankę? odpowiedź brzmi: nie, nie zjadłabyś tak szybko, bo byś się porzygała od nadmiaru jedzenia.

chleb i dżem tuczą!!!!!!!! Tuczy wszystko, co jedzone w nadmiarze. Chleb z dżemem jak najbrdziej można jeść.... Nawet słodkie. Ja chudłam jedząc słodkie, oczywiście z umiarem.

cytat z tej strony chleb z dżemem ta, może jeszcze czekoladę z karmelem chleb i dżem tuczą!!!!!!!! słuchaj mądrze piszesz, ale nie ze wszystkim masz rację. Zajmuję się dietami i wpływem substancji na organizm człowieka ponad 20 lat. Układałem diety sportowcom. sam jedząc ryż z kurczakiem i bułkę z białym serem i powidłami schudłem 12 kg. Musisz zrozumieć, że człowiek musi dostarzcać do organizmu około 400 - 500 gram weglowodanów. To zależy od ilości spożywanego białka i masy ciała. Przelicza się to na kilogramy. wbrew pozorom, pewna ilość węglowodanów nie tłuczy. Poza tym to zalezy ile się spozywa białka. Do przyswojenia jednej cząstki białka potrzebne sa 4 cząstki węglowodanów i 4 cząstki wody. Tłuszczu juz nie pamietam ile cząstek, ale jest dwukrotnie wydajniejszy energetycznie od weglowodanów.

milcząca_z_wilkami bzdura jakich mało, soki warzywne dobrych firm nie są dosładzane i nie są bardzo kaloryczne, a wręcz przeciwnie i są miksem wszystkich potrzebnych witamin! Różnie jest, dlatego należy czytać ilość składników na opakowaniu.

wiem, że węglowodany są potrzebne, nie neguję tego, ale jednak wydaje mi się, że te z warzyw i owoców są lepsze, ponadto w warzywach i owocach masz też witaminy, błonnik i resztę, a chleb? węgle, skrobia jakaś czy kij wie co i tak naprawdę ma to małe wartości odżywcze jako źródło węgli w porównaniu do warzywka czy owocu. ja tam nie jem nic co zawiera mąkę ani żadnych zbóż oprócz ryżu.

Tu chodzi o sumę węglowodanów dziennie z warzyw, owoców, skrobi itd. Oczywiście, że warzywa są zdrowe, ale nie w nadmiarze. Przecież nie będzie hjadła warzyw na 5 posiłków dziennie. delikatnie mówiąc posra się.

:D:D:D