Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zagubiona....

Romans z przyjacielem

Polecane posty

Gość Zagubiona....

Przyjaźnie się z chłopakiem od kilkunastu lat. Ostatnio bardziej się do siebie zbliżyliśmy. Doszło do pocałunku. Jestem teraz w kropce. NIe wiem czy dalej w to brnąc ryzykując przyjaźń czy odpuścić sobie byc moze udany związek? Bardzo potrzebuje waszej pomocy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Glupia jestes
kolejny przyklad , ze milosc miedztg kobieta a mezczyzna nie istnieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hrwg
tez mam ten problem tylko u mnie to bardziej skomplikowana sytuacja,poniewaz oboje mamy juz swoje rodziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zagubiona....
poradźcie mi co mam zrobic prosze! ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hrwg
trudno jest radzic w takich sprawach -kochasz go?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zagubiona....
Zawsze traktowałam go jako przyjaciela i nigdy nie zastanawiałam sie nad tym ze moglibyśmy byc razem. A teraz to juz sama nie wiem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hrwg
ja kiedys zrezygnowalam z tego w imie przyjazni, cos miedzy nami bylo ale postawilam na przyjazn i ona trwala kilka ladnych lat,ale teraz cos sie stalo, cos wrocilo, a moze to bylo zawsze, wiec po takiej akcji juz i tak wasza przyjazn nie bedzie jak kiedys

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daj wam czas na
wyczucie sytuacji.Mam nadzieję,że ten pocałunek nie wynikł bo byliście wstawieni.A z przyjaźni może wyniknąć piękna miłość na cale życie.Sama tego doświadczyłam:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zagubiona....
hrwg - a nie boisz się stracić przyjaciela? Ja sie tego najbardziej obawiam. Boje sie postawić wszystko na jedną karte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co to, własny facet nie może być przyjacielem? Mój mąż jest moim największym przyjacielem i tylko jemu ufam bezgranicznie. I też zaczęło od przyjaźni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zagubiona....
A jeśli jednak nic z tego nie wyjdzie to strace przyjaźń juz na zawsze. Więc ryzykować czy lepiej nie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fundusz emerytalny
skończy się seksem, milością i rozstaniem albo ślubem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i wlasnie ja jestem w podobnej kropce jak Ty, moj przyjaciel latal za mna w LO dalam mu kosza ale dalej sie przyjaznilismy i teraz po 5 latach przyznal sie ze mu zalezy na mnie, nie wiem czy dobrze zrobilam ale zrezygnowalam z przyjazni, ze zwiazku, byc moze okazalo sie ze dla mnie to nie byla przyjazn? wlasciwie to postawilam na ostudzenie znajomosci. Nie chce zeby to uczucie ktorym mnie darzy bylo coraz silniejsze. chce zeby sobie ulozyl z kims innym życie a nie podązal w moja strone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiedyś zaryzykowałam... była przyjaźn, jak brat z siostra mozna powiedziec. W pewnym momencie pojawiło sie cos wiecej. On miał wtedy dziewczynę, ja byłam sama, zdradzał ją ze mną. pozniej ja kogos poznałam, a on w miedzy czasie sie z nia rozstał, tym razem wyszło tak, że to ja zdradziłam. W konsekwencji zostawiłam swojego chłopaka, bo sumienie mnie gryzło i czulam sie strasznie źle ze to zrobiłam. Byłam wolna, chciałąm wykrzyczec to całemu swiatu, pobiec do niego i mu o tym powiedziec, nie zdążyłam bo w jego zyciu pojawiła sie obecna partnerka. Wiem ze to strasznie zawiłe, ale my poprostu sie mijalismy, to wszystko trwało, trwa od ok. 4 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzisiaj z perspektywy czasu, tego, że oboje jestesmy z kims związani, mam rozne odczucia. zastanawiam sie czy nie straciłam najwiekszej milosci swego życia i czy nie robie bledu wiążąc sie z kims innym, ale wiem jedno nigdy nie pozole doprowadzic do sytuacji, że ktores z nas zrobi ten malutki krok za duzo (np. pocalunek).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zagubiona....
Malaga - moim zdaniem to była ucieczka od problemu.. Ale byc moze sie myle. Ja tak nie chce zrobic bo mimo wszystko gdyby nie wyszło wolałabym zeby ta przyjaźń pozostała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
każdy by tak chciał. Tylko że miłość między dwojgiem ludzi to też namietność, emocje, niekiedy nie da się już zrobić kroku w tył i zapomnieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zagubiona....
Na tym etapie co jestem mam nadzieje ze jeszcze by sie dało wrócic do tego co było. Dlatego prosze o rade

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przyjaźń między kobieta i mężczyzna prędzej czy później zazwyczaj dąży do czegoś więcej.wg próbuj związku.jeśli sie nie uda to zostanie przecież dobra znajomość bo chyba nie planujesz w nienawisci sie rozstać ewentualnie..moze być piękna miłość a po tym pocałunku i tak całe życie któreś bedzie sie zastanawiać jakby to było.no chyba że któreś z was nie bedzie chcieć próbować..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli oboje jestescie wolni, ja bym sprobowała, tak jak pisze poprzedniczka, może być piekna miłość -- i tego Wam życzę. Nie myśl o tym co bedzie gdy sie nie uda, mysl o tym jak bedzie cudowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meesss
ja bym się bała.. bo najczesciej jest wlasnie tak ze traci sie przyjaciela,a dla mnie przyjazn z moim przyjacielem jest najwazniejsza na świecie i nigdy nie zaryzykowalabym chociaz on czasami w zartach pyta " kiedy się bzykniemy" :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daj wam czas na
Dziewczyny ,załóżmy że zostaniecie dalej przyjaciólmi.A co dalej w waszymżyciu gdy pojawi się narzeczony,mąż?Myślicie,że tenz którym będziecie dzzielić życie pogodzi się z obecnością waszego przyjaciela?Że uwierzy,że was łączy tylko przyjaźń?Przyjdzie taka chwila w życiu,że będziecie i tak musiały wybrać-przyjaciel czy mąż.I nie zawsze wybór męża okaże się dobrym wyborem.Wiadomo jak to czasami bywa z tymi mężami-nie każdy z nich staje się przyjacielem w małżeństwie.A przyjaciel który się staje mężem-to los wygrany na loteri ,o ile naprawdę jest miłość z obu stron.Powodzenia:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×