MAM 20 LAT, NIE MAM FACETA, A RODZINA OCHRZCIŁA MNIE "STARĄ PANNĄ"!!

Tak się złożyło,że od 2 lat nie mam faceta, nie zanosi się na to,żebym miała. Poza tym, nie czuję się gotowa do poważnego związku. Oczywiście, kiedyś bedę chciała założyć rodzinę. Do tej pory nie czułam się gorsza z powodu braku faceta, ale teksty mojej rodziny( i nie tylko rodziny, bo sąsiadki tez mi dogadują) np."Taka ładna dziewczyna, a nie ma chłopaka","Jak to?Nie masz nikogo na oku?Masz juz 20 lat!!"albo"Zamiast poszukac chłopaka, to ty sobie królika kupiłas" :( Tragedia, teraz faktycznie czuję się jakaś zbrakowana, bo nie mam faceta.

20 lat i stara panna? haha dobre. Ja jestem o 6 lat starsza, mam faceta ale nic nie wskazuje na to zebysmy sie pobrali wiec ja to moge powiedziec, ze zmierzam w kierunku staropanienstwa. Ale Ty?? Ja Cie prosze, jestem mlodziutka dziewczyna.

mialo bys jesteś*

Gupia rodzina. :P

pewnie rodzina widzi, żeś nie Angelina Jolie, więc motywują Cię jak tylko mogą od najwcześniejszych lat :)

Ja bym się tym nie przejmowała, ale ich gadki doprowadzają mnie do szału;/ a sąsiadce za tego teksta z królikiem myślałam,że w ryj strzelę:( Jak można się tak wpieprzac w cudze życie:(

a nie mieszkasz przypadkiem na wsi, a ludzie ktorzy ci dogadują to same stare baby ktore mlodo wyszly za maz i teraz chca zeby reszta dziewczyn sie tez meczyla skoro one musialy???

dziewczyno?? co ty gadasz? mamy XXI wiek, a nie XIX ! Niech się rodzina odwali. Ja mam 36 i nie mam męża i jest mi z tym dobrze. Szczególnie jak widzę, jak moje koleżenki się użerają ;) po co mi to? wiem, wiem... zaraz usłyszę jaką to ja jestem wredną egoistką, bo nie chcę dzieci rodzić :P no i chodzi o to, że mam to w nosie :)

Dziewczyno...wyluzuj :D Teraz dopiero zaczyna się życie....na faceta przyjdzie jeszcze czas :D Korzystaj z życia....baw się póki nie musisz się nikomu spowiadać :D A sąsiadkom powiedz, że Ty z każdym rokiem "rozkwitasz" i dlatego nie musisz się spieszyć ze znalezieniem faceta,bo nawet za kilka lat nie będzie z tym problemu

nie nie mieszkam na wsi, mieszkam w miescie, a przekonania maja jak w średniowieczu:( wesele weselu- masz 36 lat?? nie brakuje ci faceta??A Twoja rodzina??Nie docinają Ci z tego powodu?

Tego właśnie nigdy nie rozumiałem... docinania.. bo ktoś jest samotny.. Nie wiem jestem 7 lat sam jakoś nikt mi nie docina. Za to słyszałem plotkę że ktoś komuś powiedział że tyle lat jestem bez kobiety bo pewno jestem gejem. :D

ja tez nie rozumiem, czemu ludzie tak sie zachowują:( ja się nigdy nie wtrącam w cudze życie

może i panna ale nie stara - bardzo ciekawe jest to co mówisz bo w moim wypadku jest zupełnie na odwrót, jestem z miłością swojego życia już 3 lata, za rok bierzemy ślub- będziemy mieli 21 lat, bo teraz mamy 20 i ciągle słyszę narzekania dla czego tak wcześnie ???????? Nasuwa się wniosek, że chociaż byś chciała nie dogodzisz!

W zasadzie problem uznaję za wydumany, w końcu to nie ty masz z tym kłopot tylko ci co cię znają. Najlepiej olej temat. Ludzie (szczególnie w Polsce) zrobią wszystko by się poczuć lepiej kosztem innego.

Macie rację. I powinnam sobie przygotowac kilka zdań do obrony,żeby kogoś zatkało, gdyby znowu chciał coś skomentować:D Oczywiście,ze tez chciałabym byc kochana tak naprawde, ale przeciez miłość nie pojawi sie od pstrykniecia palcem

dokładnie, przygotuj sobie jakieś "perfidne" odpowiedzi a będziesz miała spokój :) ja też tak robię;)

wal to :P lepiej żebyś zakladała rodzine w wieku 20 lat (tak jak niestety ja to zrobiłam ...) ??? chyba nie kzystaj z zycia kup sobie wiecej króliczków i nie staraj sie ''udoroślać'' na silę bo rodzina pierdoli farmazony :D

za 10 lat to by było w miarę racjonalne ale teraz.... dziwna masz rodzinę

współczuję Ci :o masz 20 lat i takie teksty Ci mówia?? jacyś nienormalni! Ja w wieku 20 lat dopiero zdałam maturę!! chodziłam do 5-letnigo technikum, chłopaka nie miałam ale za to baaardzo dużo znajomych, z którymi spedzałam każdy week :) i jakoś nitk się mnie nie czepiał, że stara panna jestem ;) potem był powazny związek, który się rozleciał p0 1,5roku (były juz nawet gadki o slubie :P ). I przez kolejny rok sama... rodzina cos zaczęła przebąkowiać, że zostanę sama i takie tam. Fakt, było mi przykro bo zaczęłam się obwaiać, że faktycznie zostane sama. Ale nadal wychodziłam na imprezy, miałam sporo kumpli kawalerów, z którymi swietnie się dogadywałam, smialismy się razem, zdarzało się, że specjalnie przed sąsiadkami i innymi "znajomymi" trzymaliśmy się za ręcę, żeby tylko baby miały o czym gadać, he he :) mielismy z tego niezły ubaw bo zaczynali nas prawie żenić, hi hi. A to byli tylko znajomi :) Ale w najmniej oczekiwanym momencie poznałam mężczyznę, z którym zamierzam spędzić resztę życia :) :* Nie szukałam go, on znalazł mnie, poznaliśmy sie, zakochali i planujemy ślub. Nie ma do czego się spieszyć, lepiej poczekać niż byc z kimś po to by ludzie nie gadali. Bo to Twoje zycie i nikogo to nie powinno obchodzić jak je sobie zaplanujesz :)

to jest to, że niektórzy odnajdują swoją drugą połowę wcześniej inni później.... :)

buahahahah! mnie tez tak nazwali! zdałam mature poszlam na studia ale yłam bezwartosciowa bo nie miałam faceta! wszytkie moje kuzynki, siostra powychodziły za maz najpózniej w wieku 23 lat a ja stanowiłam niecodzienne zjawisko! i tez byłam stara pannna! w wieku 25 lat poznałam faceta, jak miałam 28 wyszłam za mąż, teraz mam 30 , nie mamy jeszce dzieci i rodzina znów mi truje a ja....MAM TO GDZIES!!! zyje jak chce! i tobie tez tak radze! to TWOJE ZYCIE! nie pozwól zeby ktos toba kierował!!!

a ta rodzina to dokladnie kto?oldschool'owe babcie po 60-tce?:P