Czy jednak zależy?????????????????

Pokłóciłam się ze swoim facetem, kłótnia była okropna, chciał to zakończyć, więc odeszłam. Minęły dwa dni, a on dzisiaj zadzwonił czy pojadę z nim gdzieś( do innego miasta w interesach itp) często z nim jezdziłam. Czy jednak się obudził i mu zalezy, czy w coś gra? Kurcze sama się gubię w tym wszystkim. Nie chciał mnie znać, słyszeć, chociaż nie z mojej winy była kłónia. A zadzwonił. O co chodzi...?

odeszłaś? odeszłaś to zajmij się czymś innym a on niech zabierze ze sobą swoją babcię

teskni do ciebie

tak tak ike odeszłam, ale ja pytam dlaczego się odezwał, dlaczego chciał jechać ze mną.

powinien przeprosic, jesli byla jego wina i jeszcze tak chamsko sie zachowywal

jest kilka opcji. albo wie że przesadził i ma plan żeby jakoś cię przeprosić a ten wyjazd ma być takim na pogodzenie się. albo z przyzwyczajenia - bo zawsze z nim jeździłaś.albo sądzi że to była tylko kłótnia i nic się takiego nie stało..albo...można tak zgadywać.albo się go pytasz o co mu chodzi albo olewasz sprawę.

tak tak ike odeszłam, ale ja pytam dlaczego się odezwał, dlaczego chciał jechać ze mną. czekaj poszukam kuli a tak na poważnie babo głupia a co za różnica dlaczego ważne czy jesteście w stanie się dogadać

ike dlaczego mnie wyzywasz? Czy ja ci coś zrobiłam? Sorry, ale myslałam że jestes inna...po niektórych Twoich wypowiedziach i tej do mnie zmieniam zdanie:/ Fajnie że oceniasz ludzi nie znając ich.

"A zadzwonił. O co chodzi...?" o to, że nie ma z kim jechać w interesach... A tak to będzie gębę do kogo otworzyć i jeszcze co zaruchać :P

ike dlaczego mnie wyzywasz? Czy ja ci coś zrobiłam? Sorry, ale myslałam że jestes inna... ale w razie co w służbową podróż ze mną pojedziesz?:P