Jedno marzenie

Nie chce jeżdzić dookoła świata, nie chce mieszkać w pałacu, nie chce leżeć do góry brzuchem i miec góry pieniędzy... Chcę tylko mieć mój własny sklepik z ubraniami i dodatkami dla kobiet... i tak cięzko mi jest zrealizowac to marzenie. Mam pracę, której nie lubię i chodzę tam tylko żeby mieć z czego żyć. Ze sklepu mogłabym miec nawet połowe z tego, byle tylko był mój. Bez kasy i doświadczenia to moje marzenie może zreazliuje się za 20 lat, jak na to zarobie.

czasem dobrze jak marzenia pozostaja marzeniami...prowadzenie firmy to koszmar

a najgorzej to jest jak się ma spółkę. Cwierkały jaskólki że najgorsze są spółki..

nie chce żadnej spółki a dodtychczasowej pracy nie wytrzymam dłużej jak pół roku bo to jest dla mnie dopiero KOSZMAR

jejku kobieto. chcesz to cos zrób a nie biadolisz. myslisz ze ten sklepik to ci z nieba spadnie czy co? masz jakies pieniadze? oszczednosci? lokal? smao wszytsko pryzjdzie? opza tym mam wrazenie ze masz 16 lat i nie zdajesz sobie sprawy jak ciezko jest załozyc i prowadzic cos własnego.

to weź kredyt i sobie załóż ten cholerny sklep..

a co ci w ttym przeszakdza ? robiłaś juz coś w tym kierunku ?

taaa weź sobie kredyt, jak musze miec umowe na czas nieokreślony, zeby go dostać. Już pytałam. no chyba, ze gotówkowy - ten dają chętnie, ale odsetki mnie zabiją. Wymysliłam nawet , ze poczekam, aż mi dadzą ta umowe na stałe i potem wezme kredyt a nastepnie się zwolnie - tylko ze 3 miesiądze wypowiedzenia bede musiała przetyrać.