Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

normalna_ja

Ja się z nim nudzę!

Polecane posty

Mam 18 lat. On ma 19.. Jesteśmy ze sobą pół roku i ja się z nim nudzę.. Wyjdę na materialistkę ale nigdzie mnie nie zaprasza. Raz zaprosił mnie do kawiarni na herbatę i tyle. Tak to wiecznie "spacerujemy"... I zawsze ja wybieram gdzie bo on nie jest zdecydowany. Jak przychodzi do mnie to siedzi bardzo długo.. a ja do niego nie lubię chodzić a poza tym bardzo rzadko mnie zaprasza. Znajomi mówią "zerwij" .. ale mi bardzo na nim zależy tylko chciałabym żeby mnie gdzieś zapraszał bo kasę ma. A głupio mi jest "upominać się" o to.. Pomóżcie... Co robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość afsdfasfe
a ruchacie sie juz?? bo jesli nie to zacznijcie.. przestaniesz sie nim nudzic, przynajmniej narazie bo jak wiadomo w sexie kazda kobieta sie nudzi facetem po jakims czasie i zaczniesz go wtedy zdradzac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a może spróbuj tak "wiesz skarbie widziałam ostatnio X i Y... oni są świetną parą, a ten Y to ma dopiero klasę... zabiera X w różne fajne miejsca"... i dalej o tym Y a potem zmień temat ;D Albo jak będziecie gdzies na spacerze i przejdziecie obok knajpki napomknij, że ponoć w środku jest fajnie i dobre jedzenie i chciałabyś tam kiedyś pojść. Albo jesli jesteście ze sobą razem już długo i sie go nie wstydzisz, to ... sama go zaproś np.na lody. Nie wykosztujesz się dużo a może facet załapie że chcesz bardziej urozmaiconych randek. A najlepiej to powiedz mu prosto z mostu, że nie masz ochoty ani na siedzenie w domu ani na spacer i że może pojdziecie do jakiejs knajpki (nie musi byc przeciez droga). Facetom trzeba prosto wszystko tłumaczyć :D powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziękuję bardzo wontrubka ;). Ja go zapraszałam ale najwidoczniej nie załapał. Spróbuję z tym X i Y. dzięki!! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trutnia Pospolita
Po prostu porozmawiaj z nim. Nie szukaj jakiś dziwnych sztuczek aby osiągnąć swój cel. Powiedz mu czego ci brakuje. Jeżeli się nie zmieni to może macie po prostu inne potrzeby. Wówczas pomyśl; jak bardzo ważne jest to wspólne bywanie. Jeśli ważne to znaczy, że nie jesteście dobrani. ps też byłam kiedyś z nudziarzem; nie wspominam najmilej tego męczącego związku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
porozmawiać byłoby najlepiej... ale czasem jest trudno... a może a nóż widelec zadziała jakaś sztuczka ? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"wiesz skarbie widziałam ostatnio X i Y... oni są świetną parą, a ten Y to ma dopiero klasę... zabiera X w różne fajne miejsca".. oszalalas Wontrubka! tak sie nie mowi bo facet popadnie w jakies kompleksy obnizy sie jego poczyucie wartosci i moze zakonczyc znajomosc a Tobie Wontrubka jak w ogole randki ida?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć setunia :D jak miło spotkać kogoś znajomego :* a własnie, ze tak się mówi :D na mojego działają wszystkie drobne aluzje typu "uwielbiammm tulipany" (na następnej randce, bach - tulipan :D ). Oczywiście nie można tego nadużywać, ale jak inne sposoby zawiodą warto wszystkie spróbować. Podkreślam, że postawiłabym na szczerą rozmowę o potrzebach w związku :) Randki idą mi bajecznie, już 4 miesiące razem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wopntrubka wnoskuje ze u Ciebie wszystko w jak najlepszym kierunku sie potoczylo:) ale nie mozna porownywac tak z innymi chyba to dziala deprawujaco

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak Setunia, zjadło mi połowę mojej wypowiedzi :/ ale u mnie bomba :) 4 miesiące razem... tylko że teraz zaczęły się wakacje i Mój pojechał do domu i będziemy się o wiele rzadziej widzieć ... :( a jak tam u Ciebie? a żeby pozostać przy temacie, to powiem jeszcze, że trochę subtelnej (!!!) manipulacji jeszcze nikomu nie zaszkodziło. I jeśli są opory w szczerym wykładaniu kawy na ławę to trzeba sobie radzić inaczej ;) z resztą czasem taka "kawa" moze bardziej namieszać niż subtelna aluzja. Ale to tylko moje zdanie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nosidełko z biedronki
rzuć go i se poszukaj nowego chłopaka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magiczny karp
dziwisz się, że cię nigdzie nie zabiera? pewnie nie ma na to pieniędzy. Możecie robić inne rzeczy, tańsze, np organizować sobie wycieczki rowerowe, jest lato w końcu. Albo poszukaj pracy, wtedy będziesz mogła organizować lepiej czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buigbdsia
Daj sobie spokój, tarfiłas na chama, nudziarza i skąpca. To jest najkoszmarniejsza triada cech, nie do wyleczenia. Mówisz, że ma kasę, ale w ogóle go nie interesuje, żeby ci sprawiać przeróżne drobne przyjemności? no to wiedz, że facet w ogóle nie wie, czym jest miłość i nigdy ci jej nie okaże. To najgorszy rodzaj upierdliwego typa, jaki mógł ci się trafić. Nawet, jak będziesz wzdychała pod kwiaciarnią czy cukiernią, po prostu uda, że nie wie, o co ci chodzi. Nie to, że się nie domyśli - domyśli się, ale uzna, że po co ma wydawać kasę, skoro przez pol roku prowadzał cię tylko po pustych parkach i było dobrze? jakim prawem teraz oczekujesz jakichś zmian? Jak go rzucisz, będziesz się potem gryzła: no bo w sumie nie pił, nie bił i nie awanturował się, to może nie był taki zły ;) ale taki facet wcale nie umie dać kobiecie szczęścia, więc uciekaj szybko, póki możesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×