Chyba zerwę zaręczyny

:( Całą noc nie spałam:(

Sorry, cholera. Troche jestem rozbita. Chyba nie czuje tego co wczesniej. Moj slub za rok - a ja sie chyba zakochałam w kims innym. A co najgorsze ta osoba zeni sie za 3 mies. I tak sobie mysle, ze ja nie przezyje jak dopuszcze do ich slubu:(

:(

Tak to już jest jak małolaty chcą brać sie za poważne życie! Trzeba było przemyśkleć aspekt uczuciowy zanim powiedziałaś TAK a nie tylko patrzeć na pierscionek!:)

I co ja mam zrobic? Czuje ze nie bede szczesliwa z obecnym partnerem, juz nawet nie chce mi sie dla niego gotowac, on przychodzi do domu - nie chce mi sie z nim rozmawiac, nie wiem - moze to dlatego ze ciagle go nie ma - pracowal jakis czas (długi czas) na wyjazdach. stał mi sie obcy. A tamten? Tesknie za nim.. :( I jak mysle ze we wrzesniu wszystko bedzie stracone to wyc mi sie chce.

Nie jetsem małolatą! I nie patrzyłam na pierścionek ! Moze go sobie zabrac w cholere. I równiez mnie nic nie swedzi na widok innego - seksu nigdy mi nie brakowało

a ten wrześniowy też cię chce, czy tylko ty jego chcesz ?

I skąd mogłam wiedziec ze po 4 latach wszystko sie zmieni? takie rzeczy sie chyba zdarzają. nie chcialam zebyscie mnie oceniali - bardziej szukalam rady, zrozumienia, zdania osoby ktora tez przewrocila swoje zycie do gory nogami!

cholera ja wychodzę za mąż we wrześniu, może Ty mi chcesz zabrać męża!! ;D a poważnie to czemu Cię ciągnie do tego drugiego? dawał Ci jakieś znaki że podobasz mu się? Jeśli on jest szczęśliwy w swoim związku to nie wtykaj nosa w nie swoje życie!!!!

Tez mialam takie mysli kiedys, ze moze bedzie lepiej jak zerewe zareczyny... Ale jakos sie tak potoczylo ze wyszlo mi to z glowy :) Taka chwilowa zalamka ;) Moze Ci jeszcze przejdzie...

Ten wrzesniowy sama nie wiem. Jak ja mu nie dam znaku to chyba sie nie dowiem. Ostatnio jak sie spotkalismy to powiedzial 'kocham cie' - ale potem sie tego wyparl, powiedzial ze mi sie wydawalo ze tak powiedzial. I jeszcze powiedzial cos takiego "Tobie do slubu brakuje roku, a mi tylko 3 mies.." Zreszta po co by zabiegal o spotkanie ze mna gdyby czegos do mnie nie czuł? Chyba zająlby sie weselem ktore ma za pasem? nIE wiem, tak to sobie tłumacze..

Nie wiem moze i Tobie chce go zabrac:) Nie, to nie jest tak.. Nie chce mu rozwalac zycia, dlatego czekam na jakis znak od niego:(

nie ma sensu chyba zrywac,i tak bedziesz chciala predzej czy pozniej wrocic

keleris--> dlaczego tak myslisz?

bo moj obecny facet tez zerwal zareczyny po 6 latach,a byla wymysla najpierw byla ciaza teraz sie zabija,nazarla sie jakis prochow no i generalnie z pol h temu mi powiedzial ze musi sie ode mnie wyprowadzic bo tamta lezy nieporzytomna i probowala sobie odebrac zycie,wydarlam sie ze dla mnie to zenada bo jak sie ktos chce zabic to jest mnostwo sposobow,mozna wejsc pod tira lub podciac zyly a nie zjesc apap,kurwa!

głupia c i p a

nie no ja nie mam tendencji do zabijania sie.. Moze samo sie to jakos rozwiaze..

KOBIETO....obniżasz nasza statystyke....MĄDRYCH KOBIET......

dlaczego?