Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość agaona

rozwód mojego faceta

Polecane posty

Gość jesteście wredne
autorko, nie przejmuj się tymi wiedźmami, które zaślepione nienawiścią nawet nie czytają do końca, albo nie umieją czytać ze zrozumieniem. One mają swoją wersję, swoją ideologię i co byś nie pisała, nigdy ci nie uwierzą i nie przyznają racji. Zaraz obrzucą kamieniami. Ja też mam faceta z odzysku i wiem, że nic nie jest czarno-białe. Jakby jego żona nie próbowała się wybielić, to święta nie jest i nie będzie. Wina NIGDY nie leży po jednej stronie. Życzę ci wszystkiego dobrego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie rozumiem jakich TY rad oczekujesz? przecież ani ten rozwód ani te alimenty ciebie kompletnie jeszcze nie dotyczą :o rozwód dotyczy MAŁŻEŃSTWA, męża i żony, nie osób trzecich, nie koleżanek, nie kochanek, nie sąsiadów ani nie rodziców tych ludzi jak będziecie nadal razem po jego rozwodzie, jak zostaniesz jego żoną albo konkubiną i będziecie mieli wspólny majątek/gospodarstwo domowe, to wtedy owszem, bedziecie podejmować wspólne decyzje, bo wtedy te decyzje będą dotyczyły WAS decyzja o rozwodzie ani jej konsekwencje to nie twoja broszka, więc nie rozumiem czemu ty sie masz czegokolwiek obawiać albo brać jakiekolwiek działania (pisanie cv? szukanie pracy?) na swoje barki? póki co, wspólne decyzje powinny ograniczać się tylko do WASZEGO związku według prawa on wciąż ma jeszcze żonę i czy ci się to podoba czy nie to wszelkie sprawy w jego małżeństwie (czy jesli chodzi o alimenty czy o widzenia z dziećmi) on musi ustalić z tą żoną, nie z tobą przeciez to nie jest ani twoje małżeństwo, ani twój rozwód, ani ty alimentów płacić nie będziesz, prawda? związałaś się z facetem, który musi załatwić sam swoje sprawy, bo narazie to jeszcze nie są wasze sprawy tylko JEGO, pozwól mu ponieśc konsekwencje jego decyzji i samemu zadecydować jak ma ułożyc swoje życie teraz druga sprawa - jeśli rozwód odbędzie się z winy twojego faceta to wtedy on bedzie zobowiązany płacic alimenty również i na jego byłą żonę, w przypadku pogorszenia się jej stopy życiowej (a tak się zazwyczaj dzieje) więc jedyne wyjście to rozwód bez orzeczenia winy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochanka broni kochanki:) Facet z odzysku a facet, który jeszcze ma żone to dwie inne sprawy! Gdyby był już po rozwodzie nie było by tego tematu..ale tak to jest jak się pchają kobiety żonatym facetom do łóżka..potem mają problemy. Ale do zcasu bo i tak zostaną wymienione na "inny model":)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tego co tu czytam to żona zawsze jest tą najgorsza No a facet jest zawsze św taki biedny uczciwy i żona nic nie robi tylko wydaje jego pieniądze na całą swoja rodzine Jakoś w to nie wierze Autorko gdyby twój facet był taki uczciwy to powiedział by prawde o waszym związku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agaona
jak to jest że żonie należą się alimenty za to że wychowywała dzieci a nie liczy się to że mąż pracował po kilkanaście godzin dziennie albo jak żona pracowała przez kilka lat równiez w weekendy to on się zajmował domem i dziećmi. Mam swoje pieniądze więc jego majątek nie jest dla mnie ważny - to inf. dla pań które twirdzą ze moze poleciałam na pieniądze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja przez to przeszłam
ciekawe podejście: "bo obydwoje dorosłych ludzi zdecydowało się wstąpić w związek małżeński i ponieść konsekwencje rozwodu muszą obydwoje:" Owszem, śłub zawierali oboje. I oboje ponosili konsekwencje: wspólny dom, wspólne gospodarstwo, życie, dzieci. Ale później jest JEDNOSTRONNA DECYZJA: Kochanka Rozwód To już nie są wspólne decyzje żony i męża. Jasne? Pewnie żonakochanki nie chciała. Ale mąż SAM podjął tę decyzję. Moje pytanie: dlaczego oboje mają ponosić konsekwencje? Dlaczego niby żona ma teraz być obarczona samodzielnym utrzymywaniem WSPÓLNYCH dzieci? Skoro oboje postanowili ze zona nie pracuje, dlaczego teraz jednostronna decyzja ma to zmieniać? Więcej uczciwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agaona
jesteście wredne Dzięki, tak masz rację nic nie jest czarno białe i wina zawsze jest po obu stronach. on też nie odszedł z dnia na dzień tylko długo się zastanawiał. Niby dla dobra dzieci. Co to za dobro skoro wieczne awantury???? hipokryzja utrzymywania rodziny za wszelką cenę???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja przez to przeszłam
agona kochanko Alementy są w niektórych przypadkach zagwarantowane przez prawo! A jak to jest że jeśli jest małżeństwo, ta taka dziwka jak ty miesza się do tego małżenstwa? Dlaczego z twojego powodu ta żona i te dzieci mają być pozbawione tego co im się należy??? Twoje zaślepienie jsst przerażające.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja przez to przeszłam
owszem, on nie odszedł z dnia na dzień dopiero wtedy gdy już ciebie okręcił dookoła swojego penisa. I zobaczył że pozwolisz mu na wszystko. A dlaczego skoro było tak źle, nie odszedł wcześniej ? Przed znalezieniem kochanicy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dajcie sobie spokój. Piszecie to samo co pisałyście do mnie na początku...a potem się dziwicie... :) :) :) o matko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bladzianko
doradzaj, doradzaj, może niektóre żony będą mogły poradzić sobie w przypadku takich kurwiszonów jak WY autorka topiku jest kurwiszonem ukrywającym się, a Ty podobno nie ukrywałaś swojego sypiania z żonatym pisz jak przekręciliście sprawę w sądzie, pisz a żonki sobie przeczytają na co uważać przy kurwach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agaona
po tym forum odrazu widać która kobieta to była żona bo nienawiść z was kipi drogie panie. Słowa których używacie są poniżej poziomu. Nie potraficie pogodzić się z faktem, że facet was zostawił, ale swoimi wypowiedziami dajecie tylko dowód że dobrze zrobił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja przez to przeszłam
tak blanko. Dziwię się jak można być takim bezwzględnym, zadufanym w sobie, podłym człowieczkiem. Jak mozna obrażac żonę swojego gacha? Jak można planować odebranie matce dziecka i umieszczenie jej w zakłąazie tylko dlatego że samemu sie nie może zajść w ciążę? ( z własnje winy). Jak w ogołe można zostać kochanką i na dodatek uważać ze to jest dobre? Jak można być taką gnidą? Masz rację. Dziwię się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorrrrrrrrkiiii
to skoro facet tak bardzo zajmował sie dziećmi to może weźmiecie je do siebie i żona będzie wam placić jak to ujęłaś "przyzwoite"?? a no tak zapomniałam ze jesteś tak ważna, że nikt nie wie o tobie. Na dodatek piszesz jej cv i list motywacyjny? Wymiękłam kochanka pisze cv dla żony swojego kochanka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bladzianko
to proszę na maila zdziro :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bladzianko
:D nie widać, kto żoną, kto kochanką, bo ja żoną jeszcze nie jestem, a dziwek i kurwiarzy nie mam zamiaru głaskać po główkach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cccccc
uśmiałam się!! Autorka pisze, że ma własne pieniądze i nie zalezy jej na kasie kochanka a zakłada topic jak uniknąć płacenia alimentów dla zony!! A co Cię obchodzi jego kasa? Żal Ci, że bedziesz miała za mało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agaona, już ktoś Ci dobrze radził - trzymaj się się od tego z boku. dobrze na tym wyjdziesz. to ich życie i oni SAMI muszą je uporządkować. im bardziej będziesz się wtrącać, tym gorzej dla Ciebie. a jeśli jeszcze zona dowie się o waszym związku (romansie), to już pozamiatane. zrobi z Ciebie winną rozpadu, wniesie o rozwód z orzeczeniem winy i alimenty na siebie. i ma do tego pełne prawo. nie nam osądzać, dzięki komu/czemu ich małżeństwo się rozpadło. on ma swoją prawdę, a ona swoją. i być może żadne z nich nie kłamie. bo prawda jest jak dupa - każdy ma swoją. być może facet już miał dość, wyprowadził się, a potem poznał Ciebie. być może on chciał, by ona zajęła się domem, a on zarabianiem. ale może chciał, żeby żona rozwijała się zawodowo, a nie gnuśniała przy garach, czy dorabiała w sklepiku... może oboje chcieli tego dziecka, ale może to ona wierciła mu dziurę w brzuchu, że już czas, że ona potrzebuje się spełnić jako matka? a on się zgodził, bo ona chciał. i uwierzył, że dziecko bardziej scali ich związek. a stało się wprost przeciwnie... daj im czas dla siebie, a ty się temu przyglądaj. z boku. jako obserwator. i wyciągaj wnioski n/t swojego wybrańca. czy to jest na pewno facet, z którym chcesz iść przez życie? zobacz, jak rozwiązuje konflikty, jak negocjuje... jeśli teraz będziesz za niego załatwiać jego sprawy z przeszłości, to i wasze sprawy będą tylko na twoich barkach. a po czasie możesz usłyszeć masę przykrych słów, że to wszystko przez Ciebie. bo on chciał inaczej, a Ty mu nie dałaś zrobić po jego myśli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cccccc
ring-ding dobrze gada!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość soboftur blanki
ale wy nic nie rozómicie.on nie chcial się orzenić tylko ona go zmósiła bo sobie zrobila bahora i on mósiał hociasz jej nie kohał i sie orzenił przes dziecko a jak mnie poznal to wiedzial ze ja jestem jego ukohana i jedyna zazdroscicie mi jestescie wstrentni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
nie bardzo rozumiem z jakiego powodu ukrywacie się Panstwo ze swą wielką miłością skoro zamierzacie ze sobą oficjalnie żyć? Jeśli wszystko jest uczciwie to nie trzeba się z tym ukrywac przeciez. Odwagi;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
tylko ostrzegam przed wymiksowaniem Pani przez aktualnego partnera bo ja zawsze powtarzam, że jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze. JEGO pieniądze i jak widze on umie dbac o SWOJE pieniądze i dla KOGOKOLWIEK ciężko mu się będzie z nimi rozstać. bo pieniądze uzależniają:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bedzieszwiodlanieszczesliwezyc
taaa autorko tematu-dziwko.. myslisz, ze ludzie nie maja czegos takiego, jak wyczucie sprawiedliwosci? mam 21 lat i niby jestem porzucona zona? chyba oszalalas, a zycze ci jak najgorzej. dla mnie kobiety rozbijajace malzenstwo i jeszcze z takim tchorzą, ktorzy nie potrafia byc jak nie wierni, to chociaz uczciwi dla osoby, ktorej przed Bogiem przysiegali wiernosc i trwanie przy niej az do smierci, to zalosne kreatury, podludzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość debilkiiii
brak słów do takich szma..... poprostu dno! Rozwalają małżeństwa i jeszcze mają jakieś ALE! Mam nadzieje, że wszytskie was spotka w życiu coś najgorszego! że zostaniecie porzucone bez grosza przy duszy! Wtedy bedzie sprawiedliwie!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blanka ale Ty
spokojnie, dlaczego ma je spotkać wszystko co najgorsze, powiększy się tylko grono porzuconych, oszukanych żon... może lepiej źle życzyć tym facetom, którzy myślą fiutkiem i wykorzystują naiwność kobiet BO FACECI SPADAJĄ NA CZTERY ŁAPY, bez względu na liczbę zaliczonych żon

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żuchwa
Rozumiem, że jakby to żona sobie znalazła kochanka i wystąpiła o rozwód, to on powinna płacić byłemu mężowi alimenty? Chyba, że te zasady działają tylko w jedną stronę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blanka ale Ty
prawo nie zaznacza, że zapis dotyczy tylko żon, jeżeli facet zostanie oszukany i porzucony i jeżeli obniży się jego poziom życia lub zachoruje, a ma orzeczenie, że wina była żony - bo np. bzykała się na boku z kochankiem - to też może dostać alimentację

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×