Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutnaa i zrezygnowana

Co mi jest??? do jakiego lekarza powinnam isc??

Polecane posty

Gość smutnaa i zrezygnowana

Witam, mam od jakiegos czasu problemy ze sobą, podejrzewam, że to może być depresja. Do tej pory nie zauwazalam tak tego, ale ostatnio jest ze mną coraz gorzej. Siedzę całe dnie w domu, nie widze sensu w niczym, w ubraniu się, w jedzeniu, w myciu, w sprzataniu mieszkania. Cale dnie jestem sama z 2-letnim dzieckiem. Mysle ze gdyby nie on juz w ogole nie robilabym NIC. Zwykle czynnosci, proste, takie jak nastawienie pralki, odkurzenie mieszkania czy wyjscie na zakupy są dla mnie niewyobrazalnie ciezkie do wykonania. Dzis odwiedzila mnie kolezanka bez zapowiedzi i zobaczyla mnie taka potargana w pizamie o godzinie 13, w domu rozgardiasz, zrobilo mi sie strasznie wstyd... co ona sobie o mnie pomysli. Nie wiem co sie ze mna dzieje. chcialabym sie zmienic, codziennie mowie sobie od jutra bedzie inaczej wstane, posprzatam ladnie, zrobie obiad, wyjde z dzieckiem na zakupy, spacer... ale codziennie jest to samo. Czuje jakąs dziwną pustke. Chcę isc do lekarza, pomozcie mi, do kogo mam sie udac. Wystarczy psycholog, czy moze powinnam isc do psychiatry, czy ktos z was mial taki problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość art22
dzieckiem też się nie zajmujesz? nie wychodzisz na spacer? nie kąpiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kura domowa lat 35
zacznij od psychologa ... napewno cos doradzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie lepiej się nie wychylać
psycholog ci leków chyba nie wypisze... ja bym sie na twoim miejscu wybrałą, sama musze isc ale u mnie jest gorsza sytuacja bo ja jestem w ciązy wiem o zym piszesz,sama tak mam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ollllllo
idz do zwyklego i popros o skierowanie do psychologa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kura domowa lat 35
do psychologa nie trzeba skierowania ... ja poszłam kiedy potrzebowałam zapisałam się na wizyte i tyle ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak totylkoja___
z dzieckiem sie zajmuje tylko o siebie nie dba :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie lepiej się nie wychylać
nom ja tez mam dziecko... chodzi o to ze dbam o siebie, dom córke tylko ta pustka i poczucie bezsilnosci/ beznadzieji... nic sie nie chce głupi spacer to mega wysiłek :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie lepiej się nie wychylać
smutnaa i zrezygnowana hej jestes?! ja sie jutro umawiam do mojego lekarza i ona mi przypisze tabletki mam nadzieje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnaa i zrezygnowana
Dodam ze kiedys bylam wesola dziewczyna, lubianą, taka dusza towarzystwa, teraz zrobilam sie taka szara, wiecznie zmęczona. Mój mąż powiedzial mi wczoraj zebym coś z tym zrobila, ze tak nie moze byc... Stara się jak moze, pomaga mi, jak wraca z pracy praktycznie on wszystko robi, kąpie dziecko, usypia... pogarnie troche, robi kolacje. Jestem mu wdzieczna za to, ale zle mi z tym. Tak jak napisalam jedyne co trzyma mnie jeszcze na nogach to dziecko. Jestem z nim sama i wiem ze MUSZE dac mu jesc, ubrac itd. Ale o spacerach nie ma mowy. Kurcze pogoda piekna, mam prawko, samochod, moglabym z nim gdzies jechac to przeze mnie dziecko siedzi cale dnie w domu. Nie moge sie przemoc, nie potrafie sie niczym cieszyc. Dlaczego?:( przeciez nie zdarzylo sie nic szczegolnego w moim zyciu:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak totylkoja___
moze za malo kontaktow z ludzmi :( tylko w domu z dzieckiem, to przytlacza, musisz zrobic cos tylko dla siebie, co cie troche "uskrzydli" pewnie ze dostalas depresje, to od tego ciaglego siedzenia w domu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnaa i zrezygnowana
Siedze w domu od 2 lat non stop cale dnie sama, maz wraca do domu 19ta czasem nawet pozniej. Mieszkamy na wsi, wiec zbytnio nie ma tu nic do roboty. Zaczelo sie chyba od tego, że pojawily sie klotnie miedzy mna a moim mezem, bo on wracal zmeczony (pracuje fizycznie) chcial sie polozyc spac a ja mialam pretensje ze ze mną nie rozmawia, ze caly dzien nie mam do kogo sie odezwac i nawet on sie ode mnie odwraca. Zawsze mowil ze przesadzam, że niejedna chcialaby miec tak jak ja, nie musiec pracowac, miec tyle wolnego czasu. W koncu na dobre zamknelam sie w sobie i przestalam w ogole zabiegac o jego zainteresowanie, o jakis kontakt, przestalo mi zalezec, a on myslal ze jakos sobie radzę... teraz poszlo to za daleko. Mam problem zeby porozmawiac z nim, otworzyc sie. Na kazdą probe podjecia tematu reaguję płaczem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość crokkodyl
wam sie baby w dupach poprzewracalo!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie lepiej się nie wychylać
smutnaa i zrezygnowana to u mnie jest podobnie, zyje na obczyznie, sama w domu, niedawno tzn 7 mie.s. temu zmienilismy miejsce zamieszkania, pa pocz. . próbowałam nawiazywac kontakty, wylazic z domu... ale po jakims czasie i niepowodzeniach przestało mi zalezec jestem stale zmeczona, zła tylko bym spała... to depresja tylko ja mam duzy problem, nie powinnam brac leków bo jestem w ciazy.. a tobie autorko poradzilabym isc do ekarza po leki, ja juz bylam na antydepresantach zanim zaszłam w ciazę, b. duzo pomogły...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie lepiej się nie wychylać
widzisz moj maz mnie tez nie rozumie :( facetom ciezko to pojać, podejrzewaz ze w ogóle innym ludziom ktorzy nigdy nie cierpieli na depresje ciezko jest pojać co chory czuje w środku i jak jest cięzko... to chroba duszy ale wiem ze mozna z niej wyjsć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×