CO mnie dziabnęło?

Przedwczoraj *poniedziałek, a dziś środa* sobie ucięłam drzemkę między szkołą a nauką i coś mnie ugryzło - 3 razy w dłoń brawą i powyżej prawej piersi. Swędziało i zrobił się taki charakterystyczny "rozlany bąbelek" (chodzi o kształt, nic nie ciekło, po prostu neiregularny i płaski zupełnie) jak po ugryzieniu komara jak siępodrapałam, ale zignorowałam. Dzisiaj, czyli ponad 24 godziny później, wciąż mam opuchliznę ;/ Takie stwardnienie i opuchnięcie przy knykciu, na wierzchu dłoni, na boku dłoni a zwłaszcza wyczuwalne powyżej biustu (tutaj to trochę większe, jakby skóra była tu bardziej zbita na obszarze może 6cm^2 i ze 3 cm wgłąb). U żyłam 4 różnych maści po ugryzieniu, ale tylko straciłam pieniądze. Opuchnięcie nie boli ani nie swędzi, ale nieco mnie to martwi. Czyżby to nie komar mni tak ugryzł? Nigdy nie miałam czegoś takiego!! Nigdy nawet się nie musiałam masciami smarować bo nie puchło :( :(

meszka

moze pajonk?:P

teraz komary się po mutowały po tej powodzi i ukąszenia są bardziej bolesne. mogła to też być mucha końska. jakby ugryzł pająk to przy ścisku, gdyby pękło to wyleciała by taka zabrudzona krew jakby ropą.

sam jestes pajonk. jak juz to pajĄk!

muk to byc pajonk

dzisys czy Wy w domach nie macie słowników ortograficznych??