Hej ;) Mam do Was pytanie i odpowiedzcie mi na nie szczerze.

Słuchajcie mam taki problem i zastanawiam się czy ja aby nie jestem nie normalna. Chodzi mi o to że całymi dniami siedzę w domu w swoim pokoju, nie spotykam się z ludźmi, izoluje się po prostu od całego społeczeństwa. Uwielbiam siedzieć w samotności ale siedząc tak zastanawiam się czy wszystko jest ze mną w porządku. Wszyscy moi znajomi wychodzą z domu spotykają się z innymi ludźmi a ja "śledzę" ich życie na portalach internetowych takich jak nk i jestem zazdrosna o to że oni mają "lepsze życie", zdaje sobie sprawę że coś jest nie tak. Próbuje się ciągle zmusić żeby gdzieś wyjść choćby na spacer ale po prostu nie mogę. Jedna część mojego umysłu mówi: "wyjdź gdzieś, spotkaj się ze znajomymi" a druga mnie blokuje! Ma ktoś z Was też tak? Piszcie bardzo proszę.

sama jesteś sobie winna. Musi coś być z Toba nie tak. Albo jesteś taka leniwa

Wychodz na siłe, na poczatku chociaz raz w tygodniu. Idź na imprezę...

a znajomi chca utrzymywac z toba kontakt?

chcą tylko ja nie nie chce... ;//

na to to wygląda kochana

Paulllaaa -> może to początek jakiejś dysfunkcji społecznej

ile masz lat?

Kurczę, ja mam 17 lat i depresja??? nie wiem za bardzo co mam robić... ale wiem że sama sobie jestem winna...

soosik sieroto, wypierdalaj, a nie nicki kradniesz pajac :P

polecam sie do drobiu

u mnie dzień wygląda tak : 8 godz snu, 10 godz poza domem, a reszta w domu :D jednakowoż czegoś z twojej wypowiedzi nie rozumiem. chcesz wychodzić ale czego sie obawiasz ? że ludzie nie beda chcieli z toba gadać, niesmiała jesteś czy po prostu wolisz posiedzieć sama w domu, bo jesteś domatorką i tak wolisz?

zgadzam sie soossssssssssssik skradl nik pogon go:) tez wyglada mi to na jakies objawy depresji , zeby w takim wieku zamykac sie w domu:(, sprobuj wychodzic do tych znajomych a napewno poczujesz sie lepiej

właśnie to jest tak: jak już wyjde z tego domu to czuje sie dobrze z tymi znajomymi ale żebym sie zmusiła wyjść to musze cały dzień sama ze sobą walczyć! już zaczynam mieć siebie dość bo niby lubie siedzieć w domu sama i w ogóle ale czuje sie tak inaczej bo wiem że wiekszość uważa to za "dziwne" ;(

a lubisz sie masturbowac ?

właśnie to jest tak: jak już wyjde z tego domu to czuje sie dobrze z tymi znajomymi ale żebym sie zmusiła wyjść to musze cały dzień sama ze sobą walczyć! już zaczynam mieć siebie dość bo niby lubie siedzieć w domu sama i w ogóle ale czuje sie tak inaczej bo wiem że wiekszość uważa to za "dziwne" ;(

sffsfss --> a co to niby ma wspólnego?? ;D

pytam czy sie masturbujesz

mam dokładnie TO SAMO i rozumiem o co ci chodzi ale nie licz, ze inni to pojmą

u ciebie to jeszcze pół biedy bo do szkoły chodzisz. ja mam 24 lata , nie chodze do szkoły, nie pracuję i tak siedzę cały rok w domu praktycznie. nawet na wakacje nie chcę nigdzie jechać

Też tak miewam... niestety...;/

koo to jesteś w analogicznej sytułacji do mnie;/ znaczy no prawie i prawie... P.S. koo M czy K??

nie rozumiem pytania

pytałem o twą płeć (piekną) ??

piękna a jakże :-D

a czemu prawie i prawie?

jesteś??

no nareszcie ktoś mnie rozumie ;)) koo --> chodzę do szkoły ale teraz wakacje i popadłam w kompletną melancholię... od poniedziałku siedzę w domu i praktycznie cały czas na komputerze na przemian z książką ;/ Straciłam już prze to moje zachowanie najlepszą przyjaciółkę, chłopaka nie mam (chociaż miałam taką okazję i to nie jedną rezygnowałam mówiąć sobie że nie chce zmieniać swojego życia) Do koo i zatroskanego --> macie chłopaka/ dziewczynę??? Bo ja sobie tak naprawde uświadamiam że najbardziej czego sie to ,to że w pszyszłości przez tę moją fobie zostane sama...

ja mam, mieszkam z nim. inaczej pewnie byśmy się nie widzieli w tej sytuacji... ale poznałam go jak jeszcze było ze mną ok, ładnych kilka lat temu on nie rozumie tego co się ze mną dzieje i nawet nie chce zrozumieć :-( strasznie się przez to oddaliliśmy, mogę powiedzieć że juz nic do niego nie czuję, on do mnie chyba też. tylko nie mamy odwagi nic zmieniać, odejść ale dla mnie to już obcy człowiek