Przez kompleksy nie chce jechac z chlopakiem na wakacje

Mamy 3-miesieczne wakacje i duzo opcji na wakacyjne wypady, dziwnym by bylo gdybysmy nigdzie nie pojechali, ale ja ciagle odkladam planowanie przez kompleksy. Mam pryszcze, przetluszczajace sie wlosy ktore musze po myciu dlugo ukladac, twarz moja ma taki ksztalt ze w spietych wlosach wygladam tragicznie, nie wspominajac o tym ze rano bez makijazu wygladam jak siedem nieszczesc (nie maluje sie mocno, tuszuje niedoskonalosci). W domu zajmuje mi sporo czasu doprowadzenie sie do uzywalnosci i wyjscia i jak tu gdzies jechac na kilka dni :(

a ja mysle, ze przesadzasz i tylko uprzykrzasz tym sobie życie. są wakacje olej te nie/doskonałości i baw sie dobrze!

kurde ja mam 27 lat i do dzis ten sam problem

dajcie spokoju z kompleksami, przecież to bez sensu, po co tracić czas i energię na zamartwianie się. ja mam mały biust i też na początku miałam z tym problem, ale teraz kompletnie się tym nie przejmuje (co nie znaczy, że zapomniała). Uważam, że w wakacje nie ma nic gorszego niż wymalowane laski z toną pudrów na twarzy. Wakacje są od tego, żeby się nie przejmować. Przestań się malować i zobaczysz jak Ci skóra odpocznie, a poza tym opalona skóra zawsze lepiej wygląda. Włosy też zawsze można związać, niekoniecznie w kucyk, może to być na przykład mały koczek. Tak jest dużo chłodniej, a poza tym uwierz nic w wakacje nie wymaga, aby Twoje włosy były idealnie ułożone. Dopełnieniem każdego wakacyjnego stroju są zawsze okulary ! :)

skoro masz chlopaka, to co z tego ze masz jakies tam niedoskonalosci?