Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gwiazdy oriona

Czy jest na kafe psycholog? Moze byc domorosły. Albo po prostu osoba z intuicja

Polecane posty

Gość gwiazdy oriona

Jeśli ktoś akurat się nudzi lub potrafi mi pomóc, byłabym bardzo wdzięczna za każde poświęcone zdanie:) A więc mam dwa duże problemy, które przeszkadzają mi w normalnym funkcjonowaniu i żadnego pomysłu, jak się ich pozbyć. Pierwszy problem to nieśmiałość. Nie potrafię chodzić z podniesioną głową, ubierać śmielszych rzeczy, bo wydają mi się zbyt ekstrawaganckie jak na mnie, głośno mówić, wykłócać się o swoje zdanie (choćbym i była go 100% pewna), manifestować swojej obecności, a przede wszystkim rozmawiać. Mam jakiś wewnętrzny hamulec, którego za cholerę nie potrafię odblokować. W czasie rozmowy z osobą, która mnie nie oswoiła otwiera mi się w głowie czarna dziura i pochłania wszystkie pomysły na pytania i odpowiedzi, więc zazwyczaj się nie odzywam lub tylko dukam monosylaby. W miejscach publicznych jest jeszcze gorzej nawet przy przyjaciółce nie potrafie wydusic z siebie głosu w tramwaju czy poczekalni. Zauważyłam, ze przez te problemy z rozmowa alienuje się od ludzi i czuje niechęć na sama mysl o wyjściu z domu, co mnie przeraża. Nie poznaje nowych osób, o facetach już nie mówiąc jak mnie ktorys probuje zagadać, panikuje i uciekam, co pewnie jest odbierane jako zarozumiałość. Drugi problem to jakby ospałość, brak tej energii życiowej cechującej osoby w moim wieku. Jestem zbyt wyważona, zbyt długo myślę zanim coś powiem, nie potrafię śmiać się spontanicznie, bawić się spontanicznie i ogólnie zachowywać jak młoda dziewczyna. Nawet na dzieci nie potrafie normalnie reagować. Ostatnio szkrab siostry koleżanki niespodziewanie usiadł mi na kolanach, i mimo że w sercu zupełnie się rozczuliłam, to tak niemrawo się uśmiechnęłam nawet go nie przytuliłam:O Jeszcze raz z góry dziękuję, jeśli ktoś przez to przebrnął:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gsdfdsfew
niesmialosc z wiekiem przechodzi, naprawde. wszyscy nauczyciele wysmiewali sie ze mnie, ze dopiero po kilku miesiacach uslyszeli moj glos, ale potem ponadrabialam z toba pewnie bedzie podobnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwiazdy oriona
Tylko ze ja już dobiłam do wieku, w którym powinna mi nieśmiałość przejść:O Musze wiec interweniowac... tylko jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chomiczyna 999
ja ide studiować psychologię :D ale sama mam problemy psycho powiem tak - miałam masę kompleksów dziś jestem fotomodelką ;) zrób sobie sesje albo kilka. ubieraj sie odważnie! pomyśl że jedno masz życie!! że jak nie Ty i jak nie teraz to kiedy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julka kulka
niesmialosc z wiekiem nie rpzechodzi, uwierz mi. mam 36 lat i dalej ejstem jak autorka topiku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale brednie o pśp
nie chce mi sie czytac calosci, ale ja tez bylam mega niesmiala. mam prace wymagajaca bardzo czestych kontaktow z ludzmi, moze to dzieki temu sie przelamalam. ponadto, co dzien sobie uswiadamialam, ze to moje zycie i nikt inny za mnie go nie przezyje, wiec mjusze wziac je w swoje rece :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grzia
Wiesz wyglada to tak, jakby Ci brakowało wiary w siebie... ta Twoja nieśmiałość może to być po prostu wrodzona cecha...a moze być też spowodowana po prostu wychowaniem...mieć gdzieś korzenie w dzieciństwie... nie kazde dziecko jest wychowywane na pewne siebie, ale bywa też odwrotnie... wiesz trudno cokolwiek doradzić wiedząc dokąłdnie tak mało o Tobie.. poza tym...myślę, ze tego problemu nikt pz internet nie jest w stanie rozwiazać...nikt Ci nie powie zrób to i to, bo nawet jakby to zrobił...to nie sądzę byś posłuchała...bo brakuje Ci właśnie tej wiary w siebie... Jak sama piszesz, nawet gdy cos wiesz, jesteś pewna na 100% odpowiedzi, nie powiesz tego na głos... moze warto jednak wybrać sie do psychologa i porozmawiać...bo wierzę, ze nie ejst Ci tak łatwo z tym żyć... pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwiazdy oriona
ale brednie - problem tkwi w tym, ze nie wiem jak. kilka razy rzucilam sie na gleboka wode - tzn. pierwsza zagadałam - i do tej pory slabo mi sie robi, gdy przypomne sobie dalsza czesc 'rozmowy':O grzia - nie wiem czy to brak wiary w siebie czy brak dystansu do siebie. bez wzgledu na nazwe - bardzo mi to przeszkadza. A do psychologa poszlabym juz dawno, gdyby nie pewnosc, ze po prostu nie potrafilabym o tym opowiedziec:D skatowalabym sie tylko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwiazdy oriona
* problem tkwi w tym, ze nie wiem jak wziasc swoje zycie w rece i go nie zmarnowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grzia
wiesz...nie mówię, ze byłoby Ci łatwo sie otworzyc przed psychologiem.w końcu to obca osoba... ale sama sobie nie poradzisz... dokładnie jak pisałam... jak ktoś Ci powie: weź zagadaj do kogoś, ubieraj się odważniej etc...jak były tu rady...to Ty i tak tego nie zrobisz... myślę, ze warto jednak spóbować isć do psychologa...pz kafe nikt nie jest Ci w stanie pomóc...każdy będzie tylko radził, w dobrej wierze pewnie, zę zrób to czy tamto... wiesz... to nie jest tak, zę na pierwszym spotkaniu z psychologiem powiesz mu o wszytskim... wierz mi, ze Twoje milczenie też mu dużo powie, Twoja postawa, zachowanie... wszystko...a myślę , ze znajdzie sposób by do Ciebie dotrzeć... nie namawiam...ale pomyśl czy nie warto.. uważam, ze problem jest dość poważny...i samej Ci bedzie trudno... pozdrawiam serdecznie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość f56666
Mam tak samo.. Identycznie, ile masz lat? W moim przypadku wydaje mi się, że to przeez rodziców bo od dziecka nigdy mnie nie chwalili, a wręcz czasami wyzywali od tępaków, upośledzonych itd. i samoocena spadała. Mi pomaga jak ładnie się umaluje, ogólnie ładnie wyglądam i faceci zwracają na mnie większą uwagę wtedy czuje się troche pewniejsza siebie. Ale nawet czasami boje się pogadać ze znajomymi.. a najbardziej wkurza mnie to , że nie potrafie patrzec komus w oczy dluzej i od razu spuszczam glowe, nie umiem nad tym zapanowac :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwiazdy oriona
* wziac:O zawsze mialam z tym słowem problemy:P Na radę typu 'wez zagadaj do kogos' rzeczywiscie bym nie zareagowała, ale moze przyjdzie komus do glowy cos konkretniejszego. A co do psychologa... wolalabym jednak popracowac sama nad soba, bo nie tylko trudno byloby mi porozmawiac z obca osoba, ale przede wszystkim wyspowiadac sie z tego problemu, dla mnie bardzo wstydliwego. zreszta mialabym trudnosci z zebraniem srodkow. W kazdym razie bardzo Ci dziękuję:) Mam 18 lat i bardzo trudnego, surowego, nie potrafiacego okazac czulosci ojca:) Ale nie jestem pewna czy wlasnie on jest tego zrodlem, bo moja siostra, ktora tez z nim mieszkala, od zawsze byla moim przeciwieństwem. Rzeczywiscie, jak mam świadomość, że wyglądam zajebiście i przykuwam wzrok, łatwiej mi, ale nie na tyle, żeby zachowywac sie swobodnie... chocby czesciowo. Wiem, ze to strasznie egoistyczne i okrutne, ale ciesze sie, ze ty tez masz taki problem i nie jestem sama:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chomiczyna 999
come on ! ubierz się fajnie seksi, to zawsze dodaje odwagi, jak sie stresujesz oddychaj powoli i licz w myslach, ja mam problem bo przy stresie sie poce straszliwie smrodliwie i to widać na bluzce :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grzia
napisałaś już coś więcej...o ojcu... w sumie piszesz, ze raczej nie w tym problem bo siostra... ok...tylko ona nie jest Tobą... i ja w sumie jak to przeczytałam....myslę ze ma to jednak duze znaczenie... rozumiem i szanuję, ze nie chcesz iść do psychologa...są też porady bezpłatne tak na marginesie... poza tym...a w Twojej szkole nie ma psychologa? bo jak masz 18 lat... wiesz..piszesz, ze może ktoś podunie coś konkretniejszgeo... tylko, że Ty chciałąbyś recepty na to by było dobrze, byś była bardziej pewna siebie... a tego nikt Ci nie da... jedyne co mogę Ci doradzić...to spróbuj coś zmeinić metodą bardzo małych kroczków...np. spytać o godzinę zupełnie obcej osoby, o jakąś ulicę, cokolwiek...a jesli to nie stanowi problemu dla Ciebie bo nie wiem jak jest..to coś innego..z wyższej półki... wydaje mi się, ze to bedzie dla Ciebie najlepsze, choć moge się mylić.. wierz mi, zę pz net, nie znająć Twojej sytuacji w domu, w szkole, z przyjaciółmi etc....trudno coś doradzić... opisałaś problem...ale nie znamy pzryczyny...a jednak jakaś jest...jak zawsze... problemy nie biorą się z niczego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grzia
i jeszcze co do psychologa, ze się czepnę:) pisałąś ze wolaąłbyś popracować sama nad sobą... psycholog nie da Ci gotowych rozwiązań..nie powie zrób to i to, bo nie taka jego rola...on moze jedynie poprowadzic Cię we włąsciwym kierunku byś TY SAMA pracowała nad sobą...bo NIKT tego za Ciebie nie zrobi..nawet najlepszy psycholog na świecie... tak, ze jedno nie wyklucza drugiego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwiazdy oriona
grzia - czy te bezpłatne porady są udzielane przez internet? masz jakies namiary? przyczyna rzeczywiscie moze byc ojciec, ale to i tak mi nie rozwiazuje problemu... a wlascie, z czego moze sie brac drugi? jesli to moje usposobienie, czy da sie je zmienic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niesmiala zajebiscie
gwiazdy oriona a skad jestes??ja mam to samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwiazdy oriona
Z Krakowa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimimi 1333 ;))
a ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwiazdy oriona
18 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twój problem polega na tym
ze za bardzo koncentrujesz sie na sobie, za mało patrzysz na to, co sie dzieje wokól. Uwazasz,ze kazdy cie ocenia, patrzysz na ludzi przez pryzmet tego, jak sie odnosza do ciebie. Rozwiazanie: Pamietaj,ze kazdy ma swoje problemy,czesto naprawde duze, ma swoje kompleksy. Ludzie naprawde nie porzejmja sie tym, JAk cos powiedzialas, JAk wygladasz itd. Wazne jest dla nich, czy zachowujesz sie w stosunku do nich sympatycznie, czy sie usmiechasz, czy wykazujesz zainteresowanie ich problemami. Nie musisz byc przebojowa. Powinnas byc po prostu zyczliwa dla ludzi i bardziej myslec o nich, niz o sobie. Moze ktos potrzebuje twojego towarzystwa, rozmowy, pomocy? napewno tacy sa. Dobrze robi wolontariat, albo choc autentyczne zaangazowanie w jakis problem - przestajesz myslec o sobe, myslisz o innych albo o sprawie, zachowujesz sie bardziej naturalnie. Ja byłam kiedys bardzo niesmiala, az ktos mi uswiadomil,ze to po prostu egocentryzm. Zrobilo mi sie glupio, zmienilam sie, przynajmniej w duzej czesci, i jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość f56666
ja mam podobnie.. ojciec nigdy mnie nie chwalił, a moja siostra starsza też jest moim przeciwieństwem.. normalnie swobodnie mówi, nie krępuje się i nie wstydzi.. nie wiem jak to jest:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"twój problem polega na tym" moim zdaniem może mieć rację. Zgadzam się ze wszystkimi udzielonymi Ci przez nią radami:) Od siebie dorzucę, że być może warto sięgnąć po literaturę popularno-naukową właśnie z dziedziny psychologii. Polecam książki typu: "Sztuka przyjaźni", "Układanka osobowości", "Nasza moc bez garnic", "Sztuka pewności siebie". Uprzedzam jednak, że przeczytanie jednej z nich nie daje oszałamiającego efektu. Warto zapoznać się co najmniej z kilkoma książkami z półki "psychologii popularnej", z każdej łuskając coś dla siebie:) Życzę powodzenia w pokonywaniu nieśmiałości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×