Niecierpie lata!! Umieram przez te upaly.

Juz nie wyrabiam, padam na twarz. Nie mam sily na nic, w nocy nie moge spac, w dzien nie umiem nic robic. Niech sie juz konczy to lato, cholera. I taki koszmar mam co roku :(

:(:( nienawidze upałów, męczę się wtedy przeokrutnie :(

No to nie jestem jakims wybrykiem natury. Zazdroszcze innym, co to moga na sloncu siedziec caly dzien. Ja nawet w cieniu nie daje rady. W mieszkaniu rolety pozasuwane, wentylator na pelnych obrotach a ja padam!! Juz nawet myslalam o klimatyzacji pokojowej, ale drogie to strasznie :(

az tak zle u mnie nie jest, ze wentylatory trzeba, ale okna pozamykane i pozaslanianie, zeby tylko nie wpuszczac tego goraca tutaj :( tak do 20 stopni i wiatr to ujdzie, ale powyzej to jakas masakra :O

tez nie lubie lata wole jesien albo zime

No to moze skrzykniemy sie wszyscy i wakacje na biegunie spedzimy? Ja jestem jak najbardziej za.

tak! jestem za!

Też nieznosze lata:O Ostatnio w środę, po powrocie po prostu padłam...spałam od 16.00 do 21.00, przebudziłam się zjadłam coś i dalej runęłam spać:O W mojej pracy nie mogę sobie pozwolić na nieuwagę i takie stany:O nie wiem jak to będzie dalej:O niech już skończy się to lato:O

ja w pracy mam klimę, która działa tak skutecznie, że mam katar i zawalone zatoki

Ja lubie cieplo, ale bez przesady-upalow tez nie znosze. Normalnie sie rozplywam :O

Dołączam do antyfanek lata. To jest koszmar po prostu :O Bawiło mnie to za gówniarza, gdy miało się 2 miesiące wakacji, ale teraz jest nie do zniesienia. Nie rozumiem czemu ludzie się tak jarają tą porą roku. Przecież nie ma czym oddychać. Żeby było zabawniej, właśnie siedzę w pracy, gdzie oczywiście klimy się nie uświadczy, a do tego muszę mieć białą bluzkę z kołnierzykiem, czarne spodnie i pełne buty To jest faszyzm!!! Niech mnie ktoś stąd zabierze :O

a w tych butach nie mozna miec chociaz dziurek jakichs? :O masakra :O u mnie to nie jest mile widziane z brzuchem odkrytym przylazic, ale tez jest klima, az marzne :O

Nie można Mam obuwie służbowe, w których muszę chodzić :(

przejebane :( to sie tylko chlodzacymi zelami do stop mozesz ratowac :(

Ja jestem jesienia i zima duzo bardziej aktywna. A jak pada na dworze i inny mowia, ze pogoda do spania to ja sie wtedy budze do zycia. Taka sie juz urodzilam :)

Kurde, dzięki! Nie wpadłam na ten pomysł :) Właśnie podkręciłam wentylator na trójkę ;) Rano było chłodno i pochmurno, ale niestety moja radość z tego powodu nie trwała zbyt długo :(

Na mnie też wszyscy patrzą jak na dziwadło, gdy obwieszczam, że nie mogę się doczekać deszczu i jesieni. Ostatnio rozmawiałam z jedną współpracownicą, która stwierdziła, że upał i tak lepszy niż deszcz ;) Odpowiedziałam, że ja uważam odwrotnie i usłyszałam: "pani chyba żartuje?!?" :D

zimnolubna, ja też właśnie przypomne ci jeszcze, ze do ciala tez sa chlodzace zele :P

Haha, ja tez tak zawsze mowie i wszyscy sie w glowe pukaja i mysla, ze zartuje.

U mnie dzisiaj jakoś wyjątkowo chłodniej:O, chmury na całym niebie Akurat jak chciałam się trochę pomęczyć i iść na spacer wyrównać opaleniznę:O Bo mam artystyczną opaleniznę-po koszuli, kończy się 15cm nad łokciem:O A no i jak na złość pranie nie wyschnie:O Kuuurwa, co za świat:O

Oj nie slyszalam o takich zelach, bede sie musiala tym zainteresowac. Ja bralam kapiel w zimnej wodzie z dodatkiem kropli mietowych. Tez mi pomagalo, ale na krotki czas.

Złotowłosa Zapraszam wobec tego do mnie ;)

Jeszcze jakbym miała do roboty łazić - to NIE WIEM :( Lasuję się i nie potrafię skoncentrować:(:( Wolę .........złotą jesień :) Glany współczuję :o Ja lato pamiętam z max.tempo. + 25 stopni........i 4 pory roku ale kurfa tych upałów nie trawię i nie stać mnie na klimę ani na urlop.

Ratuję się szałwią w kapsułkach :o Nie mam pojęcia jak działa ten blok coś tam na nadmierną potliwość. Jakoś trzeba się ratować - ale jak i czym ? Burdel w chacie a mi się nie chce doopy ruszyć od kompa... Dalej nawijajcie - jak sobie pomóc w 34 stopniu w cieniu..... Złotowłosa - chyba na północy mieszkasz? Ja z południa - grzeje i duchota

Czasami mam wrażenie, że nie ma drugiej takiej osoby, która tak nienawidzi lata jak ja, a tymczasem widzę, że nie jestem alienem ;) Trochę to pocieszające, ale niewiele w obliczu tragedii, która ma miejsce za oknami :O Dziękuję za wyrazy współczucia :) Też jestem z południa i fakt - nie da się wytrzymać, nooo

A gdzietam na północy. Okolice Lublina(akurat teraz siedzę u babci na wsi) Jeszcze zapowiada się że coś będzie lało:O Całe niebo zaciągnięte:O Chociaż na wsi i tak lepiej to się znosi niż w betonowym mieście:O http://www.voila.pl/184/dva8t/?1

Lato jest fajne, ale w niedziele miałem żyganie . pjerdolic jesien

też nienawidzę upałów:O Nie ma czym oddychać, pot ścieka po dupie, co w tym jest fajnego? Jeszcze mieszkam w bloku i wszystkie okna mam na tą stronę po której przez większość dnia jest słońce. Nie da się zrobić przeciągu i jak tylko wchodzi się do chaty można się udusić z duchoty:O

Zlotowlosa to juz ci zazdroszcze, ze bedziesz miala burze! Pewnie tez sie ochlodzi. Ja mieszkam za granica. U mnie tez 35 w cieniu, na burze sie nie zanosi i od tygodnia to samo w dzien i w nocy.

Czy ktoś może mi wytłumaczyć jak dobrowolnie można jechać latem w tropiki? :O Siłą by mnie nikt nie zaciągnął :O Brat wrócił z Egiptu i pokazywał zdjęcia. Nie powiem, warto zwiedzić, ale ewentualnie zimą, gdy jest tam 20, a nie 50 stopni. Wywieźliby mnie! Też zazdroszczę pobytu na wsi, tam jakoś da się znieść. W perspektywie mam kolejne lato w betonowej dżungli