Poradzcie mi w takiej sprawie

Kurcze pomimo iż mam 24 lata, mam problem jak nastolatka :/ Otóż przez przypadek poznałam kolege koleżanki. Byłysmy razem na zakupach i ona go spotkała. Ale widzielsmy sie doslownie chwilke. Później kumpela zaczeła mi opowiadac ze on taki samotny jak ja ( wie ze nie mam nikogo od dawna) i w sumie bardzo byśmy do sieibe pasowali. Ja wtedy bylam w jakims szoku i ucielam rozmowe albo nawet jej nie podtrzymywalam. Jednak znalazlam na temat owego kolegi pare informacji w necie;) i faktycznie powiem szczerze bardzo mi sie podoba. Na dodatek mamy wspolna pasje, on jest instruktorem tenisa. Za kilka dni widzialam sie z kumpela i powiedzialam jej ze chcialabym poznac tego kolege. Ona sie ucieczyla i powiedziala ze cos zalatwi ;) No i tak minely ze dwa tygodnie a z jej strony cisza :/ Oczywiscie nie chce wychodzic na desperatke. Kumpela jest mi dosc bliska ale spotykamy sie jak wypadnie czasem nawet co 2 miechy dopiero. I teraz pytanie poczekac az ona sie odezwie bo moze z nim gadala i on nie jest zainteresowany? Czy moze zrobic z siebie totalna debilke i poznac go "poza kolezanka" w sensie umowic sie na tenisa lub jest jeszcze jedno miejsce gdzie przebywa. Jak myslicie?

A jakie masz BMI?

tak to jest poznawać przez koleżanki, on pewnie ma Cie w dupie a kolezanka na darmo dawała Ci nadzieje

No nie wykluczam takiej mozliwosci ze mam mnie gdzies, ale czy byloby to glupie gdybym sprobowala sie z nim spotkac w inny sposob?