Czuję się jak panna od walenia.

Szczerze? Chyba trochę się bawisz uczuciami tego chłopaka. Wiesz, że jemu na Tobie zależy, Ty ponoć nie chcesz z nim być, ale mimo to traktujesz go jak swoją własność, pozwalasz mu mieć nadzieję (bo po co w sumie się z nim spotykasz? jeszcze bym zrozumiała, gdybyś chciała się tylko zaspokoić seksualnie, ale skoro nawet ze sobą nie sypiacie, to po co? związku nie, seksu nie?). Widzę dwie opcje: - tak naprawdę chcesz być z nim w związku i bardzo Ci zależy, tylko jakieś smutne doświadczenia z przeszłości Cię paraliżują i się boisz - jesteś nieco próżna, pochlebia Ci taki adorator, a jak czujesz, że on może zainteresować się kimś innym, to Twoja zraniona kobieca duma nie daje Ci żyć Zastanów się...

I to mi się podoba, przyznajesz że jesteś zwykłą dajką, pozbawioną zupełnie inteligencji jak każda kobieta.

Autorko, no ja jestem jak to poetycko ujęłaś 'panną od walenia' od kilkunastu miesięcy. Niedawno dotarło do mnie, iż jestem zakochana w panu, który mnie że tak powiem wali... No i się zrobiło gówno z tego:) A Ty podążasz w tym samym kierunku.

Szczerze mówiąc, nie wiem czy nasza relacja jakkolwiek zmieniła by się gdybym powiedziałą '' OK, możemy być razem '', bo między nami w gruncie rzeczy jest tak, jak mięsyz ludźmi w związkach, jedyna rożnica jest brak statusu wśród innych. Nie sądze aby zależało mu na tym tak bardzo, aby poczuwać się do wzbudzania zazdrości. Ja chce tylko aby na nowo wzbudzić w nim taką eksytację i zauroczenie, aby w głowie miał tylko mnie, a nie jakąś inną pannę.

dominik-nie generalizuj

moze ta panna ma cos wiecej do zaoferowania niz ty...

Nawet w związkach ciężko jest utrzymać ekscytację i zauroczenie. Zwłaszcza trudno jest, kiedy nie możesz oczekiwać wierności, bo nie ma żadnych zobowiązań:) Nie mam pojęcia co Ci doradzić w tej kwestii, gdyż nie ma pewności że ten facet darzy Cię nawet szacunkiem, a co tu mówić o czymś głębszym.

Dominik, nic takiego nie przyznałam :) dajka, która nie daje ? Proponuje abyś swoje żale, które jak domniemam, spowodawane są odrzuceniem ze strony kobiety, porzucił w zapomnienie :) Ja nie chce z nim być Sheryli, zależy mi na ufnośći i wierności, i myśle że to naradza się wraz z uczuciem, ale chce aby nasz relacja pozostała nieznana innym. Ktoś tu dobrze napisał, o tym że mi to pochelbia. Owszem pochlebia. Ale ja również dażę go uczuciem, troszczę i martwię się o niego. Nie jest to na zasadzie jednostronnej adoracji. I fakt nie ma seksu, ale pieszczoty same w sobie też są safysfakcjonujące.

Czyli zależy Ci na jego uczuciu do Ciebie, które nie byłoby poparte związkiem i wszystkim co z nim związane? ;) W takim razie życzę temu mężczyźnie żeby zauważył co jest grane i uciekał czym prędzej.

Dajka , która nie daje -to faktycznie doskonale cie charakteryzuje... Aż przykro czytać te Twoje wywody :O

Muszę przyznać, że głupota kobiet za każdym razem mnie przeraża i zaskakuje. Co raz to wydaje mi się, że nie może być już gorzej, a jednak co dzień kobiety bija nowe rekordy kretynizmu.

Myślę że darzy szacunkiem, skoro długo, bardzo długo zabiegal o obecny stan rzeczy. Wiem że boi się mnie stracić, przy ostatniej naszej kłotni, kiedy chciałam wszystko skończyć, popłakał się proszać bym to przemyślała ( nie będe zagłębiać was w szczegóły ). Oceniając go po czynach, również mogę stwierdzić, ze mu zalezy. Rezygnuje ze spotkań z kolegami, jak sam twierdzi,część z nich nawet stracił, aby być razem ze mną. Tylko po co ta kolezanka !? Może mu się nudzę ?

"My nie jesteśmy w zwiazku, ze względu na mnie. Bo to ja tego nie chce,a on wspominał niejednokrotnie, że chciałby być ze mną. Nie jest on adekwatnym partnerem dla mnie, dlatego nie chce tworzyć oficjalnego związku, ale przyznam, że ten ostatni spadek zainteresowania, mnie dotknął." jestes ostro pierdolnieta :D chciałabys miec wszystko nie dajac nic :) jebni sie w łeb!

Dominik, o co Ci chodzi? Nierozumiem dlaczego nazywasz mnie kretynka? Możesz tyo uzasadnić choć jednym konkretnym zdaniem ?

Myślę, że część wniosków które niektórzy tu wysnuwają, choćby ''chciałabyś mieć wszystko nie dając nic'' nawet jemu nigdy nie przyszły by do głowy :|

wykorzystujesz jego uzaleznienie od swojej osoby do spełniania swoich zachcianek i tyle a teraz gdy pojawiła sie szansa ze twoj niewolnik znajdzie sobie nowy obiekt zainteresowania to sie czujesz zagrozona. ja bym cie od razu do gazu posłał

NIe jest moim niewolnikiem! Prosze nie przesadzać :|

no to powiedz co on ma z tej relacji z toba?

Piszesz, że nie uprawiacie seksu ale okazuje sie że on tobie robi minetę. Nie jesteś dajką ale uprawiasz seks z mężczyzna z którym nie jesteś w związku. Ja pierniczę ty już jesteś totalnym dnem intelektualno moralnym.

Gdyby nic nie miał to by chyba jej nie utrzymywał i nie zależałoby mu na niej, nie sądzisz ?! Jak to co ? Ma moje towarzystwo, moje wsparcie, rozmowy ze mną, moją czułość i zainteresowanie, moją wdzięczność, uśmiech... Boże drogi, wiele bym mogła wymienić!

W takim razie dominik, na podstawie Twego komentarza mogę przypuszczać, że w Towim mniemaniu, na opinie dziwki, o wiele szybciej zasługuje taka kobieta jak ja, a nie kobieta, która spała z czterema mężczyznami, będąc z nimi w związku, tak ? W związku wszystko dowzolone :) ?

bla bla bla, tyle jest wart twoj bełkot autorko. Mam nadzieje, ze tamta dziewczyna cos prezentuje soba, w przeciwienstwie do ciebie

Może reprezentuje :) i może właśnie dlatego się nią zainteresował.

tak, reprezentujesz-swoja cipę. I nią też myslisz, sorry za dosadność, ale inaczej sie nie da. I logika sie kłania-dlaczego wiec on interesuje sie inna?

Mówi, ze to koleżanka, może wyolbrzymiam fakty, a może faktycznie zamierza rozpocząc nową relację, bo tak jak mówisz, ja jestem nic nie wartą, pustą i płtyką idiotka ?

o, właczyłaś myslenie>?cóz za odmiana...

Jesteś płytka i na dodatek sama siebie oszukujesz. Ale nie martw się, przyjdzie czas kiedy to zrozumiesz:)

''W takim razie dominik, na podstawie Twego komentarza mogę przypuszczać, że w Towim mniemaniu, na opinie dzi**i, o wiele szybciej zasługuje taka kobieta jak ja, a nie kobieta, która spała z czterema mężczyznami, będąc z nimi w związku, tak ? W związku wszystko dowzolone ? '' Przebiłaś kolejne dno. Tak kobieta, która robi nawet wyuzdane rzeczy ze swoim życiowym partnerem, choćby to był 7 związek z kolei jest normalne. Natomiast, dawać sobie robić minetę koledze, przyjacielowi jest ohydne i jest to totalne zezwierzęcenie.

Hehehe, kobieto nie masz pojęcia o mnie :) Może ciężko Ci zrozumieć, że czasem nie wszystko jest prostolinijne, i nie warto od razu krtytykować tego, co trochę odbiega od Twojego, jak się domyślam utartego stereotypowo, toku myślenia :) Bo nie zawsze wszystko polega na 'białe lub czarne'.

"Gdyby nic nie miał to by chyba jej nie utrzymywał i nie zależałoby mu na niej, nie sądzisz ?! " mysle ze człowiek uzależniony robi wiele niekoniecznie logicznych rzeczy. "Jak to co ? Ma moje towarzystwo, moje wsparcie, rozmowy ze mną, moją czułość i zainteresowanie, moją wdzięczność, uśmiech..." taaa ;D czułość :D cipke mu dajesz powachac :D szkoda ze znęcanie psychiczne nie jest karane....