dziewczyny help. co moge z tych produktow zrobic sobie do jedzenia?

niestety, ale do poniedzialku nie mam kompletnie kasy. wszystko co udalo mi się znaleść to 40gr.. starczy na jedna bułkę.. jestem bardzo glodna. do jedzenia mam tak: dżem masło olej serek topiony mleko ogórki kiszone sos do salatek puszke dla psa bulke tarta mąke sos chinski w proszku barszcz czerwony i bialy w proszku.. kurde zeby miec jakies ziemniaki, makaron czy kasze.. nic nie mam :(

Pamiętaj o psie i zostaw jego puszkę.

dzięki dziewczny, ale udało mi się rozwiązać problem, koleżanka poradziła mi żebym poszła dawać dupy na dworzec! że też sama na to nie wpadałam! :D :D

a masz makaron?

no napisała, że nie ma

chleba, ryżu, makaronu ani kaszy nie wymieniła, więc może po prostu nie napisała, mądralo :P a nie wierzę, że nie ma jednej kromki chleba

łoj, to ja nie doczytałam, bardzo Cię przepraszam! :)

no tak. przeciez to jest kafeteria, wiec czego ja sie spodziewalam:( nie ma sprawy. zamykam temat i nie przeszkadzam.

No to dogrzeb 50 gr jeszcze i kup tani makaron ;) Wtedy na odrobinie masła rozpuść serek topiony, dolej mleka, zagrzej, aż wyparuje woda i sos serowy zgęstnieje. Zalej makaron i jedz ;) Super sycące, najlepiej smakuje z podsmażonym boczkiem i pieczarkami, ale jak nie masz, to zadowól się tym ;)

dobra, strzelisz piwo i zapomnę o sprawie :P

wczoraj wieczorem mialam jakiś chleb i zjadlam na kolacje 5 kromek z pasztetem takim malym i od tamtej pory nic nie jadlam.

jakbyś miała jajka to mogłabyś zrobić naleśniki z dżemem

Kompletnie nie mogę ci nic wymyślić z tych składników :( chętnie cię dokarmie :)

latwo powiedziec "dogrzeb sie" mam 2 pary spodni, pare bluzek, jedna kórtke, 3 meble na krzyż i gdzie mam sie dogrzebać?

idź do sąsiada po 2 jajka i szklankę makaronu i masz dwudaniowy obiad :D

no to trudno. dzieki za chęci. wspolokatorka moze wroci dzisiaj wieczorem to pozycze od niej dyche.

nie napisałam DOGRZEB SIĘ tylko DOGRZEB. Synonim do słów: poszukaj, znajdź. :O

Nie mam pojęcia, idź może kup tą bułke :P Dżem zawsze możesz zjeść sam ze słoika, ja tak często robie jak chce mi się czegos słodkiego :P

Boze nigdy nie bylam w takiej sytuacji zeby nie miec co jesc i wiedziec ze do poniedzialku musze kombinowac jakby tu nie umrzec z glodu. To strasznie smutne, ze w tym kraju tak sie dzieje pewnie coraz czesciej.... :(

w auchan bułki są po 10 gr więc masz na 4 :P

dobrze zrozumiałam to dogrzeb. i odpisalam, ze nie mam gdzie juz tego szukac. bo ile razy mam sprawdzac w 2 parach spodni i w trzech meblach na kżyrz. szukalam i znalazlam tylko 40gr. a w moim miescie nie ma auchan :(

zagniec se jakis makaron z maki i wody

a jeszcze lepiej to naleśniki zrób i z dżemem zjedz

Ale do tego jajka sa potrzebne przeciez :O

wybeltaj se mleko z mąka i na patelnie! ja tak robilam za mlodu jak rodzice wyjechali i rozjebalam cala kase w 2dni

no wlasnie,zagniec ciasto z maki i dosyc cieplej wody,mozesz dodac kapke oleju-jak masz,z ciasta mozesz zrobic takie kluseczki kladzione na wrzatek,no a do kluseczkow juz masz wybor,albo sos,albo maselko i dzem,ale najwazniejsze,ze bedziesz miala juz baze w postaci kluchow.

z mąki i wody zrób cos na zasadzie "podpłomyków"(cos takiego jak ciasto makaronowe upieczone na suchej patelni bez oleju, posmaruj dżemem i obiad gotowy :)

moze ugotuj sobie ten barszcz biały np tylko zrób gęsty i ten czerwony do picia mleko mozna zawsze sobie ugotowac takie gorące troche zapycha... albo spróbój mąke z mlekiem zmiszac zeby takie niby kluseczki wyszły i z dzemem sobie wymieszaj...a sos do sałatek jaki masz??taki w proszku czy cos jak majonez?

bez jajek też można jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma

dzieki zrobilam se te nalesniki. dodalam bulki tartej i smazylam na masle :D popilam barszczem czerwonym calkiem dobre. wieczorem zrobie sobie kluski takie z sosem, znalazlam jeszcze kukurydzianke. dobrze, ze tego mleka mam 2l :)